A chodzi tu o coś w rodzaju niechęci do wszystkiego - dosłownie,
Bo mam problem i głównie zwracam się z tym do trenerów, bo mają z tym spore doświadczenie. wysłucham wszystkich waszych opinii


od jakiegoś czasu nęka mnie niechęć do wszystkiego (odpalałem dobrze założone kotwice na zajebiste stany i nie wiele to pomogło)
I nie mam pojęcia jak sobie z tym poradzić, szukam przyczyny tego wszystkiego i nie moge na nią natrafić.
zapewne i wam pojawia się czas takiego rozleniwienia, że nie macie ochoty kompletnie na nic....
Jak WY sobie radzicie z takim problemem ?? ewentualnie co polecacie ?
Jak widać ten temat nie jest związany z wyrywaniem dupek, ale jest z myślą o tych którzy mają , lub będą mieć tego typu sprawe i znajdując ten post dowiedzą sie jak sobie z tym poradzić
Dzięki za wszelkie spostrzeżenia ?
Bywajcie Bracia !
Wibruch.