Tak się zastanawiam, w jaki sposób "przeszufladkować się" u swojej byłej kobiety. Chciałbym w sposób łagodny (dla niej) zmieni swój obraz w jej oczach i wypaść z szufladki - faceta którego chce mieć na własność i którego, wydaje się jej, że bardzo go kocha; do szufladki np.: przyjaciela albo terapeuty.
Czy jest na to jakas prosta metoda? Czy nie ma co kombinować i najlepsza metoda, to "ostry szok" - troche poboli (to troche juz trwa - ale za duzo by pisac) i minie?
Przyznam się, że kusi mnie bardzo opcja delikatnego pokierowania jej uczuciami, niż doprowadzenia do ostrej terapii szokowej (to sie wydaje byc malo profesjonalne

Wdzieczny będę za wszelkie porady..
Pozdro
Bartek