forum ogólnego:)
Jak wspomniałem wcześniej nie wiedziałem jak to zrobić szybko, więc postanowiłem sprawdzić co się stanie, kiedy...
Zaprosiłem „przyjaciółkę” do siebie i po rozmowie o pierdołach zapodałem następującą gadkę: Aneta, zastanawiam się jak szybko zdasz sobie do końca sprawę, że coś się zmieniło w naszych kontaktach. Wiesz, do pewnego momentu byłaś dla mnie bardzo dobrą przyjaciółką ale nieoczekiwanie uświadomiłem sobie, że z pewnych powodów szufladka „przyjaciółka” stała się dla Ciebie zbyt ciasna... To co ostatnio działo się w Twoim życiu (np. ona rozstała się ze swoim chłopakiem, którego wcześniej zniszczyłem) i w moim też pewnie nie ma związku, ale jakiś czas temu wyjąłem Cię z szufladki przyjaciółka i ulokowałem w nowym miejscu... w loży „kobieta dla mnie wyjątkowa”. I ciekawy jestem jak to będzie u Ciebie. Bo wiesz, to jest tak jak z naczyniami połączonymi (podsunąłem dwie szklanki herbaty), znamy się jakiś czas, bardzo cenimy sobie tą znajomość, mamy ze sobą świetny kontakt, więc gdybyś miała wyobrazić sobie, że te szklanki są połączone rurką, to kiedy nalejesz cieczy do jednej z nich, automatycznie zmieni się poziom w drugiej... Stąd było moje pytanie - jak szybko zdasz sobie do końca sprawę, że przenieśliśmy naszą znajomość w nowy wymiar...
A powiedz: jakie Ty masz szufladki? Wiem, że jest szufladka przyjaciel. Jakie jeszcze?
– Nooo, np. rodzina, czyli mama, tata, brat, szufladka miłość, w której będzie miłość mojego życia...
- A jakby to było, gdybyś miała wyobrazić sobie że od teraz masz jeszcze jedną szufladkę, pod nazwą „mężczyzna dla mnie wyjątkowy” i w której wygodnie sobie siedzi Pawełek?
Bardzo fajnie zareagowała i w tym momencie nie wiem czemu przyszło mi do głowy, że jakoś już nie chce mi się jej ruchnąć.
Ale byłem ciekaw jak to na nią zadziałało i dopiero wczoraj zrobiłem sprawdzian -wcześniej kontaktowała się i pytała czym mam czas żeby pogadać. Oczywiście nie miałem:) - Nie widzieliśmy się chyba 3 tygodnie i po tym czasie zaprosiłem ją na kawę. Zaskoczyło mnie trochę że kiedy jechaliśmy do pubu i wyciągnąłem rękę, żeby mi oddała telefon, złapała mnie za dłoń i trzymała dość długo opowiadając jakieś tam pierdoły dla zamylenia. Nigdy wcześniej tego nie robiła. Po drodze podjechaliśmy po jej koleżankę. Czekamy aż wyjdzie, Aneta coś tam mi opowiada i zwraca się do mnie na koniec „wyjątkowy mężczyzno”... zupełnie bez zastanowienia, naturalnie i na luzie:) Równie ciekawie było w pubie, bo kiedy opowiadałem jej koleżance o fascynacji, to patrzyła na mnie maślanymi oczami:)
C.D. wątku "jak się uwolnić z szufladki przyjaciel z
Moderatorzy: admin, Lech Dębski, yebi69, Sowa_sensei, Moderatorzy
-
- Posty: 18
- Rejestracja: sob sty 31, 2004 4:43 pm
- Lokalizacja: Gdańsk
Brawo Bracie....
Szufladkowanie jest bardzo niebezpieczne, ale zarazem to piękne wyzwanie...które możemy podjąć w zależności od tego czy nam się akurat chce czy nie... jeśli macie jeszcze jakieś inne ciekawe historyjki z odszufladkowaniem, opowiedzcie, jeśli mi się takowa przytrafi...z pewnością też ja tu umieszcze....
Trzymajcie sie Zboczeńcy
Szufladkowanie jest bardzo niebezpieczne, ale zarazem to piękne wyzwanie...które możemy podjąć w zależności od tego czy nam się akurat chce czy nie... jeśli macie jeszcze jakieś inne ciekawe historyjki z odszufladkowaniem, opowiedzcie, jeśli mi się takowa przytrafi...z pewnością też ja tu umieszcze....
Trzymajcie sie Zboczeńcy
-
- Master Trener
- Posty: 208
- Rejestracja: czw paź 23, 2003 11:26 am
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontaktowanie:
Brawo, ruchmistrz, dobra robota!
Miałes bardzo dobry pomysł, by temat szufladek rozwinąć w pattern. Można zrobić nawet jeszcze więcej- opis każdej z szufladek można trochę rozbudować, a potem ZAKOTWICZYĆ! I wtedy odpalając odpowiednią kotwicę, mozna umieścić siebie w odpowiedniej szufladce!
Pozdrawiam, Lechu
Miałes bardzo dobry pomysł, by temat szufladek rozwinąć w pattern. Można zrobić nawet jeszcze więcej- opis każdej z szufladek można trochę rozbudować, a potem ZAKOTWICZYĆ! I wtedy odpalając odpowiednią kotwicę, mozna umieścić siebie w odpowiedniej szufladce!
Pozdrawiam, Lechu
"Kobieta zmienną jest, jak mówi poeta. Ale ja nie piszę wierszy, zajmuję się tylko uwodzeniem kobiet."
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość