SWIEŻA AKCJA {MASTER SOWA .. UKŁONY}

Tutaj rozmawiamy o wszystkim co dotyczy NLS w zamkniętym gronie TYLKO dla wtajemniczonych. Dostęp do tej części forum mają tylko absolwenci warsztatów NLS oraz Ci, którzy kupili warsztat NLS na CD. <br>
<b>UWAGA ! Zanim napiszesz do admina w sprawie dostępu do tej części forum przeczytaj to co admin napisał w częsci "Ogłoszenia admina" !!! </b>

Moderatorzy: admin, Lech Dębski, yebi69, Sowa_sensei, Moderatorzy

mcjackal
Posty: 514
Rejestracja: śr sty 07, 2004 10:30 pm
Lokalizacja: ... Wawka ...
Kontaktowanie:

SWIEŻA AKCJA {MASTER SOWA .. UKŁONY}

Postautor: mcjackal » pt mar 19, 2004 5:28 pm

właśnie wróciłem z miasta gdzie jadąc na spotkanie złapała mnie policja, ale już opowiadam po kolei ...

... jadę sobie puławską lewym pasem w strone warszawy jakieś 300 m przed skrzyżowaniem z Geantem i co widzę, prawym wolno policja, środek sznurek, lewy pusty, więc sobie tnę, dojeżdżam do krzyżówki przy Geant'cie zeskakuje na srodek, a tu się światła zmieniają i gość przedemną staje, a ja nadal tnę, więc szybka ucieczka na prawy [na szczęście tam nikogo nie było] i dalej przez skrzyżowanie, wg mnie nadal na żółtym [policja była innego zdania, ale o tym za chwilę] i tnę dalej, przeleciałem następne skrzyżowanie przy poleczki i tnę na dolinkę zjazd w prawo, staję przy wiadukcie bo z góry tną jak szaleni a za mną suka i tak mi się coś wydaje że mrugają długimi, ale nic to harpanagy zjechały z wiaduktu to ja w pedał i lece a tu za mną II !! OO !! II !! OO !! no to na zatoczkę się wbiłem i stoję wyszli z suki podszedł jeden drugi za smaochodem, mówi :
- dzień dobry, dokumenty i z samochodu,
wychodzę i patrzę, jeden pies, normalny ale z nim cud natury, 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O lalka policjantka i przyznam się że dawno takiej ładnej dupy nie widziałem 8O 8O 8O 8O 8O, to ja co uśmiech od ucha do ucha ona podążyła, pies nadal smutny i zaczyna :
- że jak by miał radar to by mi prawko zabrał, bo nie dość ze na czerwonym, to jeszcze 2x preędkość dozwolona i wymuszonka, zagorżenie, a potem za skrzyżowaniem to minie dogonić nie mogli, bo się wpychałem i wymuszałem. Ja patrzę to na niego to na lalę i tłumaczę
- panie władzo to nei tak, ja się spieszyłem na spotkanie i się zagapiłem i na szczęście nei udeżyłem w niego i na prawym było wolne to uciekłem
- lalka na to się odzywa to nie wyglądało jak bym nie zdążył :P
- a ja na to że serio mówię
on :
pan mi się tu ze mna nie kłuci
a ja :
- panie władzo ja ??!!?? wręcz przeciwnie ... i uśmiech od ucha do ucha
iiii teraz naważniejsze :

spojrzałem na lalkę, ona też zarażona uśmiechem i zrobiłem oczy mistrza sowy i pochyliłem się lekko do przodu przy tym i tu mam pytanie do Mistrza, czy oczy sowy są w jakiś sposób zaraźliwe ??
bo przyznam że robiłem parę razy z sukcesem, ale takiej reakcji się nie spodziewałem ...
.. jej oczy rozszerzyły się i miała jak spodki, aż mnie to zdziwiło, ale nei dałem po sobie poznac, ale przez to automatycznie mi się wszystko powłączało, spowolnienie czasu, kopuła taka że miałem wrażenie że opadła z góry i zagłuszyła co właśnie pies zaczął do mnie mówić [nadal z nosem w papierach],a ja zawieszony [poczucie czasu znikło, jak bym wyszedł za TimeLine], ona też [o dziwo nie odwracała wzroku], wreszcie uniósł głowę i poziom głosu to mnie wybiło z letargu i ją puściłem ... na co pies [nawet tego nie zauważył, bo lookał w moje dokumenty] mówi
-prosze poczekać w samochodzie.

no i musiałem ochłonąć, byłem tak zdziwniony i spocony i tak mnie paliło w środku że nie mogłem usiedzieć w miejscu a ci skubańcy "cooool bodies" siedzą i coś gadają, laska ma pochyloną głowę i skręconą w jego stronę tak ze jej twarzy nie widziałem, a on co chwila spoglądał znaczy wtedy jak ja zerkałem i tak mnie przetrzymali ze 20 minut

po czym oboje wyszli, ale tym razem oboje podeszli z lewej strony i pies mówi :
- proszę - podając mi dokumenty [on smutny, ona uśmiechnięta] - tylko prosze spokojnie jechać,
a ja prawie zachłystujący się radością :
- dziękuję bardzo, do widzienia i życzę państwu miłego dnia

wcisnałem pedał, wjebałem się przed ciężarówkę co mnie obtrąbiła i zniknąłem im z horyzontu

uff, na szczęście mnie nie gonili drugi raz.
no to koniec mojej opowieści :D:D:D:D:D:D

czekam Mistrzu na odpowiedź, a może ktoś jeszcze miał akcję z oczami podobną, prosze o relację i potwierdzenie ze nie jestem jedynym POGO z Kosmosu !!!!!!

Pozdrawiam całą BRAĆ moją,
MJ
===============================
WSZECHŚWIAT nie daje Ci tego czego chcesz,
ani tego na co zasługujesz,
a daje Ci to czego oczekujesz.

__stride
Posty: 5
Rejestracja: ndz mar 14, 2004 6:50 pm
Lokalizacja: Wawa
Kontaktowanie:

Postautor: __stride » pt mar 19, 2004 5:43 pm

hmm. na temat spostrzezen o oczach sowy (uklon ;) ) to sie nie podziele.
a to dlatego ze chyba do mnie nie dotarlo jak to sie robi. Ale nic to. Obiecuje potestowac i zdac relacje :D. Ale moze ktos mi wytlumaczy once again jak krowie na granicy. Bo na Kursie nawet to cwiczylem, ale jakos nie zasymilowalem chyba do konca :?

PS: z tymi szalenstwami na pulawskiej to ostroznie :)
zebys mnie nie rozsmarowal, bo dzis sezon motocyklowy zaczalem :twisted: :twisted: :twisted:
a strata ta wielka by byla :wink:

mcjackal
Posty: 514
Rejestracja: śr sty 07, 2004 10:30 pm
Lokalizacja: ... Wawka ...
Kontaktowanie:

Postautor: mcjackal » pt mar 19, 2004 6:56 pm

__stride pisze:hmm. na temat spostrzezen o oczach sowy (uklon ;) ) to sie nie podziele.
a to dlatego ze chyba do mnie nie dotarlo jak to sie robi. Ale nic to. Obiecuje potestowac i zdac relacje :D. Ale moze ktos mi wytlumaczy once again jak krowie na granicy. Bo na Kursie nawet to cwiczylem, ale jakos nie zasymilowalem chyba do konca :?

PS: z tymi szalenstwami na pulawskiej to ostroznie :)
zebys mnie nie rozsmarowal, bo dzis sezon motocyklowy zaczalem :twisted: :twisted: :twisted:
a strata ta wielka by byla :wink:


co do oczek mistrza sowy sposobu to mój jest taki:

weź sobie np małą książkę i ustaw przed oczami na odległości metra, powiedzmy na wyciągniętej ręce i skoncentruj na niej wzrok jak się dobrze ustawisz, to potem przerzuć ogniskową za zeszyt, np na ścianę która jest powiedzmy 3-4 m za ręką z zeszytem, ale tu uwaga ważne nie ruszaj oczami nie zmieniaj kierunku patrzenia, jak cię zaczną oczy boleć [tak ja miałem na początku :roll: :roll: ] to wróć do zeszytu i baw się osuwaniem go i przysuwaniem od oczu ciągle na nim skupiając wzrok, oczywiście jak przyszuniesz go bardzo blisko do twarzy i będziesz miał wzrok skupiony to zez ci się zrobi :D permamentny, ale wtedy najłatwiej wyskakiwac poza obszar czyli skupiać wzrok na "ścianie", mi się wzrok wyślizgiwał z ostrości, tak jak by nie było mu komfortowo i "automatycznie" ustawiały się poza obszarem :D:D:D:D:D

mam nadzieję że ci to pomoże :D w :roll: :roll:

a co do śmigania, to spoko jeżdże dość szybko, ale nie miałem jeszcze dzwona, a prawko jest od 13 lat :D:D:D:D na motorowodniaków uważam, bo mam paru znajomych i parę znajomych :D:D:D:D:D:D

po,
mj
===============================

WSZECHŚWIAT nie daje Ci tego czego chcesz,

ani tego na co zasługujesz,

a daje Ci to czego oczekujesz.


Wróć do „Dyskusje ogólne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 181 gości