Aristo Brother,
Sam miałem dokładnie identyczne sytuacje:,, psycholog, filozof,pijany, sekta, pastor
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
''- jak często słyszę takie instynuacje.Ale cały problem znajduje się wówczas w Tobie.
Co robisz w takich sytuacjach?Odpuszczasz? Kobieta słysząc patterny, wchodzi na nieznany dla niej poziom komunikatu, więc rzadko kiedy szeroko otworzy przed Tobą siebie.Tworzy dystans, aby poczuć się bezpiecznie.Ja przy działaniu patternami submodalnościowymi, przy odrobinie tupetu zostałem wyzwany od ,,psychopatów i bydląt''.Dlaczego?Możliwość silnego oddziaływania wytworzyła obawę, a umysł świadomy w nieznanej, obcej sytuacji tworzy reakcję obronną.
Ja radzę sobie z tym za pomocą pewnego zestawu narzędzi:
1)dobry rapport
2)potwierdzenie jej opinii:
-mówisz jak poeta jakiś, czy filozof, psycholog.........
-jasne masz rację, wszak kiedyś się tym zajmowałem, a czy Ciebie nigdy nie fascynowało jak działa umysł ludzki?....A właściwie odniosłem podobne wrażenie na Twój temat....
-dlaczego???
-...bo miałem pewną intuicję.......
3)fragmentacja
4)...........ewentualnie kończę rozmowę, zabieram cukierka i w zależności od reakcji biorę tel, lub czuję się jak pier..... zwycięzca
potxbl