Zrobilem cos co jest dla mnie zupelnie nowa rzecza - opieprzylem laske. Na samym poczatku moich eksperymentow z NLS czyli jakis miesiac temu podszedlem do laski i dostalem jej nr tel. Zadzwonilem i umowilem sie z nia, ale ona nie przyszla, wyslalem jej sms'a ze czekam ale nie odpisala, a ja po paru dniach zapomnnialem o sprawie.
przedwczoraj dostalem od niej sms "Mam Twoj numer, ale nie wiem kim jestes?"
Postanowilem wykorzystac to jako okazje do pocwiczenia postawy ktorej nie mam czyli wylozyc jej moje zasady i odpisalem:
"Ty jestes ta laska, ktora mnie wystawila. Nie zadaje sie z gowniarami, ktore nie maja nawet na tyle odwagi zeby odwolac spotkanie. Skasuj moj numer i zapomnij"
W odpowiedzi napisala :
"Przepraszam, ale zachorowalam, bardzo mi przykro".
Na co ja "Chyba nie wierzysz w to sama. Skasuj numer albo napisz jak sie chcesz zrechabilitowac"
Odpowiedz przyszla prawie natychmiast "Nie wiem co lubisz, spotkajmy sie i cos wymysle"
Umowilem sie z nia, piszac, ze czekam 5 min i byla przed czasem

))
Normalnie nie mowie takich rzeczy laskom, ktore mi sie podobaja, ale tym razem napisalem i sie zdziwilem jej reakcja. Teraz czekam na nastepna okazje zeby jakas inna opierdolic na wstepie-wyglada na to ze lubia to. Postawy dalej nie mam, ale technika "klapsa" zadzialala
Wiec nie do konca sie zgodze, ze postawa wystarczy a techniki nie dizalaja, bo w moim wypadku dzialaja a nad postawa ciagle pracuje. Chyba, ze mnie przekonacie, ze jest inaczej
