Przyznajcie się jakie macie końkretnie techniki i strategie, na utrzymywanie jawnych bardzo bliskich znajomości, czyli tych "niebezpieczynch związków"
, z wieloma kobietami jednocześnie, tak że jedna wie o drugiej? Że się spotykacie razem, rozmawiacie ze sobą o tym, coolturalnie i wogóle
oraz jakie tachniki i strategie, końkretnie, na seks z dwoma lub więcej heteroseksulanymi laskami na raz?
a może to jest "niemoralne", co?
jak dwie laski chcą z Tobą na raz? 
i czy techniki końkretnie do tego celu wogóle były na którymś NLS-ie?
bo nie przypominam sobie i może czegoś jeszcze nie wiem na ten temat?
pomijając oczywiście samą podstawe postawy NLS
bo właśnie dostałem drugiego w tym tygodniu sms-a, z zaproszeniem na tydzień w górach, wiecie... tydzien wyszukanego seksu i jeżdzenia na nartach, na zmiane
, i jak zwykle pytam się czy mam brać swoją dzewczyne, czy nie ... i dostaje odpowiedź w stylu:
"Posłuchaj... po pierwsze Twoja dziewczyna - Twój problem. Ja nie umawiam się z nią, tylko z Tobą więc ona mnie kompletnie nie interesuje, a po drugie ja nie jestem naiwna szesnasotlatka!"
Ciekawy jestem jak Wy to konkretnie uzyskujecie przy pierwszym spotkaniu?,
albo jak uzyskujecie to...
"Jasne, chętnie poznam Twoją dziewczyne! Będzie fajna zabawa!"
Co?
pozdrawiam
rydzu
