Dałem wczoraj strasznie dupy.

[andy]

o cholera .. znowu zaczyna

...spoko

spoko cieciu ??

jakie spoko, jak ty leki miewasz ?? jaa pierdziele, przyjeżdżaj do nas do Sopotu to ci wyjebie te leki ze łba raz na zawsze :D:D:D:D:D:D:D


pisał Szakal w odwiedzinach u Andiego

[Mirekski]

o cholera .. znowu zaczyna

...spoko

spoko cieciu ??

jakie spoko, jak ty leki miewasz ?? jaa pierdziele, przyjeżdżaj do nas do Sopotu to ci wyjebie te leki ze łba raz na zawsze :D:D:D:D:D:D:D


pisał Szakal w odwiedzinach u Andiego

W Sopocie są za łatwe dziewczyny. Co do lęków to podałem powyżej jedną z metod. Był lęk niema lęku.

[Mirekski]

Kończę ten wątek gdyż sytuacja jest już zreperowana.

Pozdrawiam Mirek

[ENDRIU]

...to był mocny post.
informacja jest wszędzie...

[Mirekski]

Że też znowu to mnie musiało dopaść. Chodzi o tą samą dziewczynę. Otóż latem wydawało się, że wszystko jest jak w najlepszym porządku - spotkaliśmy się i w bardzo miłej atmosferze sie rozstaliśmy, czułem że góruję nad nią.
Wczoraj po trzech miesiącach niewidzenia się spotkałem ją znowu, pierwsza mnie zaczepiła gdyż jej nie zauważyłem, zaqprosiła mnie do rozmowy, w której oznajmiła mi, że mieszka z chłopakiem. Wogóle nie byłem przygotowany na spotkanie jej, nastrój miałem do dupy a w głowie pustka (siano). Poza tym miałem w sobie duży lęk, który jakoś udało sie opanować. Rozmawiało się sympatycznie lecz czułem w sobię burzę emocji. Poczułem się jakbym dostał w mordę.
Zastanawiam sie jak rozwiązać całą tą sytuacje by się wreszcie pozbyć dyskonfortu; nieprzyjemnych uczuć i poczuć się w prawdziwie uwodzicielskim nastroju tak by następny raz należał do mnie. Mam w sobie ogromne ciągoty by się z nią spotkać, by wyrwac ją jej chłopakowi i uwieść ją tak by raz na zawsze uświadomiła sobie mnie jako jedynego, najwspanialszego mężczyznę świata - Amen.

Pozdrawiam Mirek

[Hugo]

Rozmawiało się sympatycznie lecz czułem w sobię burzę emocji. Poczułem się jakbym dostał w mordę.
Pozdrawiam Mirek

Od kogo miałbyś dostać???? Od tej malutkiej dzieczynki z tym jej piskliwym, wręcz śmiesznym głosikiem???
Analizuj chłopie:)) Jakby była całkiem z nim szczęśliwa nie przyszłoby jej nawet do głowy żeby Ciebie zaczepić...
A tak jest raczej zagubiona...
Chce Ci się ją wyciągać z tego zagubienia??? No chyba że ma niezaprzeczalne walory do wykorzystania od czasu do czasu... hehe...

Hugo

[Stalowy Szczur]

Łam stan, łam stan, łam stan do skutku .....
Co parę sekund.

[Mirekski]

Rozmawiało się sympatycznie lecz czułem w sobię burzę emocji. Poczułem się jakbym dostał w mordę.
Pozdrawiam Mirek

Od kogo miałbyś dostać???? Od tej malutkiej dzieczynki z tym jej piskliwym, wręcz śmiesznym głosikiem???
Analizuj chłopie:)) Jakby była całkiem z nim szczęśliwa nie przyszłoby jej nawet do głowy żeby Ciebie zaczepić...
A tak jest raczej zagubiona...
Chce Ci się ją wyciągać z tego zagubienia??? No chyba że ma niezaprzeczalne walory do wykorzystania od czasu do czasu... hehe...

Hugo

Dzięki za otuchę.

[Mirekski]

Łam stan, łam stan, łam stan do skutku .....
Co parę sekund.

W głowie siano i weź i łam ...hehehe
Teraz też jest nienajlepiej i wiem, że jak w tym momencie bym się numiał łamać stan byłoby bosko.

[Mirekski]

Zapomniałem wcześniej dodać, iż parę dni temu po przebudzeniu miałem identyczny stan jaki się ma podczas kochania się. Po kilku minutach zacząłem myśleć o tej dziewczynie i uświadomiłem sobie, że zawsze kiedy miałem tego typu stan, ta dziewczyna pojawiała się w moim życiu. Poprostu przyciagałem ją do siebie. Powiedziałem sobie wtedy, że albo do mnie zadzwoni albo się spotkamy i zastanawiam się jak to można kontrolować. Bo za każdym razem teraz wiem, że mając ten stan przyciągam ją do siebie jakąś niewidzialną siłą. Kotwiczyłem nawet lecz nic z tego. Stan ten utrzymywał się około trzech dni, przedwczoraj wygasł a wczoraj ją spotkałem. k... mać.

Pozdrawiam Mirek

[ENDRIU]

obsesyjne myśli o tej JEDYNEJ? "Aisza"?

[Hugo]

No własnie Mirek...
Dobrze to Endriu ujął...
Chcesz rzucić jej klejnoty do stóp...
pierdu pierdu i pereł jasnych sznur...
hehehehe.....

Hugo

[klocek]

Chłopie , ty po prostu zakochany jesteś..

[ENDRIU]

na tą chorobę polecam zabawi z submodalnościami. daje dobre skutki

i absolutny zakaz myślanie o tej dupie...zero..null...nada. ziro...
zimne prysznice i dużo gimnastyki

[Mirekski]

Po spotkaniu letnim myślałem, że problem mam już za sobą a tu masz Ci raz. Poczułem się jakbym dostał w mordę i tylko za to, że całkowicie przestałem się nią interesowac. Co do submodalności to dzięki nim jakoś funkcjonuję inaczej cholera wie co by było.

Pozdrawiam Mirek