

Nie możesz zrozumieć, że ona tak bardzo się denerwuje, gdy obejrzysz się za jakąś fajną dziewczyną na ulicy albo dłużej porozmawiasz z koleżanką na imprezie. Czasami wpada w szał i zaczyna swój wywód.
"Ja tego nie rozumiem! Jeśli mnie kochasz, to dlaczego oglądasz się za innymi? Ja już ci nie wystarczam, tak?" albo coś w stylu: "O czym ciekawym tak długo z nią rozmawiałeś? Pewnie nie zauważyłeś, że ewidentnie cię podrywała". Jak słyszysz takie słowa, zaczynasz się gotować w środku.
Nie masz ochoty po raz kolejny tłumaczyć się ze swojego zachowania. Kiedyś próbowałeś, teraz po prostu milczysz. To ją jeszcze bardziej złości. I tak na własne życzenie fundujecie sobie kolejny "cichy wieczór".
Zastanawiasz się, jak jej skutecznie wytłumaczyć, że te wszystkie "oznaki niekochania" to najnormalniejsza rzecz na świecie. Przecież każdy facet zdrowy na ciele i umyśle lubi sobie popatrzeć na ładną, długonogą blondynkę czy szałową brunetkę(hihihi -nie tylko popatrzeć, ale i zwiedzić to i owo

Chcesz normalnie żyć, funkcjonować w społeczeństwie, a nie myśleć ciągle, czy czasem w promieniu 10 metrów nie pojawiła się jakaś inna atrakcyjna kobieta. Dobrze wiesz, że zazdrość zawsze towarzyszy miłości, ale boisz się, że ta może zamienić się w chorobliwą, a tego nie chcesz.
Może jednak twoje obawy są przedwczesne, tylko najwyższa pora zastanowić się nad swoim zachowaniem. A nuż się okaże, że to ty dajesz jej powody do zazdrości. Czy czasem nie zbyt często opowiadasz o koleżance z pracy, która znalazła sobie w tobie powiernika i żali na niespełnioną miłość? Pamiętasz, kiedy ostatnio ją przytuliłeś i powiedziałeś, że świetnie wygląda i bardzo jej pragniesz? A jak dawno temu spędziliście razem romantyczny wieczór przy świecach czy wyszliście na spacer przy blasku księżyca? Dla ciebie to wszystko takie drobnostki, jednak dla kobiety bardzo ważne. Bo nie wystarczy raz na jakiś czas powiedzieć: "kocham cię". (sensei sowa pisał coś w stylu, że... kochanie.. to rozstaniemy się bez urazy.. - mowi to rzadziej niz "kocham Cię" a działa o niebo lepiej hahahahaha)
A jak się zastanowisz nad tymi jej wyrzutami, to dostrzeżesz, że rzeczywiście zamiast chwilki, to spędziłeś pół imprezy na rozmowie z tamtą dziewczyną. I przestań przy niej tak często oglądać się za "fajnymi babkami" na ulicy, to rzeczywiście wszystkie kobiety wyprowadza z równowagi. (jak można przestać robić coś do czego jesteś genetycznie zaprogramowany i w dodatku wiesz jak mieć to co widzisz




Teraz już czas na oczyszczającą rozmowę, wytłumaczenie wszystkiego i zapewnienia, że jesteście dla siebie najważniejsi.