... dzis mialem zamiar sie przeszufladkowac. otoz nie do konca mi sie to udalo, ale ustalilem termin poprawkowy wstepnie na 8 maja
zajebiscie pozdrawiam
jak klku z was zapewne wie...
Moderatorzy: admin, Lech Dębski, yebi69, Sowa_sensei, Moderatorzy
-
- Posty: 70
- Rejestracja: pn lut 02, 2004 9:46 am
- Lokalizacja: Łódź/Kraków/Geneva
- Kontaktowanie:
Moje gratulacje: ja także swój pierwszy sukces z NLS przypieczętowałem przeszufladkowaniem i stałem się niewymownie ku..a zadowolonym z siebie człowiekiemDodaje to skrzydeł!!
Jakimi technikami się posłużyłeś, jeśli można spytać?
po.
A
Jakimi technikami się posłużyłeś, jeśli można spytać?
po.
A
everything is possible and nothing impossible
* * * * * * * * * * * * * * * * * * *
co nie jest zbyt piękne, by było prawdziwe, jest zbyt prawdziwe by było piękne - anothermind(txbl)
*sztoby penis stajał i dziengi były
Wolność Równość Punktualność
* * * * * * * * * * * * * * * * * * *
co nie jest zbyt piękne, by było prawdziwe, jest zbyt prawdziwe by było piękne - anothermind(txbl)
*sztoby penis stajał i dziengi były
Wolność Równość Punktualność
Anothermind pisze:Jakimi technikami się posłużyłeś, jeśli można spytać?
hmmm... w kolejnosci to ci nie podam, ale zaczelo sie to mniej-wiecej od tego ze bylem na fascynujacym kursie o tym, jak dziala ludzki umysl. no i pacing. patternow na poczatku bylo malo, natomiast kotwiczylem przyjemne rzeczy na siebie, jej chlopaka na kufel z piwem (pelny tych wszystkich cech, ktorych naprawde poszukuje u mezczyzny). byly tez 3 palce, ale nie zauwazylem jakichs zmian - pewnie zrobilem cos zle. kawal o niechetnym mezu nie zadzialal - chyba troche za szybko go opowiadalem i nie dalem jej czasu zeby sobie to wyobrazala... wyslalem ja jeszcze na plaze i tu sie troche wystraszylem - chyba tego, ze ludzie sie gapili - i powiedzialem, zeby sie za bardzo nie rozmazyla. a moglem to naprawde fajnie poprowadzic. robilem pewnie cos jeszcze, ale nie pamietam. aha. duzo jej dotykalem. sama mi powiedziala, ze sie zmienilem - dluzej patrze w oczy, jestem spokojniejszy - czy jakos tak (bardziej bylem skupiony na tym co mam jej powiedziec, niz na tym co ona mowi do mnie). i kiedy czekalismy na przystanku na autobus, zaproponowala mi spotkanie 8 maja. a! i sprawdzilem chwyt za kark. ale nie po to zeby ja calowac, tylko zeby powochac jej wlosy - to wynikalo z sytuacji, wiec sobie nic nie myslcie.
wszechogarniajace pozdrowienia
termin poprawkowy znow na troje. no moze plusa bym dostawil, bo bylo troche wiecej inicjatywy 'dotykowej' z jej strony. z mojej strony byly glownie patterny - oszczednie, kotwiczenie niedobrych rzeczy na jej chlopaka (mowila, ze sa w separacji, jednak nie do konca jestem pewien, czy przez moje dzialania), dobre rzeczy kotwiczylem na siebie. pod koniec bylo troche wieloznacznosci. chyba chciala sie calowac, wiec chyba zabralem cukierka. no i jeszcze powiedziala, zebym na nastepne spotkania ja ja zaprosil, bo jej 'kobieca duma...' bleeeeee. no ale coz. namawiam kumpla, zeby zrobil nasiadowe na ktorej sie spotkamy. bede ja maglowal, az osiagne 'zadowalajace' rezultaty. wiec oczekujcie nastepnych relacji
pozdrawiam,
taopai
pozdrawiam,
taopai
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości