Na ruchweekend przyjechało do mnie dziewczę. Poszliśmy do centrum handlowego na zakupy, a ona w pewnym momencie mówi że ma ogromną prośbę. I bardzo prosi, żebym pozwolił jej zapłacić za zakupy i zrobić mi pyyyszny obiadek. Tak prosiła, że końcu się zgodziłem, no co
