Jak dlugo utrzymuja sie stany?
Moderatorzy: admin, Lech Dębski, yebi69, Sowa_sensei, Batko, Moderatorzy
Jak dlugo utrzymuja sie stany?
Witam,
Ostatnio postanowilem cwiczyc patterny na czatach. Podczas rozmowy na czacie wzbudzilem w dziewczynie stan zaciekawienia i fascynacji. Potem kilka dni pozniej rozmawialem z nia bez patternow, normalna rozmowa -wymiana informacji. Po kilku rozmowach bez patternow wydaje mi sie, ze jest ona mniej chetna do rozmowy Dlatego pytam: jak dlugo utrzymuje sie wzbudzony stan fascynacji i zaciekawienia? Czy jak nie domkne sprzedazy od razu, to potem to wygasnie? Wiem, ze po to sa kotwice, ale jak na czacie cos zakotwiczyc? Jakie strategie polecacie przy wyrywaniu z czatow.
Dzieki
Ostatnio postanowilem cwiczyc patterny na czatach. Podczas rozmowy na czacie wzbudzilem w dziewczynie stan zaciekawienia i fascynacji. Potem kilka dni pozniej rozmawialem z nia bez patternow, normalna rozmowa -wymiana informacji. Po kilku rozmowach bez patternow wydaje mi sie, ze jest ona mniej chetna do rozmowy Dlatego pytam: jak dlugo utrzymuje sie wzbudzony stan fascynacji i zaciekawienia? Czy jak nie domkne sprzedazy od razu, to potem to wygasnie? Wiem, ze po to sa kotwice, ale jak na czacie cos zakotwiczyc? Jakie strategie polecacie przy wyrywaniu z czatow.
Dzieki
Re: Jak dlugo utrzymuja sie stany?
Witam,
Generalnie stan umysłu człowieka zmienia się bardzo szybko, aby utrzymać kogoś w jednym stanie dłużej trzeba dostarczać bodziec który wywołuje ten stan, dlatego tak użyteczne są kotwice - raz wywołujesz w niej stan - kotwiczysz go, a potem będziesz mógł go wywołać w każdej chwili.
1) Kotwiczysz na siebie konstrując odpowiednio zdania, np. wiesz jak to jest kiedy czytasz wiadomość od kogoś, kogo bardzo lubisz i podziwiasz. Mnie się wydaje, że to jest tak jak wtedy gdy...
Przykłady tego były na warsztatach, są na CD oraz w niektórych moich wypowiedziach na forum www.nlp.pl i to działa drogą pisaną
2) Wyłapujesz jej słowa transowe, i używasz ich jako kotwic...
3) Generalnie wszelkiego rodzaju kotwice wzrokowe, które możesz wyświetlić jej w momencie narastania stanu... moze to być np. jakieś wybrane słowo które akcentujesz pauzą albo słowoktóre culowo zniekształcasz, pisząc je nie zupełnie poprawny... bardzo fajne są przejęzyczenia, tzn. kiedy omsknie Ci się... palec bo wiesz jak to jest kiedy sutka się palcami pwoli w klawisze...
Przykładowo kiedyś zaktowiczyłem jedną laskę, na taki niepozrny ciąg znaków : - )_ Jak myślisz o czym ona zaczynała myśleć widząc go?
pozatym po jakimś czasie Twój numerek GG staje się dla nich silną kotwicą
no, na czacie to raczej nie domkniesz sprzedaży
więc zamiast tego spraw żeby myślała o Tobie po tej rozmowie, kiedy sobie pójdziesz i zabierzesz cukierka. Buduj potencjał oczekiwania!
oj, dużo by gadać...
generalnie ja lubie od razu przenosić znajomość do realu
coby mieć zwierzynę na widoku
pozdrawiam
rydzu
pawel pisze: jak dlugo utrzymuje sie wzbudzony stan fascynacji i zaciekawienia?
Generalnie stan umysłu człowieka zmienia się bardzo szybko, aby utrzymać kogoś w jednym stanie dłużej trzeba dostarczać bodziec który wywołuje ten stan, dlatego tak użyteczne są kotwice - raz wywołujesz w niej stan - kotwiczysz go, a potem będziesz mógł go wywołać w każdej chwili.
pawel pisze: Wiem, ze po to sa kotwice, ale jak na czacie cos zakotwiczyc?
1) Kotwiczysz na siebie konstrując odpowiednio zdania, np. wiesz jak to jest kiedy czytasz wiadomość od kogoś, kogo bardzo lubisz i podziwiasz. Mnie się wydaje, że to jest tak jak wtedy gdy...
Przykłady tego były na warsztatach, są na CD oraz w niektórych moich wypowiedziach na forum www.nlp.pl i to działa drogą pisaną
2) Wyłapujesz jej słowa transowe, i używasz ich jako kotwic...
3) Generalnie wszelkiego rodzaju kotwice wzrokowe, które możesz wyświetlić jej w momencie narastania stanu... moze to być np. jakieś wybrane słowo które akcentujesz pauzą albo słowoktóre culowo zniekształcasz, pisząc je nie zupełnie poprawny... bardzo fajne są przejęzyczenia, tzn. kiedy omsknie Ci się... palec bo wiesz jak to jest kiedy sutka się palcami pwoli w klawisze...
Przykładowo kiedyś zaktowiczyłem jedną laskę, na taki niepozrny ciąg znaków : - )_ Jak myślisz o czym ona zaczynała myśleć widząc go?
pozatym po jakimś czasie Twój numerek GG staje się dla nich silną kotwicą
pawel pisze:Czy jak nie domkne sprzedazy od razu, to potem to wygasnie?
no, na czacie to raczej nie domkniesz sprzedaży
więc zamiast tego spraw żeby myślała o Tobie po tej rozmowie, kiedy sobie pójdziesz i zabierzesz cukierka. Buduj potencjał oczekiwania!
pawel pisze:Jakie strategie polecacie przy wyrywaniu z czatow.
oj, dużo by gadać...
generalnie ja lubie od razu przenosić znajomość do realu
coby mieć zwierzynę na widoku
pozdrawiam
rydzu
Witam,
Ostatnio także cwiczyłem paterny na czatach, ale zbyt dużo zależało od szczęścia, od dziewczyny. Czasami się udaje np. dostałem nr tel. po 3 zdaniach ale częściej pytają sie mnie ale z ciebie romantyk, jesteś zakochany. Nie mam wyczucia jak nie widzę drugiej osoby. Przyłączam się do pytania o strategie przy wyrywaniu z czatow.
Dzięki, pozdrawiam
Ostatnio także cwiczyłem paterny na czatach, ale zbyt dużo zależało od szczęścia, od dziewczyny. Czasami się udaje np. dostałem nr tel. po 3 zdaniach ale częściej pytają sie mnie ale z ciebie romantyk, jesteś zakochany. Nie mam wyczucia jak nie widzę drugiej osoby. Przyłączam się do pytania o strategie przy wyrywaniu z czatow.
Dzięki, pozdrawiam
Re: Jak dlugo utrzymuja sie stany?
Traktuj czat jako okazje i do zdobyci a telefonu jak najszybcie (dodajesz sobie ton glosu do arsenalu) a rozmowe przez telefon jako odbicie do spotkania face to face i tam zacznij kotwiczyc i odpalac oraz domykac [
quote="pawel"]Witam,
Ostatnio postanowilem cwiczyc patterny na czatach. Podczas rozmowy na czacie wzbudzilem w dziewczynie stan zaciekawienia i fascynacji. Potem kilka dni pozniej rozmawialem z nia bez patternow, normalna rozmowa -wymiana informacji. Po kilku rozmowach bez patternow wydaje mi sie, ze jest ona mniej chetna do rozmowy Dlatego pytam: jak dlugo utrzymuje sie wzbudzony stan fascynacji i zaciekawienia? Czy jak nie domkne sprzedazy od razu, to potem to wygasnie? Wiem, ze po to sa kotwice, ale jak na czacie cos zakotwiczyc? Jakie strategie polecacie przy wyrywaniu z czatow.
Dzieki[/quote]
quote="pawel"]Witam,
Ostatnio postanowilem cwiczyc patterny na czatach. Podczas rozmowy na czacie wzbudzilem w dziewczynie stan zaciekawienia i fascynacji. Potem kilka dni pozniej rozmawialem z nia bez patternow, normalna rozmowa -wymiana informacji. Po kilku rozmowach bez patternow wydaje mi sie, ze jest ona mniej chetna do rozmowy Dlatego pytam: jak dlugo utrzymuje sie wzbudzony stan fascynacji i zaciekawienia? Czy jak nie domkne sprzedazy od razu, to potem to wygasnie? Wiem, ze po to sa kotwice, ale jak na czacie cos zakotwiczyc? Jakie strategie polecacie przy wyrywaniu z czatow.
Dzieki[/quote]
-
- Posty: 140
- Rejestracja: pt lut 13, 2004 9:43 pm
- Lokalizacja: Górny Śląsk okolice Katowic
- Kontaktowanie:
;)
Hm na chat jest dosc trudno poniewarza laski sie bardzo obawiaja spotkan po paru rozmowach na netowych laczach jak tym bardziej jak miała przykre wspomnienia A czesto maja wyobrażenie o facecie swoim wymarzonym np brunet i jak juz jest wymiana fotek to ja np mam problem to przekrecic z reszta Ona juz jest mniej zainteresowana. Nie wiem jak sobie poradzic z tym aby fotka nie decydowąla o spotkaniu ??
Jestem Pogo z Marsa i dzis nie smierdza mi nogi ale Ty to lepiej sprawdź !!!
Re: ;)
damian pisze:Hm na chat jest dosc trudno poniewarza laski sie bardzo obawiaja spotkan po paru rozmowach na netowych laczach jak tym bardziej jak miała przykre wspomnienia
Na czacie tak jak w realu musisz wywołać w niej odpowiednie stany! Jeżeli sprawisz że ona czytając twoje słowa doświadczy niesamowicie przyjemnych stanów, jezeli zawładniesz jej wyobraźnia i umieścisz w niej niesamowicie barwne, silnie działające fantazje (na swój temat - kotwicząc to na siebie), tak, że ona od tego zrobi się mokra i zacznie krzyczeć - przestań! bo nie wytrzymam... (bardzo często tak piszą! co nie?) wtedy Ty podkręcasz ją jeszcze bardziej i wtedy... zabierasz cukierka mówiąc... sory, musze już lecieć, wielka szkoda że nie będziemy mogli dokończyc tej rozmowy... a wtedy każda, zapyta się... ale dlaczego?? i zacznie nalegać byś dał jej swój numer telefonu albo inny kontakt. Czyli podstawy NLS!
damian pisze:A czesto maja wyobrażenie o facecie swoim wymarzonym np brunet i jak juz jest wymiana fotek to ja np mam problem to przekrecic z reszta Ona juz jest mniej zainteresowana. Nie wiem jak sobie poradzic z tym aby fotka nie decydowąla o spotkaniu ??
Generalna zasada: Ty prowadzisz rozmowe! to Ty decydujesz o czym ona myśli i co czuje w danej chwili...
uwodzenie jest jak gra znaczonymi kartami, które ty rozdajesz... ona tylko robi to co Ty zaplanujesz! Prowadzisz ja jak po sznurku... jeżeli zbacza, to spowrotem stawiasz ja na tory tak że przychodzą jej do głowy tylko zaplanowane przez Ciebie myśli.
Jak to zrobić?
Ćwiczyć wywoływanie u niej stanów i zachowań!
Uwodzenie jest jak operacja na otwartym sercu pacjentka musi
być pod stałą narkozą nie dajesz jej szansy żeby sie obudziła... i zapytała... ale o co Pan tam robi?
pozdrawiam
rydzu
"brain is my second favorite organ"
Witam!
Żeby stany przez sieć utrzymywały się dłużej, to zaadoptowałem świetny numer z filmu "9 i 1/2 tygodnia". Jest tam scena, kiedy Mickey daje Kim zegarek i mówi: "Codzeinnie o 12 w południe popatrz na ten zegarek i pomyśl o mnie!" Więc wystarczy znaleźć jakiś rytuał codzienny, który laska robi i się podłączyć Robiłem to np. na poranną kawę "Ile razy poczujesz ten niesamowity aromat kawy pomyśl sobie o mnie/rozmowie/miłych chwilach etc. I laska była zakotwiczona.
Pozdrawiam
Żeby stany przez sieć utrzymywały się dłużej, to zaadoptowałem świetny numer z filmu "9 i 1/2 tygodnia". Jest tam scena, kiedy Mickey daje Kim zegarek i mówi: "Codzeinnie o 12 w południe popatrz na ten zegarek i pomyśl o mnie!" Więc wystarczy znaleźć jakiś rytuał codzienny, który laska robi i się podłączyć Robiłem to np. na poranną kawę "Ile razy poczujesz ten niesamowity aromat kawy pomyśl sobie o mnie/rozmowie/miłych chwilach etc. I laska była zakotwiczona.
Pozdrawiam
BUHAJ pisze:Ja na czacie tylko cwicze bo mam traume z przeszlosci w zwiazku co do wygladu owej niewiasty
Powiadam wam ze jest to niezwykle niebespieczne miejsce mozna bowiem trafic na fajna dupeczke a innym razem na jakiegos kaszalota
i to jest wyśmienita okazja, żeby przećwiczyć niezwykle miłe "odczarowanie" lub "odkochanie" w "5 min." na niej i/lub na sobie
szczerze mówiąc Tylko raz, na samym początku, zdażyło mi się, że faktycznie poczułem takie mocne "ał", kiedy dałem się wkręcić w rozkręcanie naprawdę zajebistej (pod względem charakteru) kobity, która okazała się kaszalotem. Oczywiście ona była 10 razy bardziej rozkręcona niż ja, niemniej ugaszenie jej zajeło generalnie jakieś pół godziny w 4 oczy + pare sms-ów, tego samego dnia. ale dalej coś się tam tliło... bo jeszcze po paru miesiacach na gwiazdke dostałem od niej rózge... nie wiem, co to miało znaczyć... może chciał mnie namówić na sado-maso?
pozdro
rydzu
"brain is my second favorite organ"
to odkochiwanie to chyba jedyna rzecz ktorej jeszcze niecwiczylem
i powiem wam ze rajcuje mnie jak gadam z jedna panna a poprzednia z zazdroscia na to luka moze jestem sadysta ale takie cos mnie jescze bardziej nakreca do dzialania
A ostatnio wpadlem na pomysl aby wykorzystac NLS przeciwko pannie ktora mnie nie lubi(kulturalnie powiedziane)
Swoja droga sa to najlepsze obiekty treningowe u takiej na wstepie masz minus
pozdro
i powiem wam ze rajcuje mnie jak gadam z jedna panna a poprzednia z zazdroscia na to luka moze jestem sadysta ale takie cos mnie jescze bardziej nakreca do dzialania
A ostatnio wpadlem na pomysl aby wykorzystac NLS przeciwko pannie ktora mnie nie lubi(kulturalnie powiedziane)
Swoja droga sa to najlepsze obiekty treningowe u takiej na wstepie masz minus
pozdro
BUHAJ pisze:to odkochiwanie to chyba jedyna rzecz ktorej jeszcze niecwiczylem i powiem wam ze rajcuje mnie jak gadam z jedna panna a poprzednia z zazdroscia na to luka moze jestem sadysta ale takie cos mnie jescze bardziej nakreca do dzialania
nooo czyli... jeżeli będziesz grzeczna, to pozwole Ci "kochać" mnie platonicznie... i opowiadać o mnie swoim koleżankom"
no nie bądź żyła! daj jej posmakować nieba, choćby na odelgłość...
BUHAJ pisze:A ostatnio wpadlem na pomysl aby wykorzystac NLS przeciwko pannie ktora mnie nie lubi(kulturalnie powiedziane)
Swoja droga sa to najlepsze obiekty treningowe u takiej na wstepie masz minus
ależ, to historia jak z klasycznego romansidła, panna zakochuje się w swoim największym wrogu...
Zagadka: co to za stan/uczucie? kiedy... myślisz o kimś dużo, i myśli o tej osobie wywołują w Tobie silne emcoje, które cieżko opanować, a wzmagają się jeszcze bardziej, kiedy ta osoba pojawia się w pobliżu... a kiedy odchodzi, dalej o niej myślisz, snujesz w wyobraźni jakiejś plany co do tej osoby... może nawet sni Ci się po nocach?
Odpowiedź: to oczywiście miłość albo nienawiść, jedno od drugiego rózni się tym, że to pierwsze jest przyjemniejsze
pozdro
rydzu
"brain is my second favorite organ"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości