Jak sobie z tym radzicie ...

"Kto pytanie nie błądzi !"- zadaj pytanie trenerom, a z pewnością otrzymasz satysfakcjonującą Cię odpowiedź !

Moderatorzy: admin, Lech Dębski, yebi69, Sowa_sensei, Batko, Moderatorzy

Alex der Große
Posty: 9
Rejestracja: wt cze 13, 2006 9:26 am

Jak sobie z tym radzicie ...

Postautor: Alex der Große » ndz sie 20, 2006 12:23 am

1. Po paru minutach rozmowy, gleboki i permanentny kontakt wzrokowy,
przyspieszony oddech, rapport, kiedy leca sugestie nlp pojawia sie nagle watpliwosc i pada pytanie z jej ust: "Mowisz to wszystkim kobietom?"
2. W trakcie wieczornej sesji w klubie, kiedy juz laska zmienila ze mna jedno, dwa venue i dobrze sie bawimy, nastepuje chwila zadumy, po czym: "czuje sie jak czesc jakiejs statystyki, jak objekt badan".

Jak sobie z tym radzicie, bracia w grzechu? Jak na to odpowiedziec/zareagowac?

Ogolnie:
Jak demonstrujecie pewnosc siebie i popularnosc wsrod plci zenskiej jednoczesnie unikajac podejrzenia o bycie podrywaczem/babiazem?
Jak unikac dyskomfortu nowo poznanej kobiety spowodowanego innymi partnerkami (poza zatajaniem tychze partnerek, bo w to sie juz nie bawie)?
"Nous nous abandonnâmes ou vrai, au seul auteur de la nature, l'amour" Giacomo Casanova
"I oddalismy sie prawdziwemu, jedynemu stworcy swiata: milosci" Giacomo Casanova

Aszyn

Wzrok magnetyczny ?

Postautor: Aszyn » ndz sie 20, 2006 1:17 am

Witaj
Wzrok może być a nawet jest czymś bardzo przydatnym ponieważ przy dobrym raporcie i wstępem tego co z nią robiłeś słowami wywołuje głębokie emocje. Wzrok nie natrętny ale z odpowiednim podejściem i wyczuciem jej reakcji. Lubią to bardzo :D i zarazem stosują w swoich gierkach :D
Dobrze że zadałaś mi takie pytanko ponieważ jak jestem przekonany że kobieta jest warta mojej uwagi i ma na tyle tego coś …
w sobie co pozwala mi mówić do niej w ten właśnie sposób to po prostu mówię jeżeli na to w jakiś szczególny sposób zasłuży. Kobiety od pierwszych chwil poznania testują i szufladkują facetów dlatego niezłomna i główna zasada do samego początku nałożyć taką ramę aby wiedziała że bardziej ona chce być z tobą Niż ty z nią bo ma takie stany taką huśtawkę przy tobie że dostaje pierdoląca w pozytywnym słowie tego znaczenia gdy cię nie widzi.
Całkowity luz i naturalność zdecydowanie ale nie natręctwo ! pewność siebie ale nie zarozumialstwo ! odpowiedni styl tego traktowanie jej po koleżeńsku bez jakichkolwiek zalotów zachowywanie się tak jakby wdzięki nie robiły żadnego wrażenia obojętność na to nawet jeżeli by była HB 10.

Pozdro :wink:

Alex der Große
Posty: 9
Rejestracja: wt cze 13, 2006 9:26 am

Postautor: Alex der Große » ndz sie 20, 2006 1:18 pm

Dzieki Aszyn,

podeszles do sprawy kompleksowo i mysle ze to absolutnie sluszne, jesli chodzi o ltrs albo jesli masz zamiar spotykac sie z kobieta wiecej niz przez ta jedna noc. Jednak mnie ze wzgledu na ograniczenia czasowo-socjalno-geograficzne interesuja z nowymi partnerkami juz tylko zwiazki 1-dniowe (tudziez 1-nocne) wiec nie moge pozwolic sobie na "kolezenstwo", albo "bycie z kims", albo czekanie jak bedzie sie czula "gdy mnie nie widzi".

Dosc szybko buduje elektryzujaca erotycznie atmosfere ze wszystkimi tego konsekwencjami, bo moim celem jest domkniecie tego samego wieczoru (w optymalnym przypadku moze mam czas do nastepnego, ale niekiedy duzo mniej, jesli np. samolot odchodzi za 20min ;) ). Ale chodzi mi o to, by wygladalo to raczej na szalony przypadek, na jakis magiczny czar, ktoremu oboje uleglismy, niz na rutynowy "podryw".

Strategia moja jest wzbudzenie absolutnej fascynacji, pobuczenie fantazji erotycznej i wylaczenie programowania spolecznego ("ale przeciez ja mam meza") w jak najszybszym czasie. W takich ukladach pojawiaja sie w naturalny sposob watpliwosci, jakie opisalem i chodzi mi o to jak na nie reagowac a takze jak sprawic, by kobieta wierzyla, ze nasza przygoda to cudowny przypadek, a nie rutyna.

Jak to widzisz? Co mi radzisz?
"Nous nous abandonnâmes ou vrai, au seul auteur de la nature, l'amour" Giacomo Casanova

"I oddalismy sie prawdziwemu, jedynemu stworcy swiata: milosci" Giacomo Casanova

Lech Dębski
Master Trener
Posty: 208
Rejestracja: czw paź 23, 2003 11:26 am
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Re: Jak sobie z tym radzicie ...

Postautor: Lech Dębski » wt wrz 05, 2006 1:45 am

Alex der Große pisze:1. Po paru minutach rozmowy, gleboki i permanentny kontakt wzrokowy,
przyspieszony oddech, rapport, kiedy leca sugestie nlp pojawia sie nagle watpliwosc i pada pytanie z jej ust: "Mowisz to wszystkim kobietom?"


"Nie, tylko tym interesujacym/inteligentnym/ obdarzonym wyobrażnią/ inna pozytywna cecha"


2. W trakcie wieczornej sesji w klubie, kiedy juz laska zmienila ze mna jedno, dwa venue i dobrze sie bawimy, nastepuje chwila zadumy, po czym: "czuje sie jak czesc jakiejs statystyki, jak objekt badan".




Rapport, rapport, rapport :) Pytania "zmiekczaj" postulatami konwersacyjnymi:
"Ciekawi mnie czy..."
"zastanawiam sie jak..."
"gdybym sie ciebie spytał co..." itp.

Gdyby dziewczyna powiedziała mi coś takiego, zapewne odpowiedziałbym cos w stylu: "uwazasz, że twoja wnetrze nie moze zainteresowac mężczyzny?" albo "szkoda, ze do tej pory miałas do czynienia wyłacznie z facetami, ktorzy byli zainteresowani tylko twoja uroda, a nie tym, co jest wewnatrz ciebie".
Trzeba tez brac poprawke na to, ze to sie działo w klubie, moze tematy ktore poruszałes byly "zbyt powazne" jak na atmosfere klubową.

Jak sobie z tym radzicie, bracia w grzechu? Jak na to odpowiedziec/zareagowac?

Ogolnie:
Jak demonstrujecie pewnosc siebie i popularnosc wsrod plci zenskiej jednoczesnie unikajac podejrzenia o bycie podrywaczem/babiazem?
Jak unikac dyskomfortu nowo poznanej kobiety spowodowanego innymi partnerkami (poza zatajaniem tychze partnerek, bo w to sie juz nie bawie)?


Twoje nastawienie powinno być: "Ja lubię kobiety. Lubie ich towarzystwo, ich odmienny od mężczyzn sposób myslenia i odczuwania. Niesustannie mnie fascynuja. I czasem, bardzo rzadko, wśród tych kobiet ktore spotykam w swoim życiu, zdarza sie prawdziwy diament, kobieta która potrafi połaczyć w sobie..." ( tu twoje wartości i obraz kobiety, któremu ona chcialaby dorównac, ktory stanowilby dla niej wyzwanie i zmusiłby ja do zastanowienia sie, czy ona jest takim diamentem).
Możesz cos takiego powiedziec dziewczynie wprost, ale wazniejsze jest to, by przejawiało sie to w twoim zachowaniu, jako element postawy jamesa Bonda.

Pozdrawiam, Lechu
"Kobieta zmienną jest, jak mówi poeta. Ale ja nie piszę wierszy, zajmuję się tylko uwodzeniem kobiet."

Alex der Große
Posty: 9
Rejestracja: wt cze 13, 2006 9:26 am

Postautor: Alex der Große » wt wrz 05, 2006 9:52 am

Dzieki Lechu!

To jest to! Wiesz, ze jestes moim symbolem elastycznosci, wyczucia drugiej osoby i sprytu.

Alex
"Nous nous abandonnâmes ou vrai, au seul auteur de la nature, l'amour" Giacomo Casanova

"I oddalismy sie prawdziwemu, jedynemu stworcy swiata: milosci" Giacomo Casanova

Lech Dębski
Master Trener
Posty: 208
Rejestracja: czw paź 23, 2003 11:26 am
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Postautor: Lech Dębski » śr wrz 06, 2006 7:49 pm

Dziekuję za komplement :)

Pozdrawiam, Lechu
"Kobieta zmienną jest, jak mówi poeta. Ale ja nie piszę wierszy, zajmuję się tylko uwodzeniem kobiet."

Awatar użytkownika
urukhai
Posty: 59
Rejestracja: śr mar 10, 2004 3:17 pm

Re: Jak sobie z tym radzicie ...

Postautor: urukhai » ndz wrz 10, 2006 1:22 pm

Alex der Große pisze:1. Po paru minutach rozmowy, gleboki i permanentny kontakt wzrokowy,
przyspieszony oddech, rapport, kiedy leca sugestie nlp pojawia sie nagle watpliwosc i pada pytanie z jej ust: "Mowisz to wszystkim kobietom?"


Usmiech od ucha + zaskoczenie/zdziwienie. Pozniej jedziesz wedlug wzorka mniej wiecej: "Naprawde tak pomyslalas?! Bardzo mnie to cieszy, gdyz przypomina mi to pewna historie jeszcze z czasow liceum/studiow etc. Poznalem wtedy przez znajomego pewna studentke i po dluzszej rozmowie ona zadala mi identyczne pytanie jak Ty! Zaskoczony nie wiedzialem co mam odpowiedziec, gdyz rzadko zdarza mi sie by ktos w sposob tak malo bezposredni powiedzial mi taki wyszukany komplement."

Co sie stalo? (lazienka jest zamknieta).
1. Przeramowales jej obawy.
2. Aby jej swiadomy umysl zrozumial, ze iles tam lat temu ktos zadal takie pytanie, podswiadomy musi zalozyc, ze taka sytuacja miala miejsce tylko raz wczesniej, co da jej do zrozumienia, ze nie jestes automatem do wyrywania.

Generalnie chodzi mi o wykorzystanie prostego zjawiska.
A mowi: czy nie uwazasz, ze Jarek jest za gruby?
B ma teraz mozliwosc oceny, czy Jarek jest gruby czy nie.

A mowi: jak myslisz, powinnismy Jarkowi kupic karnet na basen, czy na silownie, aby wreszcie mogl zrzucic ten tluszcz?
B musi teraz zalozyc, ze Jarek jest gruby, aby wybrac pomiedzy basenem i silownia.

Dalej mozesz juz przejsc plynnie do jakiegos patternu:
"Zreszta...Mysle, ze tobie to uczucie tez nie jest obce, bo gdybys miala sobie teraz przypomniec jak to jest gdy osoba, ktora wlasnie poznalas juz w pierwszych chwilach rozmowy sprawia, ze na twojej twarzy pojawia sie ten przyjemny usmiech i rumieniec, ktory wyraza ogromna przyjemnosc i to niezwykle, delikatne zaklopotanie, to na pewno zaczelaby cie ogarniac ze wszystkich stron ta tajemnicza won, ktora wyraza glebokie zaciekawienie...Zaciekawienie glebia jaka moze wyrazac osoba, z ktora rozmawiasz oraz zaciekawienie wszystkim tym czym mozesz od niej dostac, jesli tylko zaczniesz subtelnie i w odpowiednim tempie rozszerzac sie na powli wchodzaca w ciebie przyjemnosc." itd.

W odpowiednich miejscach pokazujesz oczywiscie na siebie, czy wkonujesz ruch dlonmi sugerujacy, ze rozszerzac to ona ma owszem, ale nogi.

Alex der Große pisze:2. W trakcie wieczornej sesji w klubie, kiedy juz laska zmienila ze mna jedno, dwa venue i dobrze sie bawimy, nastepuje chwila zadumy, po czym: "czuje sie jak czesc jakiejs statystyki, jak objekt badan".


Tutaj rowniez byloby najlepiej przeramowac jej przypierdalanie sie.

Mozna tez zamienic to w zart: "Owszem, jestes statystyka i wyniki w kazdym pomiarze mam identyczne - 100% zgodnosci. Zdradze ci sekret, jak tego dokonac...Wystarczy dokonac jednego pomiaru. Zreszta...Statystycznie, to jak ide z psem to obaj mamy po 3 nogi"

A pozniej jedziesz dalej:
"Notabene, to statystyka jest fascynujaca dziedzina...Ale zanim do tego przejde, chcialem sie ciebie zapytac, czy slyszalas kiedykolwiek o koncepcji czterech poziomow kobiecego umyslu?"

Jezeli laska uzyje innego zwrotu niz statystyka, a sens bedzie taki sam, to zacznij od:
Ty: "Czy chcesz mi powiedziec, ze czujesz sie jak czesc jakiejs statystyki?"
1.
Ona: tak, wlasnie tak.
Ty: bo widzisz <i tutaj to co wczesniej>
2.
Ona: nie, to nie o to chodzi
Ty: bo widzisz, ja odnioslem takie wrazenie, wiec rozwieje twoje watpliwosci. <tutaj to co wczesniej>

Powodzenia.[/quote]
pozdrawiam
Uruk-Hai

Total
Posty: 91
Rejestracja: pt sty 09, 2004 4:01 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz, Szczecin
Kontaktowanie:

Postautor: Total » śr wrz 27, 2006 12:18 pm

Aszyn
Wzrok może być a nawet jest czymś bardzo przydatnym ponieważ przy dobrym raporcie i wstępem tego co z nią robiłeś słowami wywołuje głębokie emocje. Wzrok nie natrętny ale z odpowiednim podejściem i wyczuciem jej reakcji. Lubią to bardzo i zarazem stosują w swoich gierkach
Dobrze że zadałaś mi takie pytanko ponieważ jak jestem przekonany że kobieta jest warta mojej uwagi i ma na tyle tego coś

To jest podstawa mojego bytu na parkiecie by zakrecic fajna laske.
Jak patrze na nia "z góry" Z nastawieniem: Wiem po co tu jestes, by pokręcic przy mnie tyłkiem.
I wywolywanie stanow emocjonalnych ucze sie cały czas mowa ciala zamiast paternami, co nie oznacza ze co jakis czas trzeba walnac kilka negów dot. tego co robi spojrzec na nie jakby nie miala kontroli nad sytułacją.


urukhai
poznalas juz w pierwszych chwilach rozmowy sprawia, ze na twojej twarzy pojawia sie ten przyjemny usmiech i rumieniec, ktory wyraza ogromna przyjemnosc i to niezwykle, delikatne zaklopotanie, to na pewno zaczelaby cie ogarniac ze wszystkich stron ta tajemnicza won, ktora wyraza glebokie zaciekawienie.

Real story:
Mam kumpla w akademiku który rumieniec na twarzy wywoływał patrzac sie głeboko w oczy i nabierał takiego usmiechu ze nawet jak ja na niego patrzalem jak robił to świadomie to od razu przejmowałem ten rumieniec jak zaraze.
To jest przydatna umiejetnosc do klubów bo nie musisz wtedy za wiele mowic tylko wywolujesz to jednym gestem + oczy.
Po czym mowił do dziewczyny : A skad ten rumieniec na twojej twarzy? Praktycznie stany emocjonalne wywolywał "klopotliwymi" pytaniami. Dziewczyny wtedy sie mieszaly a on je prowadził dalej.
-To wywoływało silniejsze emocje niz patern- Szczegolnie w klubie gdzie nie mozesz pewnych rzeczy powiedziec ciszej i głębiej, bo nie bedzie cie słychać. Przy czym kumpel ten po kazdym pytaniu/zaklopotaniu patrzał głęboko w oczy zeby jeszcze bardziej podkrecic jej stan. I nie wie co to NLP.

urukhai
Aby jej swiadomy umysl zrozumial, ze iles tam lat temu ktos zadal takie pytanie, podswiadomy musi zalozyc, ze taka sytuacja miala miejsce tylko raz wczesniej, co da jej do zrozumienia, ze nie jestes automatem do wyrywania.

To jest swietny sposób na przeramowanie wielu jej pytan -
Genitalne, juz sie nie moge doczekac kiedy skozystam a w jaki sposób sprowokuje do nich :)....
Świadomosc jest najwieksza moca wszechswiata. - R.Bandler


Wróć do „Zapytaj Guru NLS”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości