Mówienie na głos paternów

[Mirekski]

Zauważyłem ostatnio, iż mówienie na głos paternów do wyobrażonej pięknej laski przywraca stan pewności siebie i tworzy postawę. Dzisiaj przed zadzwonieniem do laski miałem cholerną tremę. Wziąłem więc pomoce naukowe i zacząłęm mówić na głos. Tak jak bym rozmawiał z konkretną dziewczyną, ćwiczyłem przy tym głos jego ton i treść paternów. Po kilku minutach zarąbiście zacząłem się czuć. Tak, że spokojnie mogłem zadzwonić do laski bez jakiegokolwiek stresu. Tyle, że jej nie było w domu.

Pozdrawiam Mirek

[mcjackal]

i penis z nią, zadzwoń do następnej, albo do 5 innych, wykorzystuj ten stan, bez oczekiwania na opadnięcie

zamiast opadać, podkręcaj go ... tym co najbardziej lubisz

[Mirekski]

mcjackal
A wiesz, że to zrobiłem tyle, że na 5 jedna tylko była pod telefonem i to ta o która tamta była najbardziej zazdrosna. Nawet dostałem zaproszenie odwiedzenia jej tyle, że ona jest mężatką i zarazem piękną kobietą mimo to myślę, że skorzystam.
Tak apropos dzwoniłem wczoraj do Ciebie w tej sprawie tyle, że Ty też byłeś nieosiągalny. Włączysz byś w końcu ten swój zakichany telefon. Jak na złość dzwoniłem jeszcze do około 10-ciu eNeLeSerów i tylko jedna osoba na 10 odebrała telefon. Co za durny dzień i jak dobrzez, że należy już do przeszłości.

Pozdrawiam Mirek

[mcjackal]

penis z tym dniem, w przeszłości najlepsze jest to że juz była

a jak zadnej suki pod łapą nie było, to wilk idzie na kurewskie polowanie

a telefony zakichane jak chcę mieć to muszę w czasie zajęć mieć wyłaczone, bo by mi Lechu, albo Andrzej, zatopili je w szklance wody, albo co gorsza dali sugestię jak już nie jednemu na tych zajęciach :

że jak tylko będziesz dymał, to będziesz myślał o swojej matce i ci opadnie, a jak Ci jednak nie opadnie to ... będziesz sie zastanawiał .... dlaczego Ci nie opada...


wiesz chciałem sobie tego oszczędzić

wybaczysz bracie ??

była jeszcze druga akcja, Lechu nas straszy poklepywaniem od tyłu po ramieniu przez misiem, ... zasunął nam kawała o mysliwym co chodził do lasu na niedźwiedzia upolowanie, strzele pokrótce, pewnie znacie kawała

no to ten myślwy wpadał za każdym razem, a było ich trzy do lasu z coraz większą strzelbą, a na końcu z bazooką i naparzał w wyśledzonego misia, a misiow nic nie było i klepał mysliwego w ramiępo czym za kare go dymał. Po ostatnim razie misio rzucił kwestię :

- Oj myśliwy ty tu chyba nie na polowanie przychodzisz, co ??


HYHY, więc teraz latają wieloznaczne teksty:

misiu ??

albo cicho tam i zaraz : wy to tu chyba nie na seminarium przyszliście, co ?? lub w podobnym stylu :P:P

więc jest zajebiście