do glowy przychodza mi same petenckie odpowiedzi...
Moderatorzy: admin, Lech Dębski, yebi69, Sowa_sensei, Batko, Moderatorzy
do glowy przychodza mi same petenckie odpowiedzi...
sytuacja ma sie tak: bylem jakis czas temu z panna w klubie i strzelila mi focha. na nastepny dzien sie spetencilem i zadzwonilem do niej, powiedzialem ze chce jej wynagrodzic poprzedni wieczor i gdzie bede czekal. czekalem z kwiatkiem pol godzinki, po czym poszedlem sobie i dalem kwiata komus innemu (swoja droga milo, jest czasem zrobic dziewczynie taka niespodziewajke). od tego czasu nie dzwonilem do niej.
wczoraj dostaje takiego mejla:
"nie wiem dlaczego sie juz do mnie nie odzywasz, ale chcialam Ci powiedziec, ze zachowales sie niepowaznie - sprawiles mi wielka przykrosc. mam nadzieje, ze dojdziesz do jakis konstruktywnych wnioskow.pozdrawiam"
no i co ja mam jej odpowiedziec? zupelnie nie mam pomyslu na jakis nls-owy tekst - pustka. pomozcie, bo to jest panna, dla ktorej wogole poszedlem na ten kurs. i wiem, ze nie powinno mi zalezec. ona nawet nie jest taka super-laska, ale...
wczoraj dostaje takiego mejla:
"nie wiem dlaczego sie juz do mnie nie odzywasz, ale chcialam Ci powiedziec, ze zachowales sie niepowaznie - sprawiles mi wielka przykrosc. mam nadzieje, ze dojdziesz do jakis konstruktywnych wnioskow.pozdrawiam"
no i co ja mam jej odpowiedziec? zupelnie nie mam pomyslu na jakis nls-owy tekst - pustka. pomozcie, bo to jest panna, dla ktorej wogole poszedlem na ten kurs. i wiem, ze nie powinno mi zalezec. ona nawet nie jest taka super-laska, ale...
- cwanyzenek
- Posty: 63
- Rejestracja: wt maja 11, 2004 3:37 pm
- Lokalizacja: Wawka
Re: do glowy przychodza mi same petenckie odpowiedzi...
taopai pisze:"nie wiem dlaczego sie juz do mnie nie odzywasz, ale chcialam Ci powiedziec, ze zachowales sie niepowaznie - sprawiles mi wielka przykrosc. mam nadzieje, ze dojdziesz do jakis konstruktywnych wnioskow.pozdrawiam"
Dobrze jest - `sprawiles jej wielka przykrosc` czyli na ciebie leci. A poza tym - co to znaczy ze strzelila ci focha? A moze to wlasnie fajnie, bo oczekiwala az sie bedziesz tarzal u jej stop, a ty pokazales ze tak se ne da...
Moj strzal - rob co chcesz bo i tak jest mieciutka jak kaczuszka Swoja droga nie ma jak zawiesic panienke na haku i poczekac az skruszeje, co mi przypomina stara buddyjska maksyme: Mistrz robi nie robiac i wszystko jest zrobione
Zenon
Re: do glowy przychodza mi same petenckie odpowiedzi...
xxx
Ostatnio zmieniony pn cze 22, 2009 9:19 am przez tupak, łącznie zmieniany 1 raz.
Czy korzystasz w pełni z tego, że urodziłeś się mężczyzną?
http://BallsRevolution.pl
http://BallsRevolution.pl
tupak, twoj post mnie troche nakierowal. wykorzystalbym go, gdyby panna byla jakas pierwsza-lepsza, ale ta jest wyjatkowa i nie chce jej pisac w tak ostrym klimacie. wyskrobalem wiec cos takiego:
Czesc Xxx.
Nie odzywalem sie, bo myslalem ze sie na mnie gniewasz... Wiesz, najpierw jak sie zegnalismy w Xxx, a potem na nastepny dzien... Wiec pomyslalem sobie, ze jak ci gniew przejdzie, to sama jakos sie do mnie odezwiesz... Nawet nie wiesz, jak bardzo sie ciesze, ze w koncu napisalas, bo to znaczy, ze juz sie nie gniewasz, znow bardzo mnie lubisz i masz ochote sie ze mna w najblizszym czasie spotkac
Ciesze sie, ze odczytalas moje zachowanie jako niepowazne, bo to oznacza, ze bardzo dobrze mnie oceniasz i takie zachowanie zupelnie do mnie nie pasuje...
Piszesz tez, ze sprawilem ci wielka przykrosc, ale przeciez wiesz, ze takich rzeczy unikam jak ognia - nie chcialem...
Ty rowniez sprawilas mi przykrosc. Przez ten caly czas myslalem, za co tak naprawde sie na mnie obrazilas - "Czy zrobilem cos nie tak? Moze cos powiedzialem? Moze mnie testuje?". To nie bylo przyjemne...
Bardzo sie ciesze, ze wszystko sobie wyjasnilismy, bo bedziemy teraz mogli dalej sie spotykac i bardzo milo spedzac razem czas. Jutro konczy mi sie sesja, wiec sie niedlugo umowimy.
pozdrawiam,
Michal
PS. Sprobuj znalezc jakies moje wady, a potem wypunktuj inne moje zalety. chcialbym, zebys mi o tym powiedziala przy naszym najblizszym naszym spotkaniu - popracuje nad soba, zebys intensywniej doznawala ze mna wszystkich tych przyjemnych uczuc...
wysylam jej to o 20, wiec macie jeszcze troszke czasu na poprawki i sugestie z gory dzieki
Czesc Xxx.
Nie odzywalem sie, bo myslalem ze sie na mnie gniewasz... Wiesz, najpierw jak sie zegnalismy w Xxx, a potem na nastepny dzien... Wiec pomyslalem sobie, ze jak ci gniew przejdzie, to sama jakos sie do mnie odezwiesz... Nawet nie wiesz, jak bardzo sie ciesze, ze w koncu napisalas, bo to znaczy, ze juz sie nie gniewasz, znow bardzo mnie lubisz i masz ochote sie ze mna w najblizszym czasie spotkac
Ciesze sie, ze odczytalas moje zachowanie jako niepowazne, bo to oznacza, ze bardzo dobrze mnie oceniasz i takie zachowanie zupelnie do mnie nie pasuje...
Piszesz tez, ze sprawilem ci wielka przykrosc, ale przeciez wiesz, ze takich rzeczy unikam jak ognia - nie chcialem...
Ty rowniez sprawilas mi przykrosc. Przez ten caly czas myslalem, za co tak naprawde sie na mnie obrazilas - "Czy zrobilem cos nie tak? Moze cos powiedzialem? Moze mnie testuje?". To nie bylo przyjemne...
Bardzo sie ciesze, ze wszystko sobie wyjasnilismy, bo bedziemy teraz mogli dalej sie spotykac i bardzo milo spedzac razem czas. Jutro konczy mi sie sesja, wiec sie niedlugo umowimy.
pozdrawiam,
Michal
PS. Sprobuj znalezc jakies moje wady, a potem wypunktuj inne moje zalety. chcialbym, zebys mi o tym powiedziala przy naszym najblizszym naszym spotkaniu - popracuje nad soba, zebys intensywniej doznawala ze mna wszystkich tych przyjemnych uczuc...
wysylam jej to o 20, wiec macie jeszcze troszke czasu na poprawki i sugestie z gory dzieki
- Sowa_sensei
- Master Trener
- Posty: 99
- Rejestracja: pt sty 09, 2004 5:12 pm
Chyba już jest po zawodach, daj znać Tao jak poszło?
Ale wiesz co? Jedna rzecz jest dla mnie szokująca! Rozumiem, że dla niej właśnie poszedłes na kurs, ALE JESLI PO KURSIE DALEJ MYSLISZ ZE TO BYŁO DLA NIEJ..., TO WYRZUCIŁEŚ MÓJ DROGI PIENIĄDZE!!!!!
Przestań proszę branzlować się własnym stanem "oooooooo jaka ona piękna" "o, jak mi na niej zależy" tylko potraktuj to jako czynności operacyjne tajnego agenta CIA, KGB, NLS (czy jak tam zwał )
Zadanie: uwieść, albo rozkochać- co tam wolisz.
I wal narzędziami, które przecież dobrze znasz. I przede wszystkim skoncentruj się na niej (nie na sobie).
Też myślę że ten tekst był za miekki i nieco płaczliwy, chociaż wychodzi, że laska na Ciebie leci. Powodzenia.
Pozdrawiam
Paweł
Ale wiesz co? Jedna rzecz jest dla mnie szokująca! Rozumiem, że dla niej właśnie poszedłes na kurs, ALE JESLI PO KURSIE DALEJ MYSLISZ ZE TO BYŁO DLA NIEJ..., TO WYRZUCIŁEŚ MÓJ DROGI PIENIĄDZE!!!!!
Przestań proszę branzlować się własnym stanem "oooooooo jaka ona piękna" "o, jak mi na niej zależy" tylko potraktuj to jako czynności operacyjne tajnego agenta CIA, KGB, NLS (czy jak tam zwał )
Zadanie: uwieść, albo rozkochać- co tam wolisz.
I wal narzędziami, które przecież dobrze znasz. I przede wszystkim skoncentruj się na niej (nie na sobie).
Też myślę że ten tekst był za miekki i nieco płaczliwy, chociaż wychodzi, że laska na Ciebie leci. Powodzenia.
Pozdrawiam
Paweł
- cwanyzenek
- Posty: 63
- Rejestracja: wt maja 11, 2004 3:37 pm
- Lokalizacja: Wawka
"To fajnie ze juz masz ochote ze mna wzowic kontakty ze mna w nieco cieplejszy sposob. Sluchaj a moze wybierzemy sie wieczorem na pyszna goraca kawke i opowiesz mi o czym tak naprawde marzysz?"
...czy cos takiego. W mailach tez funkcjonuje cos w stylu "mowy ciala" Np. petencisz probujac poruszyc jak najszerzej wszystkie kwestie i wysylajac maile dluzsze niz otrzymujesz- w ten sposob okazujesz ze kombinowales caly dzien co by tu napisac i jestes bardziej zaangazowany. I na milosc boska nie badz dla niej caly czas mily. Lepiej zjeb a potem badz uroczy jakby nic sie nie stalo.
Inna sprawa ze mam kilku kumpli ktorzy poderwali wprawdzie laski w sposob raczej petencki, a teraz te laski wiedza ze moga sobie na wszystko pozwolic i nie wypuszczaja ich z domu, przez co rzeczeni kumple nie maja czasu pojsc ze mna na kawe, i chociaz zobaczyc jak wyglada normalny facet plci meskiej
...czy cos takiego. W mailach tez funkcjonuje cos w stylu "mowy ciala" Np. petencisz probujac poruszyc jak najszerzej wszystkie kwestie i wysylajac maile dluzsze niz otrzymujesz- w ten sposob okazujesz ze kombinowales caly dzien co by tu napisac i jestes bardziej zaangazowany. I na milosc boska nie badz dla niej caly czas mily. Lepiej zjeb a potem badz uroczy jakby nic sie nie stalo.
Inna sprawa ze mam kilku kumpli ktorzy poderwali wprawdzie laski w sposob raczej petencki, a teraz te laski wiedza ze moga sobie na wszystko pozwolic i nie wypuszczaja ich z domu, przez co rzeczeni kumple nie maja czasu pojsc ze mna na kawe, i chociaz zobaczyc jak wyglada normalny facet plci meskiej
-
- Master Trener
- Posty: 208
- Rejestracja: czw paź 23, 2003 11:26 am
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontaktowanie:
Taopei, drogi bracie,
czegoś tu bardzo nie rozumiem. Panna strzeliła focha, potem nie przyszła na umowione spotkanie, nawet nie miała w sobie na tyle grzeczności by je odwołać, A TY CHCESZ JĄ PRZEPRASZAĆ??????
Podstawowa zasada od ktorej do tej pory nie spotkalem żadnego wyjatku brzmi: "Żadna kobieta nie szanuje mężczyzny który zjada jej gówno". Co ty bys pomyslał o babce, która pozwala sobie wchodzic na głowę i jeszcze cię za to przeprasza?
Jeśli postapiłeś źle wobec kobiety- przeproś ją, ale bez płaszczenia. Jeśli jest miedzy wami jakies nieporozumienie- wyjaśnij to, ale bez plaszczenia. Paradoks polega na tym, ze jesli boisz się ja stracic i by tego uniknąć jesteś gotów robić wszystko, to juz zasialeś ziarno swojej klęski. Wyrwij je zanim zdązy zapuscic korzenie i wydać swe cuchnące owoce!
Zdaję sobie sprawę, ze myslałeś że ona była kims szczególnym i wyjatkowym. Ale pozwól, ze zadam ci pytanie- jaka postawa bardziej ci się sprawdza w kontaktach z kobietami- bycie petentem, czy postawa Bonda? Jeśli postawa Bonda, to czemu myslisz, że nie zadziala również w przypadku tej dziewczyny?
Pozdrawiam, Lechu
czegoś tu bardzo nie rozumiem. Panna strzeliła focha, potem nie przyszła na umowione spotkanie, nawet nie miała w sobie na tyle grzeczności by je odwołać, A TY CHCESZ JĄ PRZEPRASZAĆ??????
Podstawowa zasada od ktorej do tej pory nie spotkalem żadnego wyjatku brzmi: "Żadna kobieta nie szanuje mężczyzny który zjada jej gówno". Co ty bys pomyslał o babce, która pozwala sobie wchodzic na głowę i jeszcze cię za to przeprasza?
Jeśli postapiłeś źle wobec kobiety- przeproś ją, ale bez płaszczenia. Jeśli jest miedzy wami jakies nieporozumienie- wyjaśnij to, ale bez plaszczenia. Paradoks polega na tym, ze jesli boisz się ja stracic i by tego uniknąć jesteś gotów robić wszystko, to juz zasialeś ziarno swojej klęski. Wyrwij je zanim zdązy zapuscic korzenie i wydać swe cuchnące owoce!
Zdaję sobie sprawę, ze myslałeś że ona była kims szczególnym i wyjatkowym. Ale pozwól, ze zadam ci pytanie- jaka postawa bardziej ci się sprawdza w kontaktach z kobietami- bycie petentem, czy postawa Bonda? Jeśli postawa Bonda, to czemu myslisz, że nie zadziala również w przypadku tej dziewczyny?
Pozdrawiam, Lechu
"Kobieta zmienną jest, jak mówi poeta. Ale ja nie piszę wierszy, zajmuję się tylko uwodzeniem kobiet."
kurde, szkoda, ze nie poczekalem z wyslaniem...
dzieki za taaaki odzew. umowie sie z nia jakos na zapiatek i naprostuje sytuacje.
Tupak - w sumie moglem wykorzystac twoj tekst. teraz, kiedy juz troche ochlonalem i w sumie tylko czekam na odpowiedz, moge ogarnac sytuacje "trzezwym" umyslem i rzeczywiscie - moglem ja zjebac. "to se ne wrati..." czy siakos tak. no i zaintrygowales mnie tym zblaznieniem sie. jestem ciekaw jak, bo przeciez nie puscic baka?
Ruchmistrz - rzadzisz. motyla noga, takie proste, a ja kombinowalem...
Kuba - jeszcze czesto o tym wlasnie zapominam...
S_sensei - dam znac. tajny agent taopai rozpoczyna czynnosci operacyjne
Zenek - zajebiscie mi sie spodobal ten kawalek o mowie ciala w mejlach
Lechu - zebys ty mnie widzial, jak plaszczylem przed kursem. albo w sumie dobrze, ze nie widziales, bo bys mnie smiechem zajebal... chwastami juz sie zajalem... twoje dwa ostatnie pytania daly mi do myslenia...
bedzie dobrze, pozdrawiam, tajny agent tao
dzieki za taaaki odzew. umowie sie z nia jakos na zapiatek i naprostuje sytuacje.
Tupak - w sumie moglem wykorzystac twoj tekst. teraz, kiedy juz troche ochlonalem i w sumie tylko czekam na odpowiedz, moge ogarnac sytuacje "trzezwym" umyslem i rzeczywiscie - moglem ja zjebac. "to se ne wrati..." czy siakos tak. no i zaintrygowales mnie tym zblaznieniem sie. jestem ciekaw jak, bo przeciez nie puscic baka?
Ruchmistrz - rzadzisz. motyla noga, takie proste, a ja kombinowalem...
Kuba - jeszcze czesto o tym wlasnie zapominam...
S_sensei - dam znac. tajny agent taopai rozpoczyna czynnosci operacyjne
Zenek - zajebiscie mi sie spodobal ten kawalek o mowie ciala w mejlach
Lechu - zebys ty mnie widzial, jak plaszczylem przed kursem. albo w sumie dobrze, ze nie widziales, bo bys mnie smiechem zajebal... chwastami juz sie zajalem... twoje dwa ostatnie pytania daly mi do myslenia...
bedzie dobrze, pozdrawiam, tajny agent tao
-
- Master Trener
- Posty: 208
- Rejestracja: czw paź 23, 2003 11:26 am
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 70
- Rejestracja: pn lut 02, 2004 9:46 am
- Lokalizacja: Łódź/Kraków/Geneva
- Kontaktowanie:
Lechu ......no i Ty Brutusie?
I Ty też wystawałeś z kwiatkami pod klatką w bucikach ,,od komunii'' ?
Mój świat runął.
pozdrawiam
Tomasz
I Ty też wystawałeś z kwiatkami pod klatką w bucikach ,,od komunii'' ?
Mój świat runął.
pozdrawiam
Tomasz
everything is possible and nothing impossible
* * * * * * * * * * * * * * * * * * *
co nie jest zbyt piękne, by było prawdziwe, jest zbyt prawdziwe by było piękne - anothermind(txbl)
*sztoby penis stajał i dziengi były
Wolność Równość Punktualność
* * * * * * * * * * * * * * * * * * *
co nie jest zbyt piękne, by było prawdziwe, jest zbyt prawdziwe by było piękne - anothermind(txbl)
*sztoby penis stajał i dziengi były
Wolność Równość Punktualność
-
- Master Trener
- Posty: 208
- Rejestracja: czw paź 23, 2003 11:26 am
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontaktowanie:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości