STYL

Tutaj rozmawiamy o wszystkim co dotyczy NLS w zamkniętym gronie TYLKO dla wtajemniczonych. Dostęp do tej części forum mają tylko absolwenci warsztatów NLS oraz Ci, którzy kupili warsztat NLS na CD. <br>
<b>UWAGA ! Zanim napiszesz do admina w sprawie dostępu do tej części forum przeczytaj to co admin napisał w częsci "Ogłoszenia admina" !!! </b>

Moderatorzy: admin, Lech Dębski, yebi69, Sowa_sensei, Moderatorzy

Awatar użytkownika
whooan
Posty: 28
Rejestracja: ndz gru 21, 2003 4:02 pm

STYL

Postautor: whooan » pn kwie 26, 2004 11:54 am

Zajmujemy się NLS już jakiś czas więc na pewno większość z Was wypracowała sobie już jakiś styl. Podajcie w kilku zdaniach w jakim stylu działacie. Czy jest to: romantyczny poeta, arogancki macho, zgrywus, tajemniczy nieznajomy, pirat drogowy itd. (na pewno będzie to mieszanka powyższych)
Dla przykładu mój styl:
Przede wszystkim dużo humoru, wszystkich Mickiewiczowskich patternów używam w formie żartobliwej (działa i nie patrzą się na mnie dziwnie), lekkoduch, żartowniś, przy dobrym kontakcie mnóstwo erotycznych dwuznaczności. Arogancki w granicach dobrego smaku.

Pozdrawiam
Native Linguistic Speaker

Don Michael
Posty: 18
Rejestracja: sob sty 31, 2004 4:43 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Don Michael » pn kwie 26, 2004 1:23 pm

Jeśli chodzi o mnie, to tak jak już wcześniej wspomniał i zaznaczył nasz brat Whooan, staram się być raczej elastyczny, jeśli chodzi o mój styl, jaka kobieta, takie teksty, patterny, niemniej jednak stosuje to tylko przez pewnien okres, na samym początku naszej rozmowy, po to aby zbudować dobry klimacik, czy rapport jak kto woli, to mogą być patterniki, delikatne dwuznaczności, komplemenciki mające na celu ją rozluźnić, tudzież czasem onieśmielić.... :P Jednak ostatecznie kiedy zaczynam działać staram się z reguły doprowadzić kobietę do stanu maksymalnego wytężenia wszystkich zmysłów, koncentracji, w moją stronę... Lubię kiedy kobietka jest tak przyjemnie speszona i chłonie każde słowo które do niej mówię... Jednak aby dokończyć dzieła często stosuje prowokację w stylu zabrania cukierka albo przejścia na poziom jej odwagi i otwartości... na różne wyzwania.... :twisted:
Fajnie to działa... ale tak naprawdę cały czas szlifuje mój styl... aby doprowadzić go do absolutnej perfekcji....

aristo
Posty: 84
Rejestracja: ndz paź 05, 2003 12:02 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Postautor: aristo » pn kwie 26, 2004 4:19 pm

Z pewnoscia nie moge powiedziec ze opieram sie w swoim dzialaniu na jednym konkretnym stylu np. poecie, uwazam ze to bylby blad,zreszta kilka razy wpadlem w taka polapke :P , staram sie byc elastyczny jak tylko sie da, ze swoich doswiadczen wiem, ze to jedno z wazniejszych aspektow, mieszam wszystkie style kochanka, pirata, poety,itd. Staram sie je przedwszystkim dostosowac do tego co odpowiada kobiecie. Jednakze szukajac jakiegos fundamentu oparcia w mieszaniu tych stylow, nalezalo by powiedziec ze styl moj opiera sie na pewnosci, zdecydowaniu, odrobina arogancji :twisted: , poczucie chumoru, i dalej idzie to co napisalem wyzej. Pozdrawiam

aristo

WOlF
Posty: 56
Rejestracja: ndz sty 25, 2004 5:57 pm
Lokalizacja: zachodni PRL
Kontaktowanie:

Postautor: WOlF » czw kwie 29, 2004 12:17 pm

Moim ideałem jesli chodzi o rule model w podrywaniu jest Eddie Murphy, mam nadzieje ze kiedys bede taki jak on przynajmniej w 50 %(nie chodzi mi o kolor skóry - oczywiście). Musze kupic sobie kilka filmów z jego udziałem, czarnuch jest tak bezczelny i smieszny, a przez to pewny siebie ze kazda kumata dupa jest jego. Pustaki i tak nie kumaja o co biega. Czasami mi sie włacza jego postawa jak znam dupeczke juz jakis czas, i wiem ze moge sobie pozwolic na wiecej. Zauważyłem przy tym ze im wiekeszego robie idiote, bezczela i jajcarza z siebie,to laski patrza na mnie bardziej przychylnym wzrokiem. One wiedza ze tyko prawdziwie pewny siebie mezczyzna moze pozwolic by zrobic z siebie idiote(oczywiscie w tym jajcarskim stylu) na oczach wszystkich. Do tego trzzeba naprawde nielada jakiej odwagi..........a poza ty męczy mnie czasami postawa boksera z poprzedniego wcielenia, :P choc na niektóre lalki to działa........
pozdro
Kiedyś żyłem w myśl zasady:"jak suka nie da to kundel nie weźmie". Dziś wg."WOLF przydusi suka musi"

WOlF
Posty: 56
Rejestracja: ndz sty 25, 2004 5:57 pm
Lokalizacja: zachodni PRL
Kontaktowanie:

Postautor: WOlF » czw kwie 29, 2004 12:29 pm

A tak poza .........to mam wielka ochote by ktos zastosował na mnie DTI i zrobił mnie białym Eddiem...........NIe moge sie doczekac wprost kursu NLP + :P
Kiedyś żyłem w myśl zasady:"jak suka nie da to kundel nie weźmie". Dziś wg."WOLF przydusi suka musi"

Awatar użytkownika
Hugo
Posty: 135
Rejestracja: pn sty 19, 2004 10:45 pm
Lokalizacja: Samo Południe
Kontaktowanie:

Postautor: Hugo » czw kwie 29, 2004 3:34 pm

Hehe dobrrrree
Wolf pamiętaj jednak, że przy DTI zdarzają sie "rykoszety", tzn przejmujesz nietylko te cechy, które chcesz ale też inne o których nie masz pojęcia a które ma osoba DTI-owana.
Może dodatkowo przejmiesz ten "czkający śmiech"???
W każdym razie obserwuj siebie po DTI.

Pozdrawiam :lol: :lol: :lol:
8) Hugo 8)
Ego primam tollo, nominor quoniam leo

WOlF
Posty: 56
Rejestracja: ndz sty 25, 2004 5:57 pm
Lokalizacja: zachodni PRL
Kontaktowanie:

Postautor: WOlF » czw kwie 29, 2004 3:39 pm

Problem w tym HUgo ze smiech Murphego mam juz od dawna :lol:
Kiedyś żyłem w myśl zasady:"jak suka nie da to kundel nie weźmie". Dziś wg."WOLF przydusi suka musi"


Wróć do „Dyskusje ogólne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości