automatic boyfriend destroyer v 2.0

Tutaj rozmawiamy o wszystkim co dotyczy NLS w zamkniętym gronie TYLKO dla wtajemniczonych. Dostęp do tej części forum mają tylko absolwenci warsztatów NLS oraz Ci, którzy kupili warsztat NLS na CD. <br>
<b>UWAGA ! Zanim napiszesz do admina w sprawie dostępu do tej części forum przeczytaj to co admin napisał w częsci "Ogłoszenia admina" !!! </b>

Moderatorzy: admin, Lech Dębski, yebi69, Sowa_sensei, Moderatorzy

Awatar użytkownika
urukhai
Posty: 59
Rejestracja: śr mar 10, 2004 3:17 pm

automatic boyfriend destroyer v 2.0

Postautor: urukhai » wt sie 29, 2006 9:02 pm

Zainspirowany "hardcorowa" wersja wykorzystania negatywnych kotwic, o ktorej powiedzial nam Pawel podczas ostatniego NLSu w Sopocie postanowilem troche potestowac.

Zarys sytuacji.
Mam jedna znajoma (Alicja), ktora na stale pracuje we Francji, ale stosunkowo czesto jest w Polsce. Znalazla sobie tam jakiego Chinczyka czy Indonezyjczyka, nie wiem dokladnie. Na imie niech mu bedzie Jarek, bo nie potrafie powtorzyc jego seksownego, jednosylabowego imienia. Z Alicja sprzedaz zostala juz zamknieta i jak tylko ona jest w Polsce to od razu dzwoni i nadal regularnie kupuje ode mnie rozne fajne rzeczy. No ale pojawil sie Jarek i zaczyna sie zrzedzenie. Bardzo skuteczna wobec niej jest postawa "no to spierdalaj", bo po paru godzinach podkula ogon, ale w wolnym czasie, w ramach czlonkostwa w klubie SCSKS opracowalem strategie wyeliminowania Jarka.

Od poczatku.
Kazdy z nas ma jakas pierdolke, ktora go wkurza i jej nie lubi. Mnie na przyklad wpienia jak ktos dotknie mojego obojczyka. Na pewno jestescie w stanie znalezc taki przyklad u siebie. Uniwersalne moze byc np. pstrykanie w ucho - niby nie boli, ale po kilkunastu razach druga osoba moze sie juz lekko wkurwic.

Praktyka.
Doskonale wiedzialem co wpienia Alicje. Ona strasznie nie lubi tzw. miesniakow i jak tylko widzi zacisnieta piesc w okolicach jej bicepsu to od razu sie irytuje. Postanowilem wiec skojarzyc jej ten negatywny bodziec z Jarkiem. Zadanie mialem ulatwione, poniewaz mowilem na niego Ping Pong (prosze tutaj bez jakis wycieczek personalnych, ze jestem rasista czy cos). Zaczalem dzialac - stanalem obok gdy suszyla wlosy i zaczalem walic rytmicznie lekkie miesniaki i mowic "Ping <miesniak> Pong <miesniak>". Powtarzalem to kilkukrotnie w ciagu w dniu. Na pewno lapiecie juz koncepcje.

Efekty.
Potrzebowalem od niej informacji zwrotnej, ale przeciez nie zapytam wprost: "czy ten miesniak kojarzy Ci sie z Jarkiem i do tego negatywnie?". Nie wiedzialem jak ja podejsc, ale rozwiazanie przyszlo samo. Leze sobie z nia w nocy w lozku i ona rozpoczyna temat Jarka i przyszlosci jaka z nim wiaze. Mowi, ze Jarek jest inteligentny, wyrozumialy i wymienia wszystkie te malo istotne pierdoly. No i wtedy dostala kilka miesniakow i sie zaczelo... W kilka chwil Jarek stal sie "bardzo wkurwiajacym zoltym kurduplem". Zaczela na niego najezdzac, no to ja jej dalej miesniaka niby po kolezensku, a ona wypalila:
"Jak sobie pomysle, ze wroce do Francji i mam na niego patrzec to mi sie odechciewa tam wracac".
Zdebialem troche, bo nie spodziewalem sie az takich efektow...Moznaby sie zastanawiac, czy ona juz wczesniej nie miala mysli typu "Jarek jest be", ale nigdy wczesniej sie na jego temat zle nie wypowiadala. Raczej zawsze w samych superlatywach.

Problematyka + strategia.
Po pierwsze odnalezc wkurwiajacy bodziec. Jak nie ma to wyrobic (proponuje wspomniane pstrykanie w ucho).
Po drugie nadac jakas pospolita i powszechna ksywke boyfriendowi:
"wiesz...pamietam jak bylem mlodszy to z pasja ogladalem Pana Tik Taka...jak tak opowiadasz mi o swoich chlopaku, to odnajduje w nim wiele cech, ktore kojarza mi sie z blebleble..." ;)
Nalezy to odpowiednio wzmocnic i zakodowac jej, ze Tik Tak to jej boyfriend.
Po trzecie: kojarzymy bodziec z ksywka.
Po czwarte: przywolujemy co jakis czas bodziec.

Powodzenia ;)
pozdrawiam
Uruk-Hai

slotti
Posty: 17
Rejestracja: czw gru 29, 2005 7:38 pm
Lokalizacja: NRW
Kontaktowanie:

wow...

Postautor: slotti » pt wrz 01, 2006 2:17 pm

Brat Alex przebudzil mnie z letargii, bo juz prawie zapomnialem o moim/naszym hobby... (Alex spasiba) ... praca ...

Uklon w kierunku Urkhaia... jestem pod wrazeniem... bedzie trzeba dalej przetestowac...

Ciekawe co nasi priorzy na to...
Das Leben ist schön - zycie jest piekne...
and full of zasadzkas!

GG: 1986287

Awatar użytkownika
urukhai
Posty: 59
Rejestracja: śr mar 10, 2004 3:17 pm

Postautor: urukhai » ndz wrz 03, 2006 3:14 pm

Zupelnie przypadkiem ;) wyszla mi fajna dwuznacznosc:

(rozmowa przez net)

Ja: lubisz pistacje?
Ona: tak
Ja: to otworz buzie, to ci wloze
Ja: mam duzy worek (:twisted:)
Ona: tylko traf
Ja: nie bede rzucal. wole delikatnie wlozyc, odpowiednio gleboko, co by nie wypadla
pozdrawiam

Uruk-Hai

slotti
Posty: 17
Rejestracja: czw gru 29, 2005 7:38 pm
Lokalizacja: NRW
Kontaktowanie:

GG dziwny jest

Postautor: slotti » ndz wrz 03, 2006 8:04 pm

Owszem - na GG latwiej czasem te dwuznacznosci wychodza, ale tez przejscia na bezposrednie tematy:

JA: lubisz slodkosci...

ONA: a tobie zal na fryzjera

.....

JA: dokladnie i dlatego zapuszczam wszystkie wlosy...

JA: sprzidu, z tyku i po bokach... tylko kotlety gole...


ONA: na jajkach tez zapuszczasz?:

[czyzby zajazyla moj zart?]

JA: musisz sprawdzic, bo zapomnialem....

ONA: ty sprawdz

....
....

i pare minut pozniej wiedzialem ze jest tez golona,
koniecznie chce sie spotkac, przedczym sie skutecznie bronie... ;)
i moze dlatego tez twierdzi ze jestem inny anizeli inni...
naturalnie wymagam by ona do mnie/mojego miasta przyjechala (ma tylko 50km lub 30min. pociagiem)...
i zawsze mnie zagaduje jak tylko sie w poblizu GG pojawie...
Das Leben ist schön - zycie jest piekne...

and full of zasadzkas!



GG: 1986287

Awatar użytkownika
urukhai
Posty: 59
Rejestracja: śr mar 10, 2004 3:17 pm

Re: GG dziwny jest

Postautor: urukhai » ndz wrz 03, 2006 8:47 pm

slotti pisze:i pare minut pozniej wiedzialem ze jest tez golona,
koniecznie chce sie spotkac, przedczym sie skutecznie bronie... ;)
i moze dlatego tez twierdzi ze jestem inny anizeli inni...
naturalnie wymagam by ona do mnie/mojego miasta przyjechala (ma tylko 50km lub 30min. pociagiem)...
i zawsze mnie zagaduje jak tylko sie w poblizu GG pojawie...


Uwazaj bo uwodzenie przez net niszczy postawe. Praktycznie w ogole Ci ona nie jest potrzebna w tym przypadku, gdyz laska jedyne co widzi to slowa i w zasadzie jestes dla niej tylko tym co napiszesz.

Do tego musisz wiedziec, ze ona buduje sobie jakis tam Twoj obraz w glowie i nie jestes w stanie wiedziec jaki. Gdy ja poznasz to bedzie zderzenie dwoch roznych "Ty". Ty z netu i Ty z reala - pewnie, ze oba obrazy sa dla niej bardzo pociagajace, ale moze jej sie odpalic blokada "on jest przez net inny" i zacznie sie robic podejrzliwa, ostrozna etc.
pozdrawiam

Uruk-Hai

Lech Dębski
Master Trener
Posty: 208
Rejestracja: czw paź 23, 2003 11:26 am
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Postautor: Lech Dębski » wt wrz 05, 2006 12:57 am

Urukhai- dobra robota. Bardzo ładnie ukradłes jej negatywną kotwicę i skojarzyłes z jej chłopakiem.
I jeszcze raz was zachecam do przestudiowania ksiązki Karen Pryor- "Najpierw wytresuj kurczaka". Świetna inspiracja do zastosowania technik behawioralnych w uwodzeniu ( i nie tylko).
Pozdrawiam, Lechu
"Kobieta zmienną jest, jak mówi poeta. Ale ja nie piszę wierszy, zajmuję się tylko uwodzeniem kobiet."

Total
Posty: 91
Rejestracja: pt sty 09, 2004 4:01 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz, Szczecin
Kontaktowanie:

Postautor: Total » wt wrz 05, 2006 11:53 am

Urukhai pisze:Uwazaj bo uwodzenie przez net niszczy postawe.

Uwazaj na takie ograniczajace przekonania,
wszystko co robisz w kierunku uwodzenaia kobiet poprawia Tobie postawe.

Altar tworzył generalizacje na podstawie co najmniej dziesiatek kobiet.
Po czym cały czas je weryfikował czy sie nadal się sprawdzają.
Chodź z moim zdaniem moze sie nie zgodzic i z ciekawoscia wysłucham jego teori.

Sadze że urukhai chcial napisac zebys nie siadział przed kompem tylko w terenie kalibrował stany emocjonalne w jakich znajduje sie kobieta i sprawiał by "poczuła sie bardzo przyjemnie" ( ciekawe o czym mysli facet slyszac to okreslenie )w twoim towarzystwie. I w perspektywie dłuższego czasu myslała o Tobie jako o wartosciowym czlowieku.

Lech Dębski pisze:Urukhai- dobra robota. Bardzo ładnie ukradłes jej negatywną kotwicę i skojarzyłes z jej chłopakiem.


Jak powiedział zapewne Rysiu: Człowiek dokonuje najlepszych wyborow z pośród możliwych mu dostępnych. Wiec po co tracic czasz na niszczenie chlopaka... Niech tego chlopaka ma jezeli jej na nim zależy... A ty możesz być tym najlepszym.

Kobietą zalezy na facetach z klasą i stylem, wiec musisz być spojny wewnetrznie i zewnętrznie.
A zeby to zrobic mozesz sie nie tylko skupiac na rezultatach jakie chcesz osiagnac ale takze na tym jakim czlowiekiem sie stajesz.

Ludzie pamiętajmy o ekologii w NLP.

Lech Dębski pisze: I jeszcze raz was zachecam do przestudiowania ksiązki Karen Pryor- "Najpierw wytresuj kurczaka". Świetna inspiracja do zastosowania technik behawioralnych w uwodzeniu ( i nie tylko).
Pozdrawiam, Lechu

Co Cię najbardziej przekonało do polecenia tej książki?
Świadomosc jest najwieksza moca wszechswiata. - R.Bandler

Alex der Große
Posty: 9
Rejestracja: wt cze 13, 2006 9:26 am

Postautor: Alex der Große » wt wrz 05, 2006 9:48 pm

Lechu!

Jaki jest oryginalny tytul tej ksiazki?
Nie mam dostepu do polskich wydan a
ona napisala pare ksiazek i zaden tytul nie
tlumaczy sie 1:1 na "najpierw wychowaj kurczaka".
"Nous nous abandonnâmes ou vrai, au seul auteur de la nature, l'amour" Giacomo Casanova
"I oddalismy sie prawdziwemu, jedynemu stworcy swiata: milosci" Giacomo Casanova

slotti
Posty: 17
Rejestracja: czw gru 29, 2005 7:38 pm
Lokalizacja: NRW
Kontaktowanie:

ale czy tego tak naprawde chcemy? Chcemy sie tak zredukowac?

Postautor: slotti » śr wrz 06, 2006 8:59 am

Hi Alex,

spojrz na:
http://www.merlin.com.pl/frontend/towar/368280
- przesylka zagraniczna nie nalezy do najtanszych, ale moze zrobi sie Sammelbestellung?

Ewtl. to moze byc tez:
http://www.amazon.de/Positiv-best%e4rke ... F8&s=books
Umschlagtext
Sanfte Methode - starke Wirkung! Positive Bestärkung ist eine universelle Trainingsmethode für Tier und Mensch, mit der verblüffende Erfolge erzielt werden. Sie lässt sich auf nahezu jede Alltagssituation anwenden - ganz gleich, ob man versucht, einen Welpen stubenrein zu bekommen, eine Mannschaft zu trainieren oder die Katze mit dem neuen Kratzbaum bekannt zu machen. Karen Pryor hat die positive Bestärkung zum ersten Mal beim Trainieren von Delfinen angewendet und mit großem Erfolg auf andere Tiere und Menschen übertragen. Als ClickerTraining ist diese Methode weltweit in der Hundeerziehung bekannt geworden. Dazu gibt es ein Extra-Kapitel in diesem Buch.

nara

TS :lol: [/b]
Das Leben ist schön - zycie jest piekne...

and full of zasadzkas!



GG: 1986287

Lech Dębski
Master Trener
Posty: 208
Rejestracja: czw paź 23, 2003 11:26 am
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Postautor: Lech Dębski » śr wrz 06, 2006 7:39 pm

Total napisał: "Kobietą zalezy na facetach z klasą i stylem, wiec musisz być spojny wewnetrznie i zewnętrznie."

Nie do końca. Na wiele kobiet znacznie bardziej działa własnie niespójność- silny facet, wiedzący jak i kiedy okazac slabość, twardziel potrafiacy zdobyć się na wrażliwość, dojrzaly mężczyzna okazujacy chlopiecy entuzjazm itp. Wielkorotnie zauwazyłem, że okazanie w odpowiednim czasie innej strony mojej natury jeszcze bardziej przywiazuje kobietę do mnie. zdaje sie, ze istaniej nawet stwierdzenie, że kobiety chca czuc naszą siłę, ale kochaja nas za nasze słabosci. Polecam końcówke filmu "Nóż w wodzie" Polańskiego jako dobrą ilustracje tego, o czym mówię.

"Najpierw wytresuj kurczaka" (tytuł angielski "Don't shoot the dog") zauroczył mnie prostym i przejrzystym zastosowaniem zasad behawioryzmu dla zmiany zachowań otaczajacych nas ludzi ( i zwierząt, chociaz to na razie mój kot mnie tresuje, a nie ja jego :) )

Pozdrawiam, Lechu
"Kobieta zmienną jest, jak mówi poeta. Ale ja nie piszę wierszy, zajmuję się tylko uwodzeniem kobiet."

Total
Posty: 91
Rejestracja: pt sty 09, 2004 4:01 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz, Szczecin
Kontaktowanie:

Postautor: Total » pn wrz 11, 2006 12:35 pm

Dzieki Lechu za odpowiedź,
ja lubie ksiazki o pełnej i obiektywnej percepcji postrzegania (na tyle, na ile człowiek jest do niej zdolny) uważam że wtedy adekwatna reakcja jest znacznie bardziej prawdopodobna.

Kto by oglądał Bonda gdyby był nudziarzem?
Bond jest nieprzewidywalny wszystkiego sie mozna po nim spodziewac a kobiety kochaja emocje.

Szczególnie kontrastujące ze sobą emocje które wywołujesz czy te które posiadasz, poniewaz wywolujac negatywna emocje dostaniesz wiekszy efekt gdy zaraz potem przejdziesz do pozytywnej. Niz gdybyś z 0 przechodził do pozytywnej.

( Negatywna, pozytywna tzn. w jej rzeczywistości )

Wszystko zależy od tego w co wierzysz i co jest dla ciebie prawdą
+ jak to sobie wyobrażasz...

Klasa styl - Gdyby tego Bond nie miał zadna "gruba ryba" nie chciałaby z nim gadać tym bardziej fajna laska.

Spójny wewnętrznie - jest dla siebie... z reguly ma kilka sekund na przezycie, co co by bylo gdyby w najwazniejszym momoncie zaczal sie zastanawiac czy analizowac...
Kobieta caly czas obserwuje jak reagujesz na jej testy...

Spójny zewnętrznie - musi byc przekonywujacy do tego co mowi z tym co robi by można mu było zaufać.
Świadomosc jest najwieksza moca wszechswiata. - R.Bandler

Lech Dębski
Master Trener
Posty: 208
Rejestracja: czw paź 23, 2003 11:26 am
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Postautor: Lech Dębski » pt wrz 15, 2006 11:49 pm

"ja lubie ksiazki o pełnej i obiektywnej percepcji postrzegania (na tyle, na ile człowiek jest do niej zdolny) uważam że wtedy adekwatna reakcja jest znacznie bardziej prawdopodobna"

No właśnie- bardzo watpię, czy istnieje takie zwierze jak pełna i obiektywna percepcja postrzegania". raczej sadze, ze kazdy z nas zyje we własnym tunelu rzeczywistosci, w którym postrzega tzw. rzeczywistośc wyłacznie subiektywnie. I jak zawsze polecam książkę "Powstający prometeusz" roberta Antona Wilsona :)

Pozdrawiam, Lechu
"Kobieta zmienną jest, jak mówi poeta. Ale ja nie piszę wierszy, zajmuję się tylko uwodzeniem kobiet."

Total
Posty: 91
Rejestracja: pt sty 09, 2004 4:01 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz, Szczecin
Kontaktowanie:

Postautor: Total » pn wrz 25, 2006 4:36 pm

"sadze, ze kazdy z nas zyje we własnym tunelu rzeczywistosci, w którym postrzega tzw. rzeczywistośc wyłacznie subiektywnie."

Skoro kazdy z nas moze zyc we wlasnym tunelu rzeczywistości to im wiecej roznych tuneli poznasz i zrozumiesz tym bedziesz bardziej obiektywny... Ale nie sadze ze w danej mentalnosci
kontynetu-kraju-miasta-okreslonego klubu-wygladu-mowy ciala-wyrazu twarzy.
Znacznie sie te tunele rzeczywistosci roznily od siebie mysle ze opieraja swoj fundament na podobnych plaszczyznach...
Uswiadomionych lub nie.
Zreszta nie ma co teoretyzowac podryw i tak nie jest logiczny...

Do czego zmierzam...

Jestem w klubie tancze z fajna laska trenowala balet wiec byla lekka zgrabna rewelacyjnie do rytmu potrafila krecic tylkiem po "szefie" - wiadomo w klubie szef rzadzi bo co 2 glowy to nie jedna - ( jej kolezanka w tancu powiedziala mi ze ma faceta ale ja nikomu w klubie nie wierze w to co mowi wiec to olalem i dobrze bylo) jesli chodzi o dotyk to tylek jak najbardziej i biodra co do piersi to bylo pewne ograniczenie bo byl to klub "Salsy" wiec wszystko co dotykalem staralem sie nadac temu rame "tanca" co nie oznacza ze kiedy pokazywala palcem zebym do niej przyszedl ja kiwalem jej tym samym ze tak nie wolno i czekalem kiedy przestanie kiwac zacznie krecic tylkiem zeby uwarunkowac ja kiedy do niej przychodze a kiedy nie...
od razu lapiac za tylek 2-3 razy i zapamietala...

I nagle wyskakuje dylemat podchodzi laska z ktora wczoraj tanczylem i rozmawialem ( w trakcie tzw "tanca" z baletnicą)
-A ty co? -zapytalem -W trakcie tanca chcesz mi przerywać?
Była ładniejsza bo bardziej niedostepna i jak krecikla tylkiem to zjezdzala do samego ukucniecia... - stwierdzilem ze to jest nowy taniec ktorego jeszcze nie znam wiec musze zaczac chodzic na dyskoteki, zeby wiedziec czy od razu po 2 takich akcjach moge ja pocalowac czy nie i poczym poznac ze juz.
Ok wiec ide z 2ga do tanca potem do stolika ona siada obok mnie mowie jej zeby wstala i ukladam ja na moje nogi...
- No nie wiem czy powinnam...
- A co zastanawiasz sie co pomysli ten facet, ten facet czy tamta laska (pokazuje wszystkich palcem)
***********************************************
- Jestem zarefczona i pokazuje mi pierscionek
***********************************************
Szybka Kalibracja ona nie wie co zrobic - w wojsku wydaje przepustki i opowiadala mi wczesniej o smiesznych zalotach jakie ma na codzien.
ona: Musze isc do kolezanki, a ja do WC i tyle ja widzialem
Nie bylo jej potem w klubie i dobrze bo byly inne.

Ale co odpowiedziec w takiej sytulacji? Walnac slimaka (rama: To ja biore odpowiedzialnosc ty nie masz z tym nic wspolnego co sie wydarza wina jest moja)
Mieliscie podobne doswiadczenia?
Świadomosc jest najwieksza moca wszechswiata. - R.Bandler

Total
Posty: 91
Rejestracja: pt sty 09, 2004 4:01 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz, Szczecin
Kontaktowanie:

Postautor: Total » pn wrz 25, 2006 6:46 pm

Sytułacja była o tyle nowa ze nie potrafilem natychmiast zareagować skutecznie gdyż kiedy powiedziałem pewnym tonem.
-Co? zaręczona? (23 lata) W tym wieku? To tak jakbym sobie zakladal kajdanki na rece i pokazuje gest skutych rak.
-Ale ja nie mam kajdanek. Musze isc...

A moze faktycznie musiala isc kto wie... W koncu nie wrocila do klubu.
Świadomosc jest najwieksza moca wszechswiata. - R.Bandler

Awatar użytkownika
urukhai
Posty: 59
Rejestracja: śr mar 10, 2004 3:17 pm

Postautor: urukhai » pn wrz 25, 2006 8:49 pm

Total pisze:Sytułacja była o tyle nowa ze nie potrafilem natychmiast zareagować skutecznie gdyż kiedy powiedziałem pewnym tonem.
-Co? zaręczona? (23 lata) W tym wieku? To tak jakbym sobie zakladal kajdanki na rece i pokazuje gest skutych rak.
-Ale ja nie mam kajdanek. Musze isc...

A moze faktycznie musiala isc kto wie... W koncu nie wrocila do klubu.


Na moj gust to sie przestraszyla i uciekla.
Bylo na koniec sypnac "nawet gdybys miala kajdanki, to na pewno doskonale sobie zdajesz sprawe, ze wiekszosc spraw (PK) mozna zalatwic ustami, nie trzeba gestykulowac...mysle, ze potrafisz sobie wyobrazic jak ciekawy bylby swiat, gdybysmy uzywali do tego (PK) tylko ust" ;)
pozdrawiam

Uruk-Hai


Wróć do „Dyskusje ogólne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 24 gości