kilka ważnych pytań 'okołoenelesowych'

"Kto pytanie nie błądzi !"- zadaj pytanie trenerom, a z pewnością otrzymasz satysfakcjonującą Cię odpowiedź !

Moderatorzy: admin, Lech Dębski, yebi69, Sowa_sensei, Batko, Moderatorzy

Awatar użytkownika
cwanyzenek
Posty: 63
Rejestracja: wt maja 11, 2004 3:37 pm
Lokalizacja: Wawka

kilka ważnych pytań 'okołoenelesowych'

Postautor: cwanyzenek » pt sie 13, 2004 12:48 pm

Od jakiegos tygodnia kombinuje jak was o to zapytac i czy to dobry pomysl - no ale coz, moze samo sformulowanie pytania cos mi wyjasni :)
Tytulem wstepu - Lat temu 14-15 (czyli mialem siedemnaście) zetknalem sie z metoda Silvy (najpierw sam cwiczylem kilka miesiecy, potem zrobilem kurs). A jako ze mialem wtedy odwazna wyobraznie :) szybko zaczalem osiagac naprawde super rezultaty, podobne do tego co bracia pisza o swoich przezyciach z BB.
O ile za pomoca tej metody udawalo mi sie dzialac cuda (kasa, praca, egzaminy) o tyle w kilku dziedzinach ponioslem kompletna porache - glownie w dziedzinie bzykania lasek. Tzn 'stworzenie' sobie stalej partnerki nigdy nie bylo problemem, ale coz ... silnemu mazczyznie nie wytarcza jedna kobieta...
Byc moze to dlatego ze Silvanci maja robione pranie mozgu, ze nie mozna za pomoca metody zrobic nic zlego - a nikt nam nie mowil co to jest cos 'zlego' Dla mnie niemoralne bylo bzykanie panienek...
Dzisiaj widze ze narobilem za pomoca met silvy mase glupich rzeczy (po co sie uczyc skoro mozesz dostac na egzaminie takie pytania, jakie chcesz...poza tym jesli sie czegos nauczysz w medytacyjnym stanie umyslu, to wlasciwie tylko w takim to pamietasz... a pozniej konczysz studia i jest coraz gorzej, bo w zasadzie gowno wiesz...) Wiec ta cala moralnosc to jednak nie jakies wyzsze dobro - a biala magia to po prostu kawalek czarnej :)
Ale do rzeczy - podstawowa roznica m-dzy Metoda a NLP jest taka ze w tej pierwszej kladzie sie nacisk na medytacyjny stan umyslu i nauczenie sie odpowiedniego nastawienia - natomiast w nlp sa rzeczy takie jak trans i hipnoza.
I to wlasnie moje pytanie -
1. czy NLPerzy zwracaja wogole uwage na to, jak bardzo sa 'zrelaksowani' kiedy wizualizuja? Jak NLP definiuje trans (ew. jak patrza na to co inni nazywaja stanami alfa, teta itd.) Bo na pewno nie jest to to samo - mozesz byc w transie i rownoczesnie byc przerazony.
2. Czy notujecie jakis pozytywny wplyw glebokiego relaksu na stosowanie afirmacji, wizualizacji? A jesli tak, to czy w zwiazku z tym wpadliscie na to, zeby go jeszcze bardziej poglebic?
3. Czy zanotowaliscie jakis wplyw na druga osobe bez kontaktowania sie z nia ? Np. czy zdazylo sie wam pomyslec "Ania jest do dupy, dam se z nia spokoj " i wtedy wlasnie ona do ciebie dzwoni? Co na to NLP?

Zenon
"Od myslenia fiutem, glowa nie boli"

Awatar użytkownika
Hugo
Posty: 135
Rejestracja: pn sty 19, 2004 10:45 pm
Lokalizacja: Samo Południe
Kontaktowanie:

Postautor: Hugo » pt sie 13, 2004 7:54 pm

Zenuś:))
jeśli chodzi o pkt 1 to każdy NLSer powie, że najważniejszą rzeczą w technikach niewerbalnych jest Twój stan, nastawienie do całęj sytuacji...
Ja jesteś maxymalnie zrelaksowany i nastawiony na zajebistą zabawę, techniki niewerbalne wychodzą najlepiej.


Hugo
Ego primam tollo, nominor quoniam leo

Awatar użytkownika
seedman
Posty: 97
Rejestracja: czw paź 16, 2003 11:18 pm
Kontaktowanie:

Postautor: seedman » sob sie 14, 2004 1:13 pm

Jakoż za człowieka sukcesu uchodze, tak i z postawa webec panien problemów obecnie nie miewam, choć jak popatrzysz na moje posty sprzed 10 miesięcy to w istocie było inaczej. Co wiecej, dziś zasłyszałem od mojej kochanko-przyjaciółki M. że pewna laska (kochanka ma), której oznajmiłem, że jestem z nią dla seksu oznajmiła jej iż: "Powiedział mi, że służę mu wyłącznie do seksu, ale skoro taki szczery, to na pewno mnie kocha" :) I moja M. oznajmiona i świadoma faktu, że jedna kobieta nie jest w stanie zaspokoić moich potrzeb (dzięki Lechu raz jeszcze!) okazała zrozumienie zaistniałej sytuacji. Po czym stwierdzić musze, że granica własnej postawy to po prostu granica w którym własne ego dorównuje inteligencji i poczuciu sukcesu. Pomyśl co jeszcze chciał byś w życiu osiągnąć i zamiast zadowalać się jedynie kreatywną wyobraźnią i fantazji własnego "Ja", po prostu zmierzaj do tego!

A co do wieku NLSerów to jest to kwestia która poniekąd mnie zastanawia :) Niejakby łatwiej wpoić sobie krew NLS mając lat naście, ale za to starsi mają łatwiej z przełamywaniem kobiet (czyt. dymanie podczas pierwszego spotkania). A pytanie 3 śmieszy mnie albowiem uważam to za wpływ na samego siebie - jej reakcja może być skutkiem w istocie czarnej magii lub dziełem przypadku.
Seedman | http://nls.republika.pl

"Kobieta podobna jest do cienia. Jeśli ją ścigasz - ucieka, jeśli ty uciekasz - idzie za tobą."

Awatar użytkownika
urukhai
Posty: 59
Rejestracja: śr mar 10, 2004 3:17 pm

Postautor: urukhai » pn sie 23, 2004 11:13 pm

seedman pisze:"Powiedział mi, że służę mu wyłącznie do seksu, ale skoro taki szczery, to na pewno mnie kocha"


Ekhm...Gdzies to juz czytalem...
http://kiosk.onet.pl/1144490,1,4,239,druk.html
pozdrawiam
Uruk-Hai

Awatar użytkownika
cwanyzenek
Posty: 63
Rejestracja: wt maja 11, 2004 3:37 pm
Lokalizacja: Wawka

Postautor: cwanyzenek » wt sie 24, 2004 10:24 am

No dobra, zaczynam sobie zdawac sprawe, ze to nie twoj "aniol stroz" decyduje co jest "dobre" dla ciebie a co nie, tylko twoja podswiadomosc - a tak naprawde ty sam.
W zeszlym tygodniu udalem sie na 6 dni nad morze i z przykroscia stwierdzam ze przez 2 pierwsze nie bylem w stanie zagadac do zadnej superdupy (codziennie robilem okolo 50 kilo na rowerze, co tak wplynelo na moja gospodarke hormonalna, ze wiekszosc lasek wydawalo mi sie superdupami) no i w koncu pomyslalem - pieprzyc to, czemu nie poznac po prostu jakis fajnych ludzi/kobiet, zeby sobie miec z kims pogadac czy pojsc cos zjesc? No i okazalo sie ze to byla Eureka - w tej ramie wszystko wydalo sie proste i latwe i takim tez bylo.
Onegdaj w pewnym biurze podrozy mielismy taka pania ktora nas obslugiwala - a byl to Mega Wypasiony 37 Letni Super Towar From Hell ... No i nigdy nie mialem odwagi otworzyc ryjka zeby omowic sprawy pozasluzbowe. W koncu stwierdzilem, ze to taka mila kobieta jest ... i tak sie dla nas stara... No i z tej wdziecznosci postanowilem ja zaprosic do kina i okazalo sie ze po prostu 0 oporow, pelna pewnosc siebie itd. po prostu myslalem o niej tylko jako o kumplu. Innymi slowy jak podchodze do panienki z nastawieniem "chce cie wyruchac" to jest niefajnie, a jak podchodze zeby ja "poznac w sensie naprawde poznac" to jest cool. Szkoda tylko ze to pierwsze jest bardziej podniecajace... A wniosek jest taki ze nie jest to kwestia wyzszego dobra tylko wlasciwej ramy. "Trzymaj sie ramy to sie nie posramy" jak to poetycznie okreslil Adas Miauczynski w filmie Koterskiego :)
"Od myslenia fiutem, glowa nie boli"

yebi69
Posty: 64
Rejestracja: czw paź 02, 2003 8:17 pm

Postautor: yebi69 » wt sie 24, 2004 10:44 am

To trzymaj sie tej ramy, a jak juz sie oswoisz z kumpela to powiedz sobie "troche sie z nia podrocze i opowiem jej jak ogladalem pewen program na Discovery, ktory moja siostra Renata skomentowala mowiac mi... I miala racje bo ja wczoraj w barze slyszalem jak facet powiedzial do kolezanki .... zreszta zeby zmienic temat to slyszalem taki kawal "Voodoo cos tam..." I jak sie na Ciebie rzuci to pozwol sie wyruchac a na koniec powiedz, wiesz to jest niesamowite, ze seks kolezenski, taki wiesz bez zobowiazan, moze byc taki wspanialy, prawda?" :-))))

Awatar użytkownika
cwanyzenek
Posty: 63
Rejestracja: wt maja 11, 2004 3:37 pm
Lokalizacja: Wawka

Postautor: cwanyzenek » wt sie 24, 2004 2:17 pm

yebi69 pisze:To trzymaj sie tej ramy, a jak juz sie oswoisz z kumpela to powiedz sobie "troche sie z nia podrocze i opowiem jej jak ogladalem pewen program na Discovery, ktory moja siostra Renata skomentowala mowiac mi... I miala racje bo ja wczoraj w barze slyszalem jak facet powiedzial do kolezanki .... zreszta zeby zmienic temat to slyszalem taki kawal "Voodoo cos tam..." I jak sie na Ciebie rzuci to pozwol sie wyruchac a na koniec powiedz, wiesz to jest niesamowite, ze seks kolezenski, taki wiesz bez zobowiazan, moze byc taki wspanialy, prawda?" :-))))


Ano. Rzecz w tym, ze to juz mam opanowane - jak traktuje laske jak kumpla, to nic juz nie musze robic, predzej czy pozniej ona sie do mnie zaczyna dobierac. Raczej chcialbym rozciagnac ten stan i to podejscie na wszystkie Mega Wypasione Super Towary From Hell :) Na razie nie zawsze jest to takie proste.
"Od myslenia fiutem, glowa nie boli"

Awatar użytkownika
seedman
Posty: 97
Rejestracja: czw paź 16, 2003 11:18 pm
Kontaktowanie:

Postautor: seedman » śr sie 25, 2004 2:19 am

urukhai.. w rzeczy samej... uśmiał byś się gdybyś stosując socjotechniki napotykał książkowe przykłady :)
Seedman | http://nls.republika.pl



"Kobieta podobna jest do cienia. Jeśli ją ścigasz - ucieka, jeśli ty uciekasz - idzie za tobą."


Wróć do „Zapytaj Guru NLS”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości