Koleżeńskie dylematy vs. kobieta BISEX

"Kto pytanie nie błądzi !"- zadaj pytanie trenerom, a z pewnością otrzymasz satysfakcjonującą Cię odpowiedź !

Moderatorzy: admin, Lech Dębski, yebi69, Sowa_sensei, Batko, Moderatorzy

Awatar użytkownika
seedman
Posty: 97
Rejestracja: czw paź 16, 2003 11:18 pm
Kontaktowanie:

Koleżeńskie dylematy vs. kobieta BISEX

Postautor: seedman » czw lip 22, 2004 2:04 am

Mam jedną śliczną koleżankę, której jeszcze nie przeleciałem (pewnie mi nie wieżycie? :-) ) i przelecieć nie zamierzam! (rozumiem, że już kompletnie nie moge liczyć na wasze zrozumienie 8) ) Oszalałem? Nie! Wykonałem analize zysków i strat z trzymania i bycia trzymanym w szufladce "przyjaciel" u tejże laski. Kiedy patrze na jej nogi widze wielką stope, stope zwrotu z inwestycji zwanej 'pozorowaniem'. Technika z psychologii społecznej. Piękna samica u boku powoduje wzrost mojego "page rank" wśród innych samic.

A było to tak: Poznałem ją w zeszłym roku, kiedyż to zafascynowany mozliwościami NLS rzucałem patternami do lasek wprost ze skryptu jak nadal robi to pewna część z was do dzisiaj. Z tego nieprofesjonalnego podejscia zostałem zamknięty w szufladce "przyjaciel" do, której to sam zdążylem zacząć sie po nie dlugim czasie przyzwyczajać. Wraz ze wzrostem doświadczenia w profesji NLS w moim życiu zaczeło pojawiać sie coraz więcej kobiet.. bla bla bla... jeżeli zaliczasz się do tej inteligentniejszej części to wiesz jak to jest :) W międzyczasie spędzając dużo czasu z M. zauważłem pewną prawidłowość... a mianowicie M. stała się moim magnesem na inne laski zgodnie z wcześniej przytoczoną prawidłowością psychologiczną. Wszak od wiekszości urodziwych, zazdrosnych lasek słyszałem pytania typu: "Jak długo jesteście razem?", "Chodzisz z tą dziewczyną?" i inne pierdy... i życie toczyłoby się dalej... z M. ide na impreze... wracam z inną... Żyć nie umierać!

Jednakowoż co piękne szybko się kończy :( M. zmieniła się po moim powrocie z Sopotu. Przez 4 poziom umyslu nieumyslnie wydostalem sie z szufladki przyjaciel. Zauważam zazdrość w jej zachowaniu wraz z kroplą multizmysłowego i stopniowego narastania pewnej więzi emocjonalnej, która zaczyna sprawiać iż M. uważać mnie zaczęła za własność swą. Zerwała wszelkie kontakty z osobnikami płci przeciwnej oraz zwykła izolować mnie od rozpustnic nastu, które miałem sposobność zadowolić za czasów świętności praktycznie na jej oczach.

Na pierwszy plan narzucają się 2 możliwe rozwiązania: dopełnienie jej 4 poziomu umysłu płynem rozkoszy lub też całkowita izolacja. Pierwsza opcja jak i druga ciągną za sobą mase konsekwencji w postaci utraty ubezpieczycielki opinii mej w moim małym miasteczku, brak jakże cennego dodatku na zaczątek wszelakich imprez etc. Jednym słowem ni penis ni wydra, jaktoż kiedyś pewna mądra Sowa rzekła :)

Do głowy przychodzi mi jeszcze kwestia wprost z BB, a mianowicie zmiana na BISEX. Z teoretycznego punktu widzenia moglbym dalej przebywać z M. w jakże "przyjacielskich stosunkach" zadawalając jednoczesnie 2 osoby na raz :) Natomiast problem polega na tym, że nie mam kompletnie żadnego doświadczenia w obcowaniu z kobietami BI i zwracam się do was jako do moich Guru w tej dziedzinie z prosba o pomoc. Przyznam się szczerze, że pod natłokiem technik i informacji na BB potraktowałem tą część jako "zabawy dla facetów po 30-stce" nie uświadamiając sobie jak szybko może mi się to przydać. :idea:
Seedman | http://nls.republika.pl

"Kobieta podobna jest do cienia. Jeśli ją ścigasz - ucieka, jeśli ty uciekasz - idzie za tobą."

Awatar użytkownika
Hugo
Posty: 135
Rejestracja: pn sty 19, 2004 10:45 pm
Lokalizacja: Samo Południe
Kontaktowanie:

Postautor: Hugo » czw lip 22, 2004 7:10 am

Witam Seedmanie :D
Chcę wtrącic tu swoje 3,28 gr.
Mam pytanie (takie malutkie); czy przypadkiem nie włożyłeś do jej główki nic nie znaczącego patternu top secret :?: :?:
Bo jeśli przypadkiem Ci sie on wymsknął, to widzisz efekty... hehe :twisted: :twisted: :twisted:
Widzę ponadto, że nie wziąłeś sobie do serca co mówili Mistrzowie o postępowaniu z kobietami zdobytymi; to nie Ty masz się do nich dostosowywać tylko one do Ciebie... Nie, żebyś miał nieekologicznie postępować, ale są patterny o spotykaniu z kobietami w celuach doskonalenia swojej o nich wiedzy, któraż to zaowocuje absolutnie fantastycznym zrozumieniem i harmonią z wybranka Twojego serca... Myślę że rzeczona pani M. bedzie chciała nią być, więc działania takie jak teraz uskutecznia uzna wreszcie działaniami na swoja niekorzyść... :twisted: :twisted: :twisted:

Działaj więc

Pozdrawiam
Hugo
Ego primam tollo, nominor quoniam leo

Awatar użytkownika
tupak
Posty: 198
Rejestracja: wt paź 07, 2003 5:16 pm
Lokalizacja: Wawa

Re: Koleżeńskie dylematy vs. kobieta BISEX

Postautor: tupak » czw lip 22, 2004 2:51 pm

xxx
Ostatnio zmieniony pn cze 22, 2009 9:20 am przez tupak, łącznie zmieniany 1 raz.
Czy korzystasz w pełni z tego, że urodziłeś się mężczyzną?
http://BallsRevolution.pl

mcjackal
Posty: 514
Rejestracja: śr sty 07, 2004 10:30 pm
Lokalizacja: ... Wawka ...
Kontaktowanie:

Postautor: mcjackal » czw lip 22, 2004 7:21 pm

hmm .. Tupak ?? a powiedz nam jak tam Twoje działania w stosunku do pewnej osoby nam wspólnie znanej, ze szczególnym uwzględnieniem ekologii wspominianej powyzej ??

:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

stan w którym ona siedzi z czasem osiada, coraz głębiej i głębiej [bo z dnia na dzień dodaje sobie nowe argumenty] i im dłużej będziesz zwlekał z przeramowaniem, tym więcej będziesz się musiał napierdolić przy zmianach :D :D:D acha i ramy to ustalamy MY im a nie one sobie.

:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

a to co nazywasz ustalaniem przez nią ramy, było po porstu jej oczekiwaniem na zwykłą negację, która nie nastapiła. Zamiast tego wzorzec powinien być złamany za pomoca technik DeAngello, a nie pozostawioną samej sobie :D Bo żarty się cholera skończyły :evil:

Howgh,
Ruchmistrz and Me
===============================
WSZECHŚWIAT nie daje Ci tego czego chcesz,
ani tego na co zasługujesz,
a daje Ci to czego oczekujesz.

andy
Posty: 63
Rejestracja: pn mar 15, 2004 8:27 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Postautor: andy » pn lip 26, 2004 12:36 am

No cóż seedman troszkę sam sobie namieszałeś, ale zawsze jest jakieś wyjście :-) Juz czas sie ustatkować i żonkę masz jak znalazł, a przy okazji jak ją na BI namówisz to całe miasteczko Twoje :-) Wiem wiem oburzyłeś się he he... Ale nie odrobiłeś lekcji i zapomiałes o konsekwencjach o których nas nasi Guru uprzedzali... Ale to już tak jest, że technikę trzeba na kims przećwiczyć, no cóż ofiary muszą być... :-)
JA również zastosowałem wspomnianą tachnikę, ale na mężatce czego efektem są sms-y o 1:30 rano jak mąż zaśnie :-) Na szczęście mężatki łatwiej jest utrzymywać na "smyczy", więc może ćwicz na mężatkach :-)
pozdrawiam bracia

Awatar użytkownika
seedman
Posty: 97
Rejestracja: czw paź 16, 2003 11:18 pm
Kontaktowanie:

Postautor: seedman » pn lip 26, 2004 12:19 pm

Aj, Panowie... nie zastosowałem techniki przywiązywania na stałe! Wczoraj wróciła z morza, dziś wstaje rano i już widze SMSki w sprawie mojego sobotniego domknięcia. Nie wiem skąd o tym wie, kiedyś jakby się dowiedziała raczej by ją to nie interesowało. Mam ochote zaryzykować (zobaczmy co się stanie?) i dać jej szanse :) jako swojej kochance.

A ustatkować się zamierzam - za 7 lat.
Seedman | http://nls.republika.pl



"Kobieta podobna jest do cienia. Jeśli ją ścigasz - ucieka, jeśli ty uciekasz - idzie za tobą."

Lech Dębski
Master Trener
Posty: 208
Rejestracja: czw paź 23, 2003 11:26 am
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Postautor: Lech Dębski » pt lip 30, 2004 1:18 am

Pomysl o odpowiednim ustawieniu ramy. Jeśli ma być twoją kochanką, to musi się wczesniej zgodzić na inne kobiety w twoim zyciu (oczywiscie nie musi cię to zabezpieczac przed atakami zazdrości, ale zawsze będziesz mógł się do czegoś odwołać). Ja bym powiedział jej z góry,ze "raczej z naszego związku nie wyjdzie, lepiej bysmy zostali przyjaciółmi, bo przeciez mnie znasz i wiesz, że jedna kobieta mnie nie zadowoli. To jest silniejsze ode mnie" itd. A potem są dwie mozliwości- albo wroci do poprzedniego układu, albo niechetnie dasz jej się przekonac, że twoje inne dziewczyny jej nie przeszkadzają.

A pomysł z atrakcyjną dziewczyną jako wabikiem jest świetny.

Pozdrawiam, Lechu
"Kobieta zmienną jest, jak mówi poeta. Ale ja nie piszę wierszy, zajmuję się tylko uwodzeniem kobiet."

Awatar użytkownika
seedman
Posty: 97
Rejestracja: czw paź 16, 2003 11:18 pm
Kontaktowanie:

Postautor: seedman » ndz sie 01, 2004 5:49 am

Lechu, padam do stop :) Ze zmęczenia po dzisiejszym wieczorku. To było genialne. Kolejna impreza. Powiedziałem to co miałem powiedzieć... wyglądało na to, że się popłakała, ale za moimi plecam tak abym nie widział. Po czym wróciła po parunastu minutach zaczeła mnie tulić i przepraszać huj wie za co. Opowiadziałem jej o swojej koleżance Renacie, która znała z wcześniejszych opowiadań :) jak to lubi eksperymentować i spełniać swoje najskrytsze marzenia przełamując wszelkie granice... ale chyba już wam o tym opowiadałem? :D Do BI jeszcze daleko, ale siedząć razem przyglądaliśmy się innym dziewczyną na imprezie i mówiliśmy sobie, która nam się podoba, a która nie pod kątem ciała. Ciekaw jestem jak sprawy potoczą się dalej. A tymczasem ide spać bo w przerwach pracy nad M. zapewniłem sobie na jutro (czyt.: dziś po południu) farbowaną na czerwono wampirzyce ;-) Zacny i nietypowy okaz.
Seedman | http://nls.republika.pl



"Kobieta podobna jest do cienia. Jeśli ją ścigasz - ucieka, jeśli ty uciekasz - idzie za tobą."


Wróć do „Zapytaj Guru NLS”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości