POSTAWY
Moderatorzy: admin, Lech Dębski, yebi69, Sowa_sensei, Moderatorzy
klocek... jesteś porażką tego forum... mówisz że nie jestem inteligentny po przeczytaniu mojego postu... mówisz że chcesz mi pomóc sądząc że mam problemy z postawą... mówisz coś że system na mnie wywarł duży wpływ... ok więc powiem ci coś najpierw o moim systemie... mój system to nls i badboy... nls stasuje gdy mam dobry raport z kobietą... a techniki badboya do poznawania lasek i autowania takich gości jak ty... więc z niecierpliwością czekam aż się spotkamy może na następnym nlsie... wtedy będziemy mieli okazje pogadać w cztery oczy a nie na forum... a co do mojej postawy... to... nie ma takiej kobiety do której bym nie podszedł... nie ma takiej okoliczności która mogłaby mi w tym przeszkodzić... nie ważne z kim jest... nie ważne co robi... ja zawsze podejde i w laskach w moim wieku mam 100% skuteczności...
A o to świetne ćwiczenia wizualizacji dla ciebie:
Siądź przed kompem i włącz sobie pornola... gdy go będziesz oglądał zacznij walić sobie konia... zamknij oczy i wyobraź sobie że ty w nim uczestniczysz... a teraz odpowiez mi na pytanie... czym to się różni od hipnozy?
A o to świetne ćwiczenia wizualizacji dla ciebie:
Siądź przed kompem i włącz sobie pornola... gdy go będziesz oglądał zacznij walić sobie konia... zamknij oczy i wyobraź sobie że ty w nim uczestniczysz... a teraz odpowiez mi na pytanie... czym to się różni od hipnozy?
Jestem zajebisty Piotrek... Jestem Królem polskich nastolatek...
blondi napisał:
'A o to świetne ćwiczenia wizualizacji dla ciebie:
Siądź przed kompem i włącz sobie pornola... gdy go będziesz oglądał zacznij walić sobie konia... zamknij oczy i wyobraź sobie że ty w nim uczestniczysz... a teraz odpowiez mi na pytanie... czym to się różni od hipnozy?'
hahahahahhahahahhah zajebista rada dla 90% kursantów NLSu i czytelników tego forum
'A o to świetne ćwiczenia wizualizacji dla ciebie:
Siądź przed kompem i włącz sobie pornola... gdy go będziesz oglądał zacznij walić sobie konia... zamknij oczy i wyobraź sobie że ty w nim uczestniczysz... a teraz odpowiez mi na pytanie... czym to się różni od hipnozy?'
hahahahahhahahahhah zajebista rada dla 90% kursantów NLSu i czytelników tego forum
a propo postaw..wlasnie wrocilem zimprezy, jeszcze w glowie mi szumi po alkoholu i glosnej muzyce, ale zaczepilem dzisiaj na prawde dwie takie laski, ze moglyby odrazu pozowa cn aokladke jakiegos pisma, jedna zagadalem na schodach idac do WC... a druga zaczepilem wychodzac z lokalu - tanczyla blisko DJa.... obu paniom powiedzialem, ze musze im powiedziec, ze widzialem jak tancza i w moim odczuciu robia to bardzo zmyslowo a to swiadczy o tym, ze doskonale panuja nad swoim cialem.. obie powiedzialy dokladnie to samo zdanie: BARDZO DZIEKUJE.... wiekszosc facetow probowala z nimi rozmawiac albo tanczyc, ale uciekaly.. ja powiedzialem tylko to i odrazu odszedlem... pierwsza chwile na mnie patrzyla jakby z niedowierzaniem a druga odrazu zajela sie tancem...niby nic wielkiego, ale dla mnie o tyle bylo to wazne, ze bez wielkiego stresu odezwalem sie do bardzo atrakcyjnych kobiet i chociaz nie wyciagnalem od nich niczego, ani telefonu, an z nimi nie porozmawialem,...to jednak jestem zadowolony z samego otwarcia i tego, ze nie czulem zadnej blokady gdy to robiłem polecam takie otwarcia bez oczekiwania na cos wiecej, to n aprawde pomaga gdy jedynym celem jest komplement i nie stawiasz przed soba wymagania, ze musisz ja poderwac. dzisiaj byl dzien kobiet.... na imprezie kobiet bylo 95%.... byly takie, ktore same w lapy sie pchaly..... nbie powiem, tanczylem, ale glownie z kolezankami... w intymnych mejscach nie dotykalem, ale tam gdzi emoglem dotknac tez sprawilo mi to przyjemnosc pozdrawiam wszystkich
Przegrywa tylko ten, kto sam się poddaje.
Witam !
Chciałem powiedzieć że z każdym dniem przekonuje się że AFIRMACJE to bardzo zajebista sprawa, i tylko zależy od was czy w to wierzycie czy nie.
Jeśli ma ktoś problemy z postawą, i wszystko inne mu nie działa w pełni jak trzeba bo coś może mu nie wychodzić, albo nie pamięta wpełni co jak się robiło, to w takim razie polecam mu Afirmacje , nie daje to na początku wyraźnych efektów ale już po 48 H u mnie dało takiego kopa że chodze nakręcony jak budzik, i co najciekawsze że robiąc to motywuje się również do nauki a efekty są wprost kosmiczne.
Pozdrawiam !
Wibruch.
Chciałem powiedzieć że z każdym dniem przekonuje się że AFIRMACJE to bardzo zajebista sprawa, i tylko zależy od was czy w to wierzycie czy nie.
Jeśli ma ktoś problemy z postawą, i wszystko inne mu nie działa w pełni jak trzeba bo coś może mu nie wychodzić, albo nie pamięta wpełni co jak się robiło, to w takim razie polecam mu Afirmacje , nie daje to na początku wyraźnych efektów ale już po 48 H u mnie dało takiego kopa że chodze nakręcony jak budzik, i co najciekawsze że robiąc to motywuje się również do nauki a efekty są wprost kosmiczne.
Pozdrawiam !
Wibruch.
Jaka jest różnica miedzy tym o czym starasz się nie myśleć a tym co chciałbyś pomyśleć ?
carpe diem & memento mori
Dzień w którym masz siłe zrobić sobie kolacje to dzień STRACONY ...
carpe diem & memento mori
Dzień w którym masz siłe zrobić sobie kolacje to dzień STRACONY ...
Całkowicie zgadzam sę z wibruchem
powiem więcej... wieczorem, przed zaśnięciem wyznacz zadanie dla twojego umysłu, np. jutro obudzę się o tej i o tej (dobre na początek), albo jutro obudzę się z powerem pięciokrotnie większym niż miałem na warsztatach, itp.
Zajebiście działa
P.S. Od nie wiem kiedy nie używam już budzika, bo go najzupełniej w świecie nie potrzebuję - budzę się dokładnie wtedy, kiedy chcę (a nawet kilka minut wcześniej
Pozdrawiam
K.
powiem więcej... wieczorem, przed zaśnięciem wyznacz zadanie dla twojego umysłu, np. jutro obudzę się o tej i o tej (dobre na początek), albo jutro obudzę się z powerem pięciokrotnie większym niż miałem na warsztatach, itp.
Zajebiście działa
P.S. Od nie wiem kiedy nie używam już budzika, bo go najzupełniej w świecie nie potrzebuję - budzę się dokładnie wtedy, kiedy chcę (a nawet kilka minut wcześniej
Pozdrawiam
K.
PRACTICE MAKES PERFECT!
Na samym początku jak zaczynałem z NLS taka mi sie zrobiła super postawa ze łochocho :> Ale od kilku dni jakos wszystko we mnie opadło i tak jakby czekam "na coś" tylko sam nei wiem na co.... Jakos odeszła mi cheć na ta całą zabawe? Czym to jest spowodowane i jak wrocic do poprzedniego stanu :>
Jak masz coś zrobić dobrze...
...To musisz zrobic to sam.
...To musisz zrobic to sam.
wbrew pozorom, bardzo bardzo prosto, tak prosto że na ogół się tego nie zauważa. Bo co jest podstawą, to że mamy wszystkie nam potrzebne zasoby do tego by zrobić siebie lepszymi. No to jeśli mamy te zasoby to po co je kisić jak zamiast samego kiszenia mamy je po to by móc je wykorzystać.
No to co do roboty, przywołujesz odpowiedni zasób i sobie podkręcasz, kotwiczysz, najlepiej w kilku systemach reprezentacji i z bańki, stan wymagany jest na wyciągnięcie .... kotwicy
No to co do roboty, przywołujesz odpowiedni zasób i sobie podkręcasz, kotwiczysz, najlepiej w kilku systemach reprezentacji i z bańki, stan wymagany jest na wyciągnięcie .... kotwicy
===============================
WSZECHŚWIAT nie daje Ci tego czego chcesz,
ani tego na co zasługujesz,
a daje Ci to czego oczekujesz.
WSZECHŚWIAT nie daje Ci tego czego chcesz,
ani tego na co zasługujesz,
a daje Ci to czego oczekujesz.
menic pisze:Ok no to jak sobie podkrecic ma maxa stan? I jak najlepiej go zakotwiczyc aby po odpaleniu kotwicy działaj najlepiej?
zaraz, czy mi się wydaje czy jesteśmy w dziale zamkniętym czyli dla osób które wiedzą co i jak. Dlaczego zatem zadajesz tak trywialne pytania jak byś nie miał elementarnej wiedzy w tym temacie ??
czy wiesz co to są kotwice ?? czy wiesz jak i czy umiesz je zakładać ??
czy wiesz co to są systemy reprezentacji ??
czy wiesz co to są submodalnosci ??
jeśli odpowiedź na moje pytania jest jednoznaczna, to twoje pytanie nie powinno mieć miejsca
jeśli nie to co spowodowało tak olbrzymią amnezję na wiedzę w twoim umyśle ??
lenistwo ??
===============================
WSZECHŚWIAT nie daje Ci tego czego chcesz,
ani tego na co zasługujesz,
a daje Ci to czego oczekujesz.
WSZECHŚWIAT nie daje Ci tego czego chcesz,
ani tego na co zasługujesz,
a daje Ci to czego oczekujesz.
a ja się wyłamię i wypowiem się w pierwotnym temacie postu:
podwójna dysocjacja jest tak prosta że nauczyłem jej kobitę która nie ma zielonego pojęcia o istnieniu nlp . dwa razy wycofanie działa natychmiast jak przekłucie balonika z ciśnieniem .
a w temacie obrażania się na forum to sycylijska mafia ma fajny sposób kto czytał Ojca chrzestnego ten wie w czym rzecz
podwójna dysocjacja jest tak prosta że nauczyłem jej kobitę która nie ma zielonego pojęcia o istnieniu nlp . dwa razy wycofanie działa natychmiast jak przekłucie balonika z ciśnieniem .
a w temacie obrażania się na forum to sycylijska mafia ma fajny sposób kto czytał Ojca chrzestnego ten wie w czym rzecz
kurna
Blondi robi to co chce, tylko, że daje mu to gówniane wyniki więc powinien przestać robić to co chce i zacząć robić to co daje wyniki, inaczej to co robi może potłuc o kant dupy. A jak nie ma efektów to nie ma go co chwalić niech się spręży osiągnie efekty i napisze coś konstruktywnego, a nie tylko sieje marazm i po huj zajmuje miejsce i mój czas bełkotem, że mu cholera nic nie wyszło oprócz włosów pozdro
Kobieta podobna jest do cienia. Jeśli ją ścigasz - ucieka, jeśli ty uciekasz - idzie za tobą. Arabskie
WIZARD BRAIN
Odwaliłeś kawał dobrej roboty, cholera jasna że to dopiero teraz to zauważył. No cóż lepiej późno niż wcale. Jest jeszcze ćwiczonko ze starym malutkim czarnobiałym telewizorkiem stojącym w lewym dolnym rogu dziesięć metrów ode mnie. Na ekranie telewizorka lecą same pasy lub mocno śnieży bo akurat jest zepsuty.
Tam umieszczam obraz tego czegoś co mi przeszkadza lub tego kogoś. I widzisz jak odrazu zostaje pomniejszony do wymiarów ekranu i zmielony przez śnieżenie na ekranie. Obraz zamienia się w szum. Efekt jest natychmiastowy. Sprawdzieł będąc w róznych nastrojach. Oczywiście pamięć stara jeszcze przez jakiś czas próbowała powrócić lecz wtedy kolejna powtórka ...i do telewizorka! a co. Unika się w ten sposób zadręczania siebie. Nie polecam tego ćwiczenia tym, którzy mają motywacje na unikanie; stres.
Pozdrawiam Mirek
Odwaliłeś kawał dobrej roboty, cholera jasna że to dopiero teraz to zauważył. No cóż lepiej późno niż wcale. Jest jeszcze ćwiczonko ze starym malutkim czarnobiałym telewizorkiem stojącym w lewym dolnym rogu dziesięć metrów ode mnie. Na ekranie telewizorka lecą same pasy lub mocno śnieży bo akurat jest zepsuty.
Tam umieszczam obraz tego czegoś co mi przeszkadza lub tego kogoś. I widzisz jak odrazu zostaje pomniejszony do wymiarów ekranu i zmielony przez śnieżenie na ekranie. Obraz zamienia się w szum. Efekt jest natychmiastowy. Sprawdzieł będąc w róznych nastrojach. Oczywiście pamięć stara jeszcze przez jakiś czas próbowała powrócić lecz wtedy kolejna powtórka ...i do telewizorka! a co. Unika się w ten sposób zadręczania siebie. Nie polecam tego ćwiczenia tym, którzy mają motywacje na unikanie; stres.
Pozdrawiam Mirek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości