a ja dzis idę w teren pierwszy raz po treningu NLS
Moderatorzy: admin, Lech Dębski, yebi69, Sowa_sensei, Moderatorzy
-
- Posty: 140
- Rejestracja: pt lut 13, 2004 9:43 pm
- Lokalizacja: Górny Śląsk okolice Katowic
- Kontaktowanie:
a ja dzis idę w teren pierwszy raz po treningu NLS
Witam
Ciekawy jestem ilu z Nas nowicjuszy ktorzy pierwszy raz byli na NLS tydzień temu ma juz jakies sukcesy w sprzedarzy ??
Ja musze zauwazyc u siebie cos takiego nie zwyklego jak podchodze do laski pytac o co kolwek na ulicy ta zaczyna do mnie sie usmiechac i patrzy na mnie jak na swojego wybranka Az mi sie głupio robi czasem bo nigdy wczesniej nie doświadczylem tego a dzis wybieram się do duzego miasta i przetestuje magnes, kopulke, promień.
Najzabawniej bylo w Poniedziałek jak weszlem do sklepu spozywczego kupic sobie sniadanie (w pracy w czasie przerwy) i nie stosowałem żadnej techniki a wydaje mi sie ze bylem powodem poprawy humoru u 3 kobiet - niestety przedzial wiekowy a jakim One sie znajduja je dyskwalifikuje Zauwazylem jednak ze w pewnym momencie zaczeły miec bardzo dobry humor i tak to odczulem ze to z mojego powodu nie wiem byc może to sprawka magnesu a byc może mojego wyjatkowego Powera w ten dzień :)
Na poprawe humoru mam cos dla Was zajzyjcie na ten link http://www.relaz.pl/art-market/motylek.swf
narcia
Ciekawy jestem ilu z Nas nowicjuszy ktorzy pierwszy raz byli na NLS tydzień temu ma juz jakies sukcesy w sprzedarzy ??
Ja musze zauwazyc u siebie cos takiego nie zwyklego jak podchodze do laski pytac o co kolwek na ulicy ta zaczyna do mnie sie usmiechac i patrzy na mnie jak na swojego wybranka Az mi sie głupio robi czasem bo nigdy wczesniej nie doświadczylem tego a dzis wybieram się do duzego miasta i przetestuje magnes, kopulke, promień.
Najzabawniej bylo w Poniedziałek jak weszlem do sklepu spozywczego kupic sobie sniadanie (w pracy w czasie przerwy) i nie stosowałem żadnej techniki a wydaje mi sie ze bylem powodem poprawy humoru u 3 kobiet - niestety przedzial wiekowy a jakim One sie znajduja je dyskwalifikuje Zauwazylem jednak ze w pewnym momencie zaczeły miec bardzo dobry humor i tak to odczulem ze to z mojego powodu nie wiem byc może to sprawka magnesu a byc może mojego wyjatkowego Powera w ten dzień :)
Na poprawe humoru mam cos dla Was zajzyjcie na ten link http://www.relaz.pl/art-market/motylek.swf
narcia
-
- Posty: 70
- Rejestracja: pn lut 02, 2004 9:46 am
- Lokalizacja: Łódź/Kraków/Geneva
- Kontaktowanie:
Gratulacje Stary,
Jak bardzo ja chciałbym znów móc iść na pierwszą akcję bojową po NLS!Ach.......Pamiętam swoje, między dniami szkolenia w listopadzie.Efekty przerosły mnie choć nie kończyło się domknięciem.
Pierwsza bitwa rozegrana od początku do końca była zbyt dobrze zaplanowana, by się nie udać -indywidualne strategie działania i bierzące konsultacje z Altarem(zdrowie Miszczu).Potem uwodzenie przychodzi zupełnie chciałoby się powiedzieć ........mimowolnie, niechcący.
Wracając do domu często spotykam pewną bardzo uroczą i młodziutką damę, więc pozwalam sobie na towarzyską konwersację, bez świadomej intencji uwodzenia....Raz uświadomiłem sobie niebezpieczeństwo sytuacji, gdy z mych ust wypłynął bukiet patternów o kobiecie naturalnej i najpiękniejszym dniu jej życia.Widać mój poziom nieświadomej kompetencji zatrzymał odpowiednią porcję wiedzy i sprawnie się uruchamia.
Po piątej, moim zdaniem niewinnej wymianie zdań patrzyła się na mnie jak na bóstwo jakoweś i mówi:,,rozmowy z Tobą zmieniły moje,życie nie wiem co Ci powiedzieć,.......... jakbym się na nowo odkryła, urodziła raz jeszcze..... kocham Cię, kocham, Tomku..........''
Ja zadałem sobie pytanie co zrobiłby w owej sytuacji np.Sensei Paweł.
Etyka nakazuje, aby nie lekceważyć tak silnych stanów emocjonalnych.
Błąd w sztuce.....Ale nie miałem czasu, aby dzwonić do Sensei, czy nawet pod telefon zaufania ,gdy spłynęła na mnie oświecająca koncepcja, jakiej dałem wyraz w słowach:,,Wiesz naprawdę miło mi to słyszeć,mimo iż mam żonę chciałbym zaprosić Cię do mnie na drinka , ale zanim to uczynie pozwól opowiem Ci pewną anegdotkę......otóż pewien komiwojażer miał żonę nimfomankę...........''
Absurd.Ale spełniłem swe obietnice, a i ona zechciała się zrewanżować dość jednoznacznie.Dążyłem do tego by zastąpić stan zauroczenia czystym pożądaniem, które indukują patterny z V.W., jednak czy pomyślnie?
Pytam więc trenerów, co w przypadku, gdy bład w sztuce, popełniony nieświadomie otworzy ją na tak silne emocje i jak zbudować odpowiedni dystans?
Co jednak
Jak bardzo ja chciałbym znów móc iść na pierwszą akcję bojową po NLS!Ach.......Pamiętam swoje, między dniami szkolenia w listopadzie.Efekty przerosły mnie choć nie kończyło się domknięciem.
Pierwsza bitwa rozegrana od początku do końca była zbyt dobrze zaplanowana, by się nie udać -indywidualne strategie działania i bierzące konsultacje z Altarem(zdrowie Miszczu).Potem uwodzenie przychodzi zupełnie chciałoby się powiedzieć ........mimowolnie, niechcący.
Wracając do domu często spotykam pewną bardzo uroczą i młodziutką damę, więc pozwalam sobie na towarzyską konwersację, bez świadomej intencji uwodzenia....Raz uświadomiłem sobie niebezpieczeństwo sytuacji, gdy z mych ust wypłynął bukiet patternów o kobiecie naturalnej i najpiękniejszym dniu jej życia.Widać mój poziom nieświadomej kompetencji zatrzymał odpowiednią porcję wiedzy i sprawnie się uruchamia.
Po piątej, moim zdaniem niewinnej wymianie zdań patrzyła się na mnie jak na bóstwo jakoweś i mówi:,,rozmowy z Tobą zmieniły moje,życie nie wiem co Ci powiedzieć,.......... jakbym się na nowo odkryła, urodziła raz jeszcze..... kocham Cię, kocham, Tomku..........''
Ja zadałem sobie pytanie co zrobiłby w owej sytuacji np.Sensei Paweł.
Etyka nakazuje, aby nie lekceważyć tak silnych stanów emocjonalnych.
Błąd w sztuce.....Ale nie miałem czasu, aby dzwonić do Sensei, czy nawet pod telefon zaufania ,gdy spłynęła na mnie oświecająca koncepcja, jakiej dałem wyraz w słowach:,,Wiesz naprawdę miło mi to słyszeć,mimo iż mam żonę chciałbym zaprosić Cię do mnie na drinka , ale zanim to uczynie pozwól opowiem Ci pewną anegdotkę......otóż pewien komiwojażer miał żonę nimfomankę...........''
Absurd.Ale spełniłem swe obietnice, a i ona zechciała się zrewanżować dość jednoznacznie.Dążyłem do tego by zastąpić stan zauroczenia czystym pożądaniem, które indukują patterny z V.W., jednak czy pomyślnie?
Pytam więc trenerów, co w przypadku, gdy bład w sztuce, popełniony nieświadomie otworzy ją na tak silne emocje i jak zbudować odpowiedni dystans?
Co jednak
everything is possible and nothing impossible
* * * * * * * * * * * * * * * * * * *
co nie jest zbyt piękne, by było prawdziwe, jest zbyt prawdziwe by było piękne - anothermind(txbl)
*sztoby penis stajał i dziengi były
Wolność Równość Punktualność
* * * * * * * * * * * * * * * * * * *
co nie jest zbyt piękne, by było prawdziwe, jest zbyt prawdziwe by było piękne - anothermind(txbl)
*sztoby penis stajał i dziengi były
Wolność Równość Punktualność
-
- Posty: 70
- Rejestracja: pn lut 02, 2004 9:46 am
- Lokalizacja: Łódź/Kraków/Geneva
- Kontaktowanie:
Ok, Szakalu, to całkiem niezła idea, choć zazwyczaj negatywne stany kotwiczyłem na rozmaitych PSF-ach.
Tu nieświadomie doszło do silnego uwarunkowania i mogły zadziałać mechanizmy wykorzystane na BB, gdzie ponoć wątek o kobiecie naturalnej jest dość rozbudowany.Przyznam, że to mój ulubiony wątek z nls.
Transakcje domknąłem i za pomocą perswazji starałem się nadać pożądaną ramę, tej relacji.
Szczęśliwie ona nie zna do mnie telefonu.......ale wie gdzie mieszkam
Jeżeli to nie poskutkuje spotkam się z nią i czytając Nasz Dziennik skojarzę się z osobą księdza Rydzyka
POzdrawiam
|T X B L>
Tu nieświadomie doszło do silnego uwarunkowania i mogły zadziałać mechanizmy wykorzystane na BB, gdzie ponoć wątek o kobiecie naturalnej jest dość rozbudowany.Przyznam, że to mój ulubiony wątek z nls.
Transakcje domknąłem i za pomocą perswazji starałem się nadać pożądaną ramę, tej relacji.
Szczęśliwie ona nie zna do mnie telefonu.......ale wie gdzie mieszkam
Jeżeli to nie poskutkuje spotkam się z nią i czytając Nasz Dziennik skojarzę się z osobą księdza Rydzyka
POzdrawiam
|T X B L>
everything is possible and nothing impossible
* * * * * * * * * * * * * * * * * * *
co nie jest zbyt piękne, by było prawdziwe, jest zbyt prawdziwe by było piękne - anothermind(txbl)
*sztoby penis stajał i dziengi były
Wolność Równość Punktualność
* * * * * * * * * * * * * * * * * * *
co nie jest zbyt piękne, by było prawdziwe, jest zbyt prawdziwe by było piękne - anothermind(txbl)
*sztoby penis stajał i dziengi były
Wolność Równość Punktualność
Witam.
Tez jestem swiezutko po kursie. Na poczatek troche wyluzowalem z testowaniem zdobytej wiedzy, gdyz dematth i Vigore ostrzegali, ze mozna sie rozchorowac. Generalnie wieczorami ukladalem sobie po kilka patternow oraz testowalem kopulke, pierscien i out-owanie.
Dzisiaj natomiast postanowilem przeniesc moja teorie w praktyke. Nie bylo to moze uwodzenie w czystej postaci, gdyz wybralem sie do dziewczyny, ktora dobrze znam i juz wczesmniej przeszedlem z nia przez pierwsza bariere (pocalunek). Posiada ona syndrom klasycznego dziewistwa - "chce, ale nie moge" i wlasnie dzisiaj chcialem to u niej wykorzenic. Kombinowalem jak kon pod gore i kiedy byla juz niezle napalona (wypieki) wrocil jej ojciec z jej trzyletnia siostra. Siostra przyszla do nas do pokoju posiedziec jakis czas i sie skonczylo ;/
Zabraklo mi troche czasu a mialem pewien diabelski plan, o ktorego skomentowanie bym prosil co bardziej doswiadczonych.
Otoz planowalem jej zakotwiczyc na trzymanego w prawej rece cukierka wszystkie jej opory. Oczywiscie chcialem jej wcisnac, ze moja kolezanka (na czesc Lecha kolezanka miala miec na imie Renata) opowiadala mi o swoich problemach, ktore dziwnym zbiegiem okolicznosci sa takie same jak dziewczyny, z ktora rozmawiam.
W sumie do tej pory zastanawiam sie co by bylo lepsze:
1. Zjesc cukierka.
2. Pozwolic jej samej zjesc cukierka (troche sadystyczne).
3. Pierdyknac nim o sciane.
Ktos mi pomoze ?;)
I jeszcze jedno. Kopulka i pierscionekdzialaja bez zarzutow. Pani w pociagu powrotnym z Wawy miala troszke przesrane, gdyz siedzialo nas w przedziale dwoch zboczencow, ktorzy co 5 minut odpalali jej na przemian obie techniki Co do autowania... Jedno wiem na pewno. Nie dziala na 3 letnia siostre mojej znajomej
Tez jestem swiezutko po kursie. Na poczatek troche wyluzowalem z testowaniem zdobytej wiedzy, gdyz dematth i Vigore ostrzegali, ze mozna sie rozchorowac. Generalnie wieczorami ukladalem sobie po kilka patternow oraz testowalem kopulke, pierscien i out-owanie.
Dzisiaj natomiast postanowilem przeniesc moja teorie w praktyke. Nie bylo to moze uwodzenie w czystej postaci, gdyz wybralem sie do dziewczyny, ktora dobrze znam i juz wczesmniej przeszedlem z nia przez pierwsza bariere (pocalunek). Posiada ona syndrom klasycznego dziewistwa - "chce, ale nie moge" i wlasnie dzisiaj chcialem to u niej wykorzenic. Kombinowalem jak kon pod gore i kiedy byla juz niezle napalona (wypieki) wrocil jej ojciec z jej trzyletnia siostra. Siostra przyszla do nas do pokoju posiedziec jakis czas i sie skonczylo ;/
Zabraklo mi troche czasu a mialem pewien diabelski plan, o ktorego skomentowanie bym prosil co bardziej doswiadczonych.
Otoz planowalem jej zakotwiczyc na trzymanego w prawej rece cukierka wszystkie jej opory. Oczywiscie chcialem jej wcisnac, ze moja kolezanka (na czesc Lecha kolezanka miala miec na imie Renata) opowiadala mi o swoich problemach, ktore dziwnym zbiegiem okolicznosci sa takie same jak dziewczyny, z ktora rozmawiam.
W sumie do tej pory zastanawiam sie co by bylo lepsze:
1. Zjesc cukierka.
2. Pozwolic jej samej zjesc cukierka (troche sadystyczne).
3. Pierdyknac nim o sciane.
Ktos mi pomoze ?;)
I jeszcze jedno. Kopulka i pierscionekdzialaja bez zarzutow. Pani w pociagu powrotnym z Wawy miala troszke przesrane, gdyz siedzialo nas w przedziale dwoch zboczencow, ktorzy co 5 minut odpalali jej na przemian obie techniki Co do autowania... Jedno wiem na pewno. Nie dziala na 3 letnia siostre mojej znajomej
pozdrawiam
Uruk-Hai
Uruk-Hai
urukhai pisze:Witam.
Tez jestem swiezutko po kursie. Na poczatek troche wyluzowalem z testowaniem zdobytej wiedzy, gdyz dematth i Vigore ostrzegali, ze mozna sie rozchorowac. Generalnie wieczorami ukladalem sobie po kilka patternow oraz testowalem kopulke, pierscien i out-owanie.
hehe witamy w klubie :D:D:D:D
urukhai pisze:Dzisiaj natomiast postanowilem przeniesc moja teorie w praktyke. Nie bylo to moze uwodzenie w czystej postaci, gdyz wybralem sie do dziewczyny, ktora dobrze znam i juz wczesmniej przeszedlem z nia przez pierwsza bariere (pocalunek). Posiada ona syndrom klasycznego dziewistwa - "chce, ale nie moge" i wlasnie dzisiaj chcialem to u niej wykorzenic. Kombinowalem jak kon pod gore i kiedy byla juz niezle napalona (wypieki) wrocil jej ojciec z jej trzyletnia siostra. Siostra przyszla do nas do pokoju posiedziec jakis czas i sie skonczylo ;/
hmm ... mogłeś i ją zapierścienić, lub zakopulić i spróbować wyoutować większą :D:D:D tak dla jaj coś z serii sprawdźmy co się stanie
urukhai pisze:Zabraklo mi troche czasu a mialem pewien diabelski plan, o ktorego skomentowanie bym prosil co bardziej doswiadczonych.
Otoz planowalem jej zakotwiczyc na trzymanego w prawej rece cukierka wszystkie jej opory. Oczywiscie chcialem jej wcisnac, ze moja kolezanka (na czesc Lecha kolezanka miala miec na imie Renata) opowiadala mi o swoich problemach, ktore dziwnym zbiegiem okolicznosci sa takie same jak dziewczyny, z ktora rozmawiam.
W sumie do tej pory zastanawiam sie co by bylo lepsze:
1. Zjesc cukierka.
2. Pozwolic jej samej zjesc cukierka (troche sadystyczne).
3. Pierdyknac nim o sciane.
Ktos mi pomoze ?;)
każdy sposób może być dobry, pod warunkiem ze trafisz na taką na której to zadziała :D:D:D
urukhai pisze:I jeszcze jedno. Kopulka i pierscionek dzialaja bez zarzutow. Pani w pociagu powrotnym z Wawy miala troszke przesrane, gdyz siedzialo nas w przedziale dwoch zboczencow, ktorzy co 5 minut odpalali jej na przemian obie techniki Co do autowania... Jedno wiem na pewno. Nie dziala na 3 letnia siostre mojej znajomej
nie działa ten sposób, spróbuj coś innego, wymyśl coś
po,
mj
===============================
WSZECHŚWIAT nie daje Ci tego czego chcesz,
ani tego na co zasługujesz,
a daje Ci to czego oczekujesz.
WSZECHŚWIAT nie daje Ci tego czego chcesz,
ani tego na co zasługujesz,
a daje Ci to czego oczekujesz.
Witam!
tez jestem świeżynka i testuje nowa wiedze i umiejetnosci od jakis kilku dni Moje pierwsze spostrzezenia to:
1. kopuła i pierścień działają hmm przeciętnie - niby widze jakąś reakcję ale nie jestem pewien czy moge to powiązać z moimi działaniami - pewnie chodzi o mój stan w którym odpalam te narzędzia;
2. ćwicze głos i tu mam spory progress - ładnie sie obniżył
3. pacing wychodzi mi też coraz lepiej - i to nie tylko makro- i mikro odwzorowanie, ale i - tu się zdziwilem - odwzorowanie tempa mówienia;
4. a wczoraj pojechałem grubo z kumpelą: zapodałem i v.w. i masaż dłoni i to drugi podziałało piorunująco Moglem zamknąć sprzedaż ale to dziewczyna znajomego a co wazniejsze nie podoba mi sie az tak bardzo...
5. najtrudniej mi poradzic sobie z sytuacjami w ktorych laski mowią, że filozofuję albo:"czemu mówisz takie dziwne rzeczy" - pewnie patterny zbytnio sie wyróżniają od reszty rozmowy, choc wydaje mi sie ze plynnie do nich przechodze...
no ale trzeba cwiczyc cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc
tez jestem świeżynka i testuje nowa wiedze i umiejetnosci od jakis kilku dni Moje pierwsze spostrzezenia to:
1. kopuła i pierścień działają hmm przeciętnie - niby widze jakąś reakcję ale nie jestem pewien czy moge to powiązać z moimi działaniami - pewnie chodzi o mój stan w którym odpalam te narzędzia;
2. ćwicze głos i tu mam spory progress - ładnie sie obniżył
3. pacing wychodzi mi też coraz lepiej - i to nie tylko makro- i mikro odwzorowanie, ale i - tu się zdziwilem - odwzorowanie tempa mówienia;
4. a wczoraj pojechałem grubo z kumpelą: zapodałem i v.w. i masaż dłoni i to drugi podziałało piorunująco Moglem zamknąć sprzedaż ale to dziewczyna znajomego a co wazniejsze nie podoba mi sie az tak bardzo...
5. najtrudniej mi poradzic sobie z sytuacjami w ktorych laski mowią, że filozofuję albo:"czemu mówisz takie dziwne rzeczy" - pewnie patterny zbytnio sie wyróżniają od reszty rozmowy, choc wydaje mi sie ze plynnie do nich przechodze...
no ale trzeba cwiczyc cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc
Yonasch pisze:1. kopuła i pierścień działają hmm przeciętnie - niby widze jakąś reakcję ale nie jestem pewien czy moge to powiązać z moimi działaniami - pewnie chodzi o mój stan w którym odpalam te narzędzia;
ja mam podobnie
Yonasch pisze:2. ćwicze głos i tu mam spory progress - ładnie sie obniżył
a mi kumple mowia ze gram twardziela, nie jestem soba. w dodatku jak zaczynam do panny mowic, to zaraz jest "...cholera przestan...". musze zaczac pojawiac sie w lokalach, gdzie nikogo nie znam. znacie jakies tanie i mile puby?
Yonasch pisze:4. a wczoraj pojechałem grubo z kumpelą: zapodałem i v.w. i masaż dłoni i to drugi podziałało piorunująco Moglem zamknąć sprzedaż ale to dziewczyna znajomego a co wazniejsze nie podoba mi sie az tak bardzo...
jak powiedzialem pannie kumpla "wielka szkoda...wlasnie mialem zamiar ci powiedziec itd" to od razu sie zmienila. jak ja nie cierpie ksiezniczek
Yonasch pisze:
5. najtrudniej mi poradzic sobie z sytuacjami w ktorych laski mowią, że filozofuję albo:"czemu mówisz takie dziwne rzeczy" - pewnie patterny zbytnio sie wyróżniają od reszty rozmowy, choc wydaje mi sie ze plynnie do nich przechodze...
Moja sprawdzona metoda to roposta w postaci:
Widzisz, w egzystencji kazdego czlowieka dochodzi sie do zyciowej konkluzji w oaprciu doswiadczenia doczesnie zebrane i kiedy juz dojdziesz do tej konkluzji, to masz wtedy ochote poruszac tematy o naprawde glebokim podlozu. To jest naprawde zadziwiajace jak niewielu ludzi ma na tyle inteligencji, azeby byc w stanie prowadzic dyskusje na tak wysokim poziomie i dlatego kiedy juz spotkam taka osobe... ciebie na przyklad, to wiem, ze jako jednostka inteligentna jestes w stanie przedstawic mi swoj poglad w tym aspekcie.
Caly ten tekst daje jej 2 wyjscia. Albo rozmawiasz o tym co JA chce i wkrecasz sie na NLS, albo jestes glupia. Nie spotkalem jeszcze zadnej ktora nie dalaby sie sprowokowac w ten sposob...[/code]
Moja sprawdzona metoda to roposta w postaci:
Widzisz, w egzystencji kazdego czlowieka dochodzi sie do zyciowej konkluzji w oaprciu doswiadczenia doczesnie zebrane i kiedy juz dojdziesz do tej konkluzji, to masz wtedy ochote poruszac tematy o naprawde glebokim podlozu. To jest naprawde zadziwiajace jak niewielu ludzi ma na tyle inteligencji, azeby byc w stanie prowadzic dyskusje na tak wysokim poziomie i dlatego kiedy juz spotkam taka osobe... ciebie na przyklad, to wiem, ze jako jednostka inteligentna jestes w stanie przedstawic mi swoj poglad w tym aspekcie.
Caly ten tekst daje jej 2 wyjscia. Albo rozmawiasz o tym co JA chce i wkrecasz sie na NLS, albo jestes glupia. Nie spotkalem jeszcze zadnej ktora nie dalaby sie sprowokowac w ten sposob...
conajmniej fajne Przetestuje jutro Dzienx
Altar pisze:Yonasch pisze:
5. najtrudniej mi poradzic sobie z sytuacjami w ktorych laski mowią, że filozofuję albo:"czemu mówisz takie dziwne rzeczy" - pewnie patterny zbytnio sie wyróżniają od reszty rozmowy, choc wydaje mi sie ze plynnie do nich przechodze...
Moja sprawdzona metoda to roposta w postaci:
Widzisz, w egzystencji kazdego czlowieka dochodzi sie do zyciowej konkluzji w oaprciu doswiadczenia doczesnie zebrane i kiedy juz dojdziesz do tej konkluzji, to masz wtedy ochote poruszac tematy o naprawde glebokim podlozu. To jest naprawde zadziwiajace jak niewielu ludzi ma na tyle inteligencji, azeby byc w stanie prowadzic dyskusje na tak wysokim poziomie i dlatego kiedy juz spotkam taka osobe... ciebie na przyklad, to wiem, ze jako jednostka inteligentna jestes w stanie przedstawic mi swoj poglad w tym aspekcie.
Caly ten tekst daje jej 2 wyjscia. Albo rozmawiasz o tym co JA chce i wkrecasz sie na NLS, albo jestes glupia. Nie spotkalem jeszcze zadnej ktora nie dalaby sie sprowokowac w ten sposob...[/code]
a ja spotkałem się z dwiema, po takim texcie odpuścily, jedna powiedziała że jest za tępa dla mnie a druga powiedziała że kompletnie nie rozumie co do niej mowię :D:D:D cóż odpuściłm bom nie jest i nigdy nie był z tych co w desperacji ciągłej żyją, a wręcz przeciwnie, zabawą to traktuję i poszedłem szukać dalej :D:D:D:D
===============================
WSZECHŚWIAT nie daje Ci tego czego chcesz,
ani tego na co zasługujesz,
a daje Ci to czego oczekujesz.
WSZECHŚWIAT nie daje Ci tego czego chcesz,
ani tego na co zasługujesz,
a daje Ci to czego oczekujesz.
Damian, cholernie jestem ciekaw co możesz sobie wyobrażać tuż przed samym podejściem do laski, hehehehe:) Wiesz stary z jakiego powodu, prawda?:)
U mnie po ostatnim kursie było nieco inaczej. Jako że nauczyłem się kilku nowych rzeczy, których nie było wcześniej zafascynowany tym wszystkim ruszyłem do ataku. I pojawiło się coś, co w sporcie nazywamy przetrenowaniem:( Sensei, dzięki za pomoc!!!:) Ale mimo to miałem ciekawą sytuację, pojechałem do pubu na kaweczkę i poćwiczyć przy okazji nowości. Siedzę przy stoliku i nagle wchodzą dwie naprawdę fajne, eleganckie laski. Jedna z nich skierowała się gdzieś dalej, wgłąb pubu, więc pomyślałem sobie: hej, a dokąd to! siadać mi tu przy stoliku naprzeciwko mnie!!! I w tym momenecie ta druga mówi do swojej koleżanki: poczekaj, choć siądziemy sobie tutaj, wskazując na stolik dokładnie naprzeciwko mojego. cholera normalnie jakby mnie usłyszała:)
Laski siedzą, więc zacząłem od dopasowania. Idzie mi tak sobie, bo laska co chwilę sie kręci, zmienia pozycje i na dodatek pali lewą ręką. Odpalam promień na tą fajniejszą, która siedziała twarzą do mnie i cholera nic:(
Więc zabieram obie dziewczynki do kopułki i... też nic. Hmm, przerzuciłem się więc na inny stolik. Dwie laski, jedna do ruchnięcia, druga też ale po 3 piwach siedzą z jakimś dresiarzem, który co chwilę podaje łapę wchodzącym kumplom. Dopasowałem się do fajniejszej i po dobrej chwili zaczęła podążać z mną. Myślę sobie: gdybym chciał wyautować dresiarza, to ciekawe czy zadziała... eeeee, chyba nie. Dodatkowo wyobraziłem sobie grubą szybę oddzielającą dresiarza od lasek tak że one kompletnie nic nie słyszą co on mówi... Po chwili gościu wstał od stolika i gdzieś poszedł, hehehehehe:) Coś jednak poszło nie tak, bo ta do ruchnięcia po trzech piwach też się sama wyautowała i poszła do toalety:) Hmm, przemyślę to jeszcze i dam znać;)
U mnie po ostatnim kursie było nieco inaczej. Jako że nauczyłem się kilku nowych rzeczy, których nie było wcześniej zafascynowany tym wszystkim ruszyłem do ataku. I pojawiło się coś, co w sporcie nazywamy przetrenowaniem:( Sensei, dzięki za pomoc!!!:) Ale mimo to miałem ciekawą sytuację, pojechałem do pubu na kaweczkę i poćwiczyć przy okazji nowości. Siedzę przy stoliku i nagle wchodzą dwie naprawdę fajne, eleganckie laski. Jedna z nich skierowała się gdzieś dalej, wgłąb pubu, więc pomyślałem sobie: hej, a dokąd to! siadać mi tu przy stoliku naprzeciwko mnie!!! I w tym momenecie ta druga mówi do swojej koleżanki: poczekaj, choć siądziemy sobie tutaj, wskazując na stolik dokładnie naprzeciwko mojego. cholera normalnie jakby mnie usłyszała:)
Laski siedzą, więc zacząłem od dopasowania. Idzie mi tak sobie, bo laska co chwilę sie kręci, zmienia pozycje i na dodatek pali lewą ręką. Odpalam promień na tą fajniejszą, która siedziała twarzą do mnie i cholera nic:(
Więc zabieram obie dziewczynki do kopułki i... też nic. Hmm, przerzuciłem się więc na inny stolik. Dwie laski, jedna do ruchnięcia, druga też ale po 3 piwach siedzą z jakimś dresiarzem, który co chwilę podaje łapę wchodzącym kumplom. Dopasowałem się do fajniejszej i po dobrej chwili zaczęła podążać z mną. Myślę sobie: gdybym chciał wyautować dresiarza, to ciekawe czy zadziała... eeeee, chyba nie. Dodatkowo wyobraziłem sobie grubą szybę oddzielającą dresiarza od lasek tak że one kompletnie nic nie słyszą co on mówi... Po chwili gościu wstał od stolika i gdzieś poszedł, hehehehehe:) Coś jednak poszło nie tak, bo ta do ruchnięcia po trzech piwach też się sama wyautowała i poszła do toalety:) Hmm, przemyślę to jeszcze i dam znać;)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 173 gości