Kotwica na kolor...

Tutaj rozmawiamy o wszystkim co dotyczy NLS w zamkniętym gronie TYLKO dla wtajemniczonych. Dostęp do tej części forum mają tylko absolwenci warsztatów NLS oraz Ci, którzy kupili warsztat NLS na CD. <br>
<b>UWAGA ! Zanim napiszesz do admina w sprawie dostępu do tej części forum przeczytaj to co admin napisał w częsci "Ogłoszenia admina" !!! </b>

Moderatorzy: admin, Lech Dębski, yebi69, Sowa_sensei, Moderatorzy

Awatar użytkownika
urukhai
Posty: 59
Rejestracja: śr mar 10, 2004 3:17 pm

Kotwica na kolor...

Postautor: urukhai » sob wrz 25, 2004 1:59 am

Umowilem sie wczoraj z laska (taka od ruchania), dojechalem i zaliczylem glebe, gdyz powiedziala mi ona, ze ma teraz chlopaka (troche sie z nia nie widzialem), co oznacza mniej wiecej wytle, ze z ruchania nici, gdyz ona nie moze blebleble...

Rozwiazanie ? Widze 2. Zniszczyc jej chlopaka (otwarcie przyznala, ze jak go rzuci to powrocimy do starego ukladu) badz zmienic jej swiatopoglad. Wybralem boyfriend destroyera, jednak pozniej zaczalem ja wypytywac o jej towrzysza i zaczalem nadawac mu wyjatkowo negatywne cechy. Zaczalem opowiadac bardzo zabawne historyjki o nim i w ogole smiac sie z niego. Poprosilem ja aby zwizualizowala sobie Toudiego (taki smieszny ogr z bajki Gumisie) i sprobowala obraz jej boya umiescic w postaci Toudiego (byla juz swoim boyem rozbawiona wiec nie sprawilo jej to problemu). W jej glowie zapewne powstala jakiegos rodzaju karykatura jej chlopaka i teraz pozostalo mi ja nazwac i specjalnie sie nie wysilajac nazwalem go Toudunio. Nakazalem jej zwizualizowac sobie bialy ekran, na ktorym znajduje sie postac jej stoudiowanego chlopaka, a nad nim miesci sie duzy, wyrazny, zielony (takiego koloru jest Toudi) napis TOUDI !!!. Nastepnie kazalem jej zmazac napis i znow powoli go odtworzyc (koniecznie zielona barwa), tak jakby go powoli pisala. Pozniej wszystko od gory do dolu nakazalem jej zalac powolutku zielona farba ("w dokladnie tym odcieniu jakim byl napis, tak aby zielona barwa go pochlonela razem z Toudim). Koniec zabawy.
Pozniej zaczalem meczyc ja meczyc tekstami typu:
"Wiesz tak sobie mysle, ze byloby smiesznie, gdybys nad swoim lozkiem miala zielony napis Toudi :)".
"Wiesz to dziwne, ale cwiczenie wykonywalas przeciez ty, a ja teraz gdy spojrze na cos zielonego w twoim pokoju, to przypomina mi sie obraz Toudiego...".

Kupila wszystko. Sama zaczela szukac zielonych rzeczy i smiec sie przy tym ze swojego (bylego) chlopaka. Minelo 28 godzin, a ona prosi mnie spotkanie... Jutro napisze czy go rzucila ;)

Jesli ktos ma jakies propozycje co do kotwiczenia czegos na barwy to pisac koniecznie. Jednak wydaje mi sie, ze to nie zda egzaminu przy stanach (przeciez to tylko ja mam sie jej kojarzyc z podnieceniem, a nie kolo w zielonej bluzie ;)).
pozdrawiam
Uruk-Hai

Awatar użytkownika
urukhai
Posty: 59
Rejestracja: śr mar 10, 2004 3:17 pm

Postautor: urukhai » ndz wrz 26, 2004 2:17 pm

"Wiesz...Andrzej to jednak nie to czego ja poszukuje w mezczyznie..."
No to zadzialalo ;)
pozdrawiam

Uruk-Hai

Lech Dębski
Master Trener
Posty: 208
Rejestracja: czw paź 23, 2003 11:26 am
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Postautor: Lech Dębski » śr wrz 29, 2004 1:05 am

Dobra robota :)

Panowie, WIĘCEJ TAKICH POSTÓW!!!!! (zwłaszcza na forum dla wtajemniczonych).

Pozdrawiam, Lechu
"Kobieta zmienną jest, jak mówi poeta. Ale ja nie piszę wierszy, zajmuję się tylko uwodzeniem kobiet."


Wróć do „Dyskusje ogólne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości