Mile wspomnienie

Tutaj rozmawiamy o wszystkim co dotyczy NLS w zamkniętym gronie TYLKO dla wtajemniczonych. Dostęp do tej części forum mają tylko absolwenci warsztatów NLS oraz Ci, którzy kupili warsztat NLS na CD. <br>
<b>UWAGA ! Zanim napiszesz do admina w sprawie dostępu do tej części forum przeczytaj to co admin napisał w częsci "Ogłoszenia admina" !!! </b>

Moderatorzy: admin, Lech Dębski, yebi69, Sowa_sensei, Moderatorzy

Gość

Mile wspomnienie

Postautor: Gość » czw maja 20, 2004 8:48 pm

Ostatnim mym wyczynem jakże pięknym była impreza i pewna laska która niesamowicie przyciągała do siebie wszystkich mężczyzn. Jako osoba znająca własną wartość podszedłem i zacząłem rozmowę i o to ten patern spowodował efekt który chciałem uzyskać.

JA. Wiesz co Justyna kiedyś moja bliska koleżanka mówiła mi ze była na imprezie do której cały czas powraca myślami.
ONA. Taak a czemu???
JA. Opowiadała mi że na tej imprezie poznała fascynującego chłopaka. Była ona dziewczyną pewną siebie wiedziała że każdego chłopaka może mieć gdyż znała swoją wartość i myślała ze każdy chłopak będzie się o nią starał ale tylko do czasu tej imprezy.
ONA. A co się stało (w oczach znaki zapytania:))
JA. Mówiła że jak zwykle przystawiał się do niej każdy facet i jak zwykle ta sama gadka jaka ona ładna itd. Ale jeden chłopak zauważył w niej to czego inni nie potrafili zauważyć (na początku był komplement J). Chociaż nie był najpiękniejszy miał niezwykle głębokie spojrzenie (oczka sowy) i kiedy patrzyła na niego jakiś szczegół jego twarzy zaczynał absorbować jej uwagę i wszystko schodziło na drugi plan. Miał bardzo ciepły głos który w nią wnikał i powodował że zaczynała szybciej oddychać, serce jej zaczynało szybciej bić i czuła jak ta aura niewyobrażalnego ciepła ogarnia jej ciało całkowicie. Kiedy tak siedziała i słuchała jego zdała sobie z tego sprawę że tylko on potrafi w niej budzić takie uczucia i że tylko ten mężczyzna daje jej to wszystko o czym marzy i chociaż miała w głowie swojej pewne ograniczenia ze to nie może być prawda i ze nie tylko on potrafi tak mówić coraz bardziej on zaczynał ją fascynować. W pewnym momencie zauważyła że na tej imprezie tylko przy nim i z nim może się fantastycznie bawić. I jakiś głos podpowiadał żeby skorzystała z tej okazji bo to jedyna w jej życiu i jak nie skorzysta to będzie żałowała całe życie. Bawili się cały wieczór i jak nigdy w życiu czuła się wolna i tak jak zawsze się chciała czuć. Ten chłopak dał jej to co zawsze chciała dostać i zrozumiała ze spełniają jej się największe marzenia ze mną tak jest że uważam iż to była najpiękniejsza przygoda jej życia jakie mogło zycie jej podarować.
ONA. Chciała bym kiedyś kogoś takiego spotkać.
JA. Wstając wziąłem ja za rękę i powiedziałem to wyobraź sobie ze może ze mną takie coś przeżyjesz albo na razie o tym nie myśl. (uśmiech na twarzy)

Taka była reakcja że cały wieczór spędziłem z nią stosując ale delikatnie paterny. I na koniec jak odchodziliśmy byłem już lekko pod wpływem alkoholu podeszła do mnie i zaczęliśmy się całować ;) ale tak ze nikt nie widzial. Dała mi numer i pewnie za 3 dni do niej zadzwonię i spędzimy chwile rozkoszy razem J. Moim sprzymierzeńcem była wolna piosenka ktora ja wprowadzila w niesamowity stan romantyzmu ale była tak cicho ze nie musiałem krzyczeć
:twisted: :twisted:

Total
Posty: 91
Rejestracja: pt sty 09, 2004 4:01 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz, Szczecin
Kontaktowanie:

Re: Mile wspomnienie

Postautor: Total » pt maja 21, 2004 10:47 am

chlopczyk pisze: Moim sprzymierzeńcem była wolna piosenka ktora ja wprowadzila w niesamowity stan romantyzmu ale była tak cicho ze nie musiałem krzyczeć
:twisted: :twisted:


Pamiętasz co to za piosenka?

Gość

Postautor: Gość » pt maja 21, 2004 12:50 pm

chyba cos natasha santpier hehe czy cos takiego. :twisted:

Lech Dębski
Master Trener
Posty: 208
Rejestracja: czw paź 23, 2003 11:26 am
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Postautor: Lech Dębski » pt maja 21, 2004 3:47 pm

Dobra robota!
I pamietaj,że ta piosenka jest kotwicą na stan w którym ona się znalazła gdy ją uwodziłeś. Już wiesz, jaką melodię masz jej puścic przy nastepnym spotkaniu? ;)

Pozdrawiam, Lechu
"Kobieta zmienną jest, jak mówi poeta. Ale ja nie piszę wierszy, zajmuję się tylko uwodzeniem kobiet."

Gość

Postautor: Gość » sob maja 22, 2004 4:13 pm

Jeżeli ta piosenka była kotwicą to zstanawiam sie czy kiedy nadchodzi wieczór widac gwiazdy na niebie a ona ma niesamowitą ochote powrócić do marzeń o tym wyśnionym i jedynym czy nie włacza tej piosenki bo jak tak to cholera mam problem. Dzisiaj spotkała mnie jej kolezanka i mówiła że Justyna prosiła bym zadzwonił no i zadzwoniłem ale nie o tej porze co chciała tylko ja chciałem. Była zadowolona i prosiła byśmy się wybrali na spacer ale wole pobyć z nia sam na sam w domku :) więc odmówiłem spacerku i zaproponowałem spotkanie u mnie (mama ma zmiane nocną) i dzisiaj postaram się wprowadzić w ją w niewyobrażalny stan podniecenia i pożądania. Juz chyba siedze w szufladce wysniony :) :D :twisted:


Wróć do „Dyskusje ogólne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 159 gości