czy mozna cos jeszcze zrobic? (zwiazki)

Tutaj rozmawiamy o wszystkim co dotyczy NLS w zamkniętym gronie TYLKO dla wtajemniczonych. Dostęp do tej części forum mają tylko absolwenci warsztatów NLS oraz Ci, którzy kupili warsztat NLS na CD. <br>
<b>UWAGA ! Zanim napiszesz do admina w sprawie dostępu do tej części forum przeczytaj to co admin napisał w częsci "Ogłoszenia admina" !!! </b>

Moderatorzy: admin, Lech Dębski, yebi69, Sowa_sensei, Moderatorzy

boloJoung
Posty: 17
Rejestracja: wt gru 28, 2004 3:54 am

Postautor: boloJoung » sob lis 05, 2005 2:59 pm

ja bym suke olal z miejsca,tak zeby przystan poszla sie jebac,straci pewnosc siebie bo jesli jej z tamtym nie wyjdzie to nie bedzie miala dokad wrocic,kobiety sie tego strasznie boja,taka wizja ja przerazi = wroci do ciebie i wtedy Ty zacznij stawiac warunki bo niestety teraz ona wie,ze jestes kims,kogo moze miec kiedy tylko chce,przejela kontrole - utnij ta nitke!

Adventurer
Posty: 51
Rejestracja: wt kwie 12, 2005 9:46 pm
Lokalizacja: Wawa
Kontaktowanie:

Postautor: Adventurer » sob lis 05, 2005 6:35 pm

error
Ostatnio zmieniony pn lut 04, 2008 9:03 am przez Adventurer, łącznie zmieniany 1 raz.

Aszyn

Postautor: Aszyn » sob lis 05, 2005 11:27 pm

Może i ja wtrące małe słówko do wypowiedzi Braci…
Ta kobieta nad zwyczajniej nie jest teraz już warta żadnej uwagi z Twojej strony. Robiła gierki i na pewno był taki moment w którym Cię testowała, one robią to non stop i budują pogląd jak się bardzo da na niego wpłynąć. Wyboru dokonują na poziomie podświadomym nie kierując się świadomym wyborem w danej chwili tylko emocją. I w swojej zafajdanej głowie stwierdziła że zrobi słodkie oczka , wyżali się i po tym wszystkim znów będzie mogła wrócić. Ja jebie jaki syf.
Ja bym zrobił tak. W momencie w którym będzie chciała do Ciebie wrócić to bym jej na to pozwolił. Popracował bym mocniej nad nią żeby to jej zaczęło zależeć na Tobie i to bardzo żeby to ona się zabujała tak naprawdę :roll: Puknął bym ją jeszcze parę razy :twisted: i w momencie w którym naprawdę by jej zależało na Tobie to bezwzględnie bym ją zlał całkowicie puścił w trąbę i zostawił z tym uczuciem niech się męczy niech ją smutek zżera niech to w niej dojrzewa ! I nie ma to tamto! A wiemy że bul psychiczny jest nie porównywalny z bólem fizycznym. Tobie przejdzie bo masz świadomość tego wyboru i robisz pewne rzeczy które prowadza do doskonalenia w tej sztuce.
A zatrzymanie się na jakiejś słodkiej idiotce do niczego nie prowadzi. Rozkochaj ją i zostaw na pastwę losu.

Pozdr :wink:

Awatar użytkownika
Hugo
Posty: 135
Rejestracja: pn sty 19, 2004 10:45 pm
Lokalizacja: Samo Południe
Kontaktowanie:

Postautor: Hugo » ndz lis 06, 2005 1:02 pm

Aszyn pisze:... Ja jebie jaki syf.

Rozkochaj ją i zostaw na pastwę losu.

Pozdr :wink:


Aszynq...
piękny eufemizm stwierdzenia "ja chrzanię jaki syf" :D

A jeśli chodzi o Twój pomysł... no cóż... ekologia też się liczy... wszak mamy umiejętności żeby posprzątać po swojej "obecności" w życiu laski... tak żeby nie cierpiała... bo to nie ma sensu...
Jeśli u kogoś jeszcze tli się mały płomieniek chęci rewanżu na jakiejś dupie to źle, bo to znaczy, że nie przyswoił sobie odpowiednich zachowań... dystansu... poczucia wyższości sprowadzonego do nie dokuczania słabszym :)
Jak dla mnie to Kris może ją zjebać bez emocji, następnie wyjebać porządnie i na spokojnie po wszystkim (SPOKOJNIE) powiedzieć żeby spierdalała, wypierdalała, zdupczała, won, się ciągła, znikła, zaszczyciła go swoją niobecnością... jak woli:)
Ale zero mszczenia się...

Hugo
Ego primam tollo, nominor quoniam leo

Aszyn

Postautor: Aszyn » ndz lis 06, 2005 2:58 pm

Witaj Hugonq...

Ekologia się jak na bardziej liczy.
Są kobiety które warte są żeby je zostawić z bardzo miłymi wspomnieniami, bardzo miłymi :wink: i są takie którym się wydaje że czegoś chcą i kiedy już to w jakiś mniej lub bardziej wyrafinowany sposób osiągną z udziału samego faceta lub same one, to im zaczyna się w główce przewracać ( nie zawsze ale często, taki typ samicy od siódemki / ósemki w z wyż. To co ja zaobserwowałem ) i zaczynają się fochy. Dobra mam go to trochę go odstawie, podroczę , pobawię się nim i niech po cierpi zobaczymy jak ten mój facet będzie robił, jak się postara jak bardzo ulegnie. Czy to jest jakaś wyższość laski nad gościem który się po prostu zakochał :roll: czy to jest w porządku kobieta która tak się zachowuje. Może będzie jakiś następny a tego co już mam to będę z nim tylko trochę się podroczę niech sobie za wiele nie obiecuje.
Sam to przeszedłem parę razy i nie chce tego już doświadczyć. Dlatego rozumie osoby które się zakochały bez sprzężenia zwrotnego. Wbiłem sobie do głowy że nie będę się zakochiwał bo to mnie osłabia. Choć nie twierdze że emocja zwana miłością nie jest bardzo przyjemna. Może nastąpi taki moment że stwierdzę po dogłębnych przemyśleniach i wyzwaniach że czas się zakochać tak naprawdę. Kris zrobi co uzna za stosowne co uzna za fer z swojej strony aby owca i wilk byli syte.
Takie droczenie się z żartem trzymanie na dystans nie pozwalanie lasce na coś przyjemnego w momencie kiedy ona tego chce czy to nie jest cukierek. Ona mu zabierała za często i może z tego miłość się pojawiła z jego strony :?:
Nie wiem nie znam aż tak dobrze sytuacji.
To co napisałem w wcześniejszym poście to nie zemsta tylko kontynuacja gry którą ta laska rozpoczęła. I można by zobaczyć jak ona to przyjmie co się stanie z jej emocjami do Krisa gdy on w ten sposób zagra. A co Kris wybierze to on sam wie.

Jest taki fajny cytat z filmu sf. Obcy. Kiedy jeden z pasażerów ekipy statku nostromo udziela odpowiedzi na pytanie jednego z członków załogi a mianowicie mówi… To jest organizm doskonały ponieważ nie posiada żadnych uczuć emocji czysta perfekcja. Chodziło o złapanego obcego.

Pozdr :wink:

Kris
Posty: 30
Rejestracja: wt gru 16, 2003 5:29 pm
Lokalizacja: London

Postautor: Kris » ndz lis 06, 2005 9:27 pm

super panowie 8) :!:


:twisted:

Kris
Posty: 30
Rejestracja: wt gru 16, 2003 5:29 pm
Lokalizacja: London

Postautor: Kris » sob lis 12, 2005 11:16 am

hahahaha :twisted:

mieliscie racje, odeszla ZNOW ode mnie do tego kolesia 8O do ego samego kolesia od ktorego sie wyprowadzila po kilku dniach?
czyli ma go w garsci, prawda panowie?

ja chrzanie, kazdy na okolo mi mowil to co Wy a ja bylem glupi jak ...

Aszyn

Postautor: Aszyn » sob lis 12, 2005 6:55 pm

A więc wróciła do tego co jej służy bmw i mięśniami. Przyjaźń jest słodka niczym miód niech jej mówi słowa lekkie jak wiatr niech jej niebiańską nutę w bmw gra by w jej oczach zajaśniał przyjaźnią słodką jak miód skarbem przyjaźni na jawie PSF :lol:

Jakie to wzruszające i słodkie nieprawdaż :P
Aż Przypomina mi się sztefan miler z tele noweli… m jak miłość. Piękny wzorzec :D

Jak się nim znudzi :lol:
To pobaw się nią :cry:

Awatar użytkownika
Hugo
Posty: 135
Rejestracja: pn sty 19, 2004 10:45 pm
Lokalizacja: Samo Południe
Kontaktowanie:

Postautor: Hugo » ndz lis 13, 2005 10:52 am

Oooo właśnie...
przed chwilą oglądałem go z rana u jednej pierdziaweczki... i ona mówi... "ja nie rozumiem tej (jak jej tam) żony stefana"...
prawie wyleciałem z łoża...

Aisza Aisza ekutemła... hehehehehehehe....
Aisza Aisza karwa fa...

Dobra, Panowie... spadam bo jak przeczyta jakie tu szowinistyczne świństwa (hehe) wypisuję... ja... cnót wszelkich bezdenna głębina...

Hugo
Ego primam tollo, nominor quoniam leo

Kris
Posty: 30
Rejestracja: wt gru 16, 2003 5:29 pm
Lokalizacja: London

Postautor: Kris » pn lis 14, 2005 1:52 am

Dziekuej panowie.

Ale dzis sie dowiedzialem najlepszego!!!


zdradzala mnie juz od kilku miesiecy, z mezem kobiety dla ktorej pracuje

ale kurestwo... 8O


jak mozna byc takim skurwysynem? 0 uczuc? nic?

czy moze ja zyje w innym swiecie 8O

Adventurer
Posty: 51
Rejestracja: wt kwie 12, 2005 9:46 pm
Lokalizacja: Wawa
Kontaktowanie:

Postautor: Adventurer » pn lis 14, 2005 12:04 pm

Zdecydowanie żyjesz w innym świecie ...
;-)

Awatar użytkownika
Hugo
Posty: 135
Rejestracja: pn sty 19, 2004 10:45 pm
Lokalizacja: Samo Południe
Kontaktowanie:

Postautor: Hugo » pn lis 14, 2005 4:23 pm

Skurwysynem???
Babka??
To może to jest ta, no... Kopernik??

Hugo
Ego primam tollo, nominor quoniam leo

Aszyn

Postautor: Aszyn » pn lis 14, 2005 5:46 pm

Dobrze mówiłem wcześniej...
Popracować , rozkochać i puścić w trąbę i zostawić z tym uczuciem niech się męczy :twisted:
I zakotwicz jej to na Swój wizerunek i wzmacniaj za każdym razem jak Cię zobaczy I nie ma to tamto :twisted:
Żal , smutek są bardzo głębokimi emocjami które mogą doprowadzić do szaleństwa 8O

A strach jest najgłębszy 8O

p.s
” W czasie śmierci fizycznej umysł zabiera na tamten świat dwie główne emocje Miłość I Żal / Strach " :cry:

Pozdr :wink:

ENDRIU
Posty: 42
Rejestracja: śr cze 22, 2005 8:51 am

Postautor: ENDRIU » wt lis 15, 2005 9:46 am

czemu cholera od początku tego postu mam wrażenie ze mr kris to jest kolejne alterego ......wiecie kogo.
czemu cholera mam wrażenie że post rozwija się jako skuteczna metoda generowania aktywności na forum??

cholera przecież to jest jak serial brazylijski:

młodszy, wrażliwy inteligentny chłopak na obczyźnie kocha kobietę.
ona po porzuca dla drecha.
on cierpi
ona wraca od drecha bo tamten jest zły i nie dobry
on się cieszy.
ona znowu odchodzi do drecha.
on cierpi jeszcze bardziej...(Aisza)
on dowiaduje się ze zdradzała go z mężem jego szefowej
on jest w rozpaczy.

ja yebie, cholera co to jest. heheheheheheheheh :twisted: :twisted:

Kris
Posty: 30
Rejestracja: wt gru 16, 2003 5:29 pm
Lokalizacja: London

Postautor: Kris » wt lis 15, 2005 6:35 pm

ENDRIU pisze:ja yebie, cholera co to jest. heheheheheheheheh :twisted: :twisted:


zycze Ci "przezycia" tego samego.

innym dziekuje :twisted:


Wróć do „Dyskusje ogólne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 21 gości