Senor Tupac,
Obszerne przeprosiny i zaproszenie na piwo ktore tym razem stawiam ja poszlo na priva.
Poki co ma dla was smieszna historie o truskawkach: jakis czas temu odebralem w pracy telefon od laski, ktorej glos mnie po prostu zaczarowal.
Po kilku telefonach, stwierdzila ze mnie odwiedzi w wawce (sie wie)
Najpierw naszly mnie watpliwosci, bo strasznie duzo mowila o seksie, a tego rodzaju babeczki zawsze okazywaly sie w moim wypadku jakies jebniete. Ze niby jakby byla taka fajna to by spokojnie lezala w chacie pod swoim faciem

Ale co ja tu chrzanie, nie o to chodzi: no wiec laska wyslala mi wczesniej sesemes ze ma straszliwa ochote na koktail z truskawek i że za nia strasznie chodza od jakiegos czasu, po czym wyslala mi przepis. Caly dzien myslalem jak zrobic pierdolonego drinka. W koncu udalo mi sie pozyczyc od sasiadki mikser i ogolnie bylo zajebiscie, ale uwaga - to byl wt. W sr ide do pracy i z nudow zaczynam czytac newsa na onecie o tym, jak jebani francuzi wykanczaja polskich plantatorow truskawek. W tym samym momencie do mojego pokoju wchodzi kolezanka czestujac mnie truskawkami (zawsze kuzwa przynosila rzodkiewki a teraz nagle truskawki). Wchodze tutaj i widze 1 nowy watek, zgadnijcie o czym? Z czego to ostatnie normalnie mnie rozwalilo. Tak oto rzeczy o ktorych myslisz materializuja sie w twoim zyciu. Amen bracia. Najgorsze ze nie lubie truskawek a w lodowie dogorywa jeszcze spore opakowanie, bo kupilem az kilogram nie wiem po co. W kazdym razie tekst ze boje sie lodowke otworzyc jest calkiem na miejscu
Zen.