dzieśmiałośc

pandemonium · Postautor: **pandemonium** » śr cze 09, 2004 12:08 pm

.........

mcjackal · Postautor: **mcjackal** » śr cze 09, 2004 7:17 pm

jak sie ostro przyłożysz i nie tylko przesłuchasz płytki ale bedziesz sumiennie robił ćwiczenia na nich zawarte to tak

pandemonium · Postautor: **pandemonium** » śr cze 09, 2004 10:43 pm

..............

mcjackal · Postautor: **mcjackal** » czw cze 10, 2004 10:43 am

heh

to trzeba zmienić ci lenia na motywatora

pandemonium · Postautor: **pandemonium** » czw cze 10, 2004 12:30 pm

............

Kuba · Postautor: **Kuba** » ndz cze 13, 2004 7:48 pm

Pandemonium, jak już zaczniesz to działa na na zasadzie kuli sniegowej.
Wczoraj wrocilem z kilkunastokodzinnej sesji prowadzonej w pozycji horyzontalnej i mialem taki power ze jak na stacji benzynowej podalem kobitce numer nipu do faktury to zrobilo jej się gorąco.

Tak tak - też bylem w szoku.

Postautor: **Lech Dębski** » ndz cze 13, 2004 11:16 pm

Na dziesmiałość NLP nie pomoże, na niesmiałość owszem

Małym wzrostem się nie przejmuj. Pamiętasz Bogarta? Facet był kurduplem jakich mało, a babki na niego strasznie leciały. Podobnież Boguś Linda...

Jeśli masz takie straszne zahamowania, to jeszcze zanim znajdziesz sie na jednodniowym warsztacie po prostu ćwicz po prostu rozmowę z kobietami. Odpuść sobie wszelkie myslenie o uwodzeniu i po prostu rozmawiaj z nimi. Zaczepiaj kobiety na ulicy pytajac o godzine, o drogę, pania ekspedientke w sklepie o to czy lepiej wygladasz w tym czy w innym ciuchu, rozmawiaj z kolezankami, czy wiedza jaka jest róznica między miłością a zakochaniem

itp. POD ZADNYM POZOREM NIE WOLNO CI ICH UWODZIĆ ANI Z NIMI SYPIAĆ!
Daj znac jak ci poszło, potem ci powiem co dalej.

Pozdrawiam, Lechu

pandemonium · Postautor: **pandemonium** » pn cze 14, 2004 8:58 am

.............

pandemonium · Postautor: **pandemonium** » pn cze 14, 2004 9:57 am

..........:

cwanyzenek · Postautor: **cwanyzenek** » wt cze 15, 2004 12:26 pm

pandemonium pisze:witam
nienawiść.Pamiętam,że w szkole podstawowej byłem nadwrażliwy i wszscy mi

Rownie dobrze moglbys napisac "pamietam, jak w szkole podstawowej bylem heretykiem" bo jesli sie komus nie podoba co pierdola ksieza to ONI tak cie nazywaja. Zapamietaj 1: NIE MA CZEGOS TAKIEGO JAK NADWRAZLIWOSC
Tak naprawde to etykietka ktora ci przylepiaja ci rodzice, nauczyciele i koledzy ktorzy sobie nie radza. Jesli np. dostaniesz od ojca i sie poplaczesz a potem on ma poczucie winy, i sobie z nim nie radzi to mowi ze jestes nadcostam. Ale to nadal ON sobie nie radzi a nie ty. Prawda jest taka ze jestes bardziej otwarty na wlasne emocje rowniez te przykre - czyli bardziej jestes soba

Zenon

pandemonium · Postautor: **pandemonium** » wt cze 15, 2004 2:50 pm

miałem na myśli neptykiem

mcjackal · Postautor: **mcjackal** » wt cze 15, 2004 4:41 pm

pandemonium pisze:miałem na myśli neptykiem

neptykiem ?? hmm a nie neptkiem ??

cwanyzenek · Postautor: **cwanyzenek** » śr cze 16, 2004 1:23 pm

pandemonium pisze:miałem na myśli neptykiem

Hehe i sprobuj takiemu pomoc, a zgasi cie 1 krotkim zdaniem

A moze za bardzo sobie wziales do serca to co napisalem i sie do tego nie przyznasz bo jestes NADWRAZLIWY!!? ...

Cwane, nie?

pandemonium · Postautor: **pandemonium** » śr cze 16, 2004 10:11 pm

Nie już nie jestem :roll:

Postautor: **Lech Dębski** » pt cze 18, 2004 9:55 am

Pandemonium,
trochę się pogubiłem. Skąd wiesz, że jeszcze masz jakikolwiek problem z kobietami? (najlepiej oposz jakąś konkretną sytuację)
Co bys chciał mieć zamiast tego?

Pozdrawiam, Lechu

NLS Forum

dzieśmiałośc

dzieśmiałośc

Kto jest online