Witam
Mam na imie Michal i nigdy nie mialem problemów z kobietami...
Ładne kłamstwo na początek. Z kobietami zawsze są problemy. Tak jednak myslalem, przegapiajac najlepsze lata będąc w stalym zwiazku. Do czasu, ąż wszystko się posypało. Jak to często bywa w takim przypadku postanowilem sobie to odbić z nawiązką. Łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić. Zniesmaczony faktem, że nie znam samczych podstaw i nawet nie potrafie użyć własnych atutów zrobilem to co kiedyś pewnie każdy z was..www.google.pl... i zaczeło się. Przez jakieś pół roku trenowałem pościągane paterny na wszystkich koleżankach, z zachęcającymi efektami. Jako świerzyzna z odzysku wszystko mi uchodziło na sucho. Z blancikiem w ręku co impreza zabawiałem wszystkie panie. Wciągneło mnie.
Dowiedziałem się o kolejnym treningu, choć cena wydawała mi się wygórowana to akurat siedziałem w angli a zarobione pieniądze szły tylko na przyjemności i extremalne przyjemności uznałem, że to świetna inwestycja w siebie wyrwałem przez gg jakąś laske z warszawy załatwiając sobie B&B (okazała sie 24 letnią dziewicą - całkiem niezłą tylko skrzywioną programem dobra dziewczynka).
Kurs podstawowy w 2007 (jakoś latem chyba) wszystko było co już znałem z materiałów. Dopiero jednak po kursie zmieniła mi się całkowicie postawa za co Lechowi serdecznie dziękuje. Byłem też zmiksowany na odkochanie się od mojej eks(bardzo skutecznie bo za miesiąc chciała wrócić, ale jakoś tak mi się kojarzyła ze skrzyżowaniem pudla ze sznaucerem)
Gdzie to mnie zaprowadziło? Odbudowałem swoje ego, podniosłem poprzeczke, średnią krajową parokrotnie przekroczyłem i...jestem szczęśliwym Tatą i Mężem(rok po urodzeniu dziecka stwierdziłem a co mi tam:)) Kobiety dookoła mnie się ślinią (obiektywnie). Patternów nie stosuje praktycznie wcale, stawiam na spontaniczność. Pośrednio wszystkie sfery życia mi się poprawiły.
Minus: Jak na imprezie sobie zapale i walne drinka włancza mi się takie demoniszcze, że od 2007 mówią mi "wój samo zło"
Kiedy instalowaliśmy sobie co kobiety mają myśleć na sam mój widok, wkręciłem sobie, że odrazu kosmate myśli. To nie było przemyślane:)
Jak wyglądała wasza przygoda z NLS?
Moja przygoda z NLS - nowy na forum.
Moderatorzy: admin, Lech Dębski, yebi69, Sowa_sensei, Moderatorzy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość