"sprawdzone" sposoby [patterny] na ... żony ??
Moderatorzy: admin, Lech Dębski, yebi69, Sowa_sensei, Moderatorzy
"sprawdzone" sposoby [patterny] na ... żony ??
a tak mi przyszło do głowy ze latają tylko patterny na nowopoznane lub znane laski. Przecież jest tutaj wielu, którzy mają żony i ... własnie, macie jakieś udane doswiadczenia w "manipulacji" nimi ?? czy w rozognianiu swoich związków ??
Podzielicie się wiedzą z resztą braci ??
po,
mj
Podzielicie się wiedzą z resztą braci ??
po,
mj
===============================
WSZECHŚWIAT nie daje Ci tego czego chcesz,
ani tego na co zasługujesz,
a daje Ci to czego oczekujesz.
WSZECHŚWIAT nie daje Ci tego czego chcesz,
ani tego na co zasługujesz,
a daje Ci to czego oczekujesz.
Witam Braci a Ciebie bracie szczególnie
Żona jest tą osobą której takie prezenty należą się najczęściej.
Kiedy mówiłem jej paterny myślę, że działały zbyt słabo. Przeszedłem do wspomnień, oczywiście te najbardziej pikantne następnie wprowadziłem wątek doznań cielesnych.
Otrzymałem satysfakcjonującą mnie odpowiedz ""...jak ty to robisz...."
Pozdrawim
Żona jest tą osobą której takie prezenty należą się najczęściej.
Kiedy mówiłem jej paterny myślę, że działały zbyt słabo. Przeszedłem do wspomnień, oczywiście te najbardziej pikantne następnie wprowadziłem wątek doznań cielesnych.
Otrzymałem satysfakcjonującą mnie odpowiedz ""...jak ty to robisz...."
Pozdrawim
boo boo co to jest bracie FAZO ????
co to za podpis ??
dolinujesz się ??
weź coś weselszego bo mi się krzywo na facjacie robi
pamiętaj ze PSF'y sobie tego nie uświadamiają a adepci seminarium są już adeptami a nie psf'ami [przynajmniej w większosci :P:P]
co to za podpis ??
dolinujesz się ??
weź coś weselszego bo mi się krzywo na facjacie robi
pamiętaj ze PSF'y sobie tego nie uświadamiają a adepci seminarium są już adeptami a nie psf'ami [przynajmniej w większosci :P:P]
===============================
WSZECHŚWIAT nie daje Ci tego czego chcesz,
ani tego na co zasługujesz,
a daje Ci to czego oczekujesz.
WSZECHŚWIAT nie daje Ci tego czego chcesz,
ani tego na co zasługujesz,
a daje Ci to czego oczekujesz.
- Sowa_sensei
- Master Trener
- Posty: 99
- Rejestracja: pt sty 09, 2004 5:12 pm
Qrwa, zamyśliłem się teraz i nie wiem... Mam żonę i jestem z nią między innymi od paru lat lat i właściwie jedyny wzorzec NLSowy jaki stosuje od lat to text; kochanie, jesteśmy otwartymi ludźmi i gdyby okazało się któregoś dnia, że możemy żyć lepiej z innymi ludźmi niż ze sobą to co? Powiemy sobie z kulturą, było miło, nieprawdaż?
I średnio raz na 3 m-ce kupuje jej bez zapowiedzi jakić prezent, książkę, kwiaty jakiś duperel do 30,-. Jak na razie daje to wspaniałe efekty. Żebyście tylko wiedzieli co potrafi moja żona...?
Pozdrawiam
P.
I średnio raz na 3 m-ce kupuje jej bez zapowiedzi jakić prezent, książkę, kwiaty jakiś duperel do 30,-. Jak na razie daje to wspaniałe efekty. Żebyście tylko wiedzieli co potrafi moja żona...?
Pozdrawiam
P.
- Sowa_sensei
- Master Trener
- Posty: 99
- Rejestracja: pt sty 09, 2004 5:12 pm
Ach, dear faza, hmm... jak to powiedzieć...? Hujowate to motto Twoje. A jaki jest NAJSZCZĘŚLIWSZY dzień mężczyzny. Np kiedy kobieta powie boże, twój członek w wzwodzie jest taki olbrzymi.
A ty nawet się nie podnieciłeś do półerekcji
pozdrawiam
P.
PS Twoja uwaga determinuje Twoje myślenie a to determinuje Twoje działanie- rozpal swoją żonę do białości i potem możesz zacząć grę wstępną...
A ty nawet się nie podnieciłeś do półerekcji
pozdrawiam
P.
PS Twoja uwaga determinuje Twoje myślenie a to determinuje Twoje działanie- rozpal swoją żonę do białości i potem możesz zacząć grę wstępną...
Teraz ja...
Najczęściej stosuje techniki z ostatniego dnia: palec ET, oraz masaż dłoni. Ze skromnym rozwinięciem w coś co nazwałem "złotym kutasem".
Język Miltona, lekkie transowanie, wzmacnianie odczuwania bodźców, następnie przekierowanie źródła wrażliwości z palca na kutasa i... do dzieła, ale nie za szybko... Tak aby jeszcze frakcjonować napięcie seksualne... Oj, szaleje...
Ach, jak umysł jest cudownie połączony z ciałem .
Zresztą jest to ta część NLP którą ostatnio badam: połączenie umysłu i ciała w zastosowaniach łóżkowych.
Zaś z patternów... temat: radość z przekraczania kolejnych granic...
Najczęściej stosuje techniki z ostatniego dnia: palec ET, oraz masaż dłoni. Ze skromnym rozwinięciem w coś co nazwałem "złotym kutasem".
Język Miltona, lekkie transowanie, wzmacnianie odczuwania bodźców, następnie przekierowanie źródła wrażliwości z palca na kutasa i... do dzieła, ale nie za szybko... Tak aby jeszcze frakcjonować napięcie seksualne... Oj, szaleje...
Ach, jak umysł jest cudownie połączony z ciałem .
Zresztą jest to ta część NLP którą ostatnio badam: połączenie umysłu i ciała w zastosowaniach łóżkowych.
Zaś z patternów... temat: radość z przekraczania kolejnych granic...
- faza69
- Posty: 55
- Rejestracja: sob sty 10, 2004 8:23 pm
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontaktowanie:
Ostatnio przetestowałem na swojej żonie postawe Bonda akurat nadażyłą się okazja w czasie drogi powrtnej z kina ("Pasja" M.Gibsona) .
Po wyjściu z kina pare słów na temat filmu i w tym momęcie zrobiłem postawe.
I tak przez całą drogę po syna i do domu.
Spyta ktoś a jakie efekty ?
1. Cały czas zastanawiała się co mi jest czy jestem wkurwiony czy co ?
2. Postawą zmuszałem ją do tego aby to ona cały czas próbowała
nawiązać rozmowe ( co nie znaczy że ja nic nie móiłęm )
3. To ja byłem w tym czasie dla niej wyzwaniem ( na ogól jest tak że
żony są przyzwyczajone do tego że to facet się stara, nadskakuje i
chce aby to ona jego chwaliła i że to faceci są pod pantoflem a nie one
i co tu dużo mówić panowie sami je do tego przyzwyczajamy )
4. Zrobiłą coś co zdażyło się może ze dwa razy w czasie naszego
małżeństwa przed wejściem do domu w miejscu publicznym zebrało się
jej na namiętne uściski
I wszystko by było fajnie gdybym miał więcej czasu na to żeby stosować na niej i postawe i inne techniki ( dużo pracuje ale już nie długo z kończe z tym )
Pozdrawiam
Po wyjściu z kina pare słów na temat filmu i w tym momęcie zrobiłem postawe.
I tak przez całą drogę po syna i do domu.
Spyta ktoś a jakie efekty ?
1. Cały czas zastanawiała się co mi jest czy jestem wkurwiony czy co ?
2. Postawą zmuszałem ją do tego aby to ona cały czas próbowała
nawiązać rozmowe ( co nie znaczy że ja nic nie móiłęm )
3. To ja byłem w tym czasie dla niej wyzwaniem ( na ogól jest tak że
żony są przyzwyczajone do tego że to facet się stara, nadskakuje i
chce aby to ona jego chwaliła i że to faceci są pod pantoflem a nie one
i co tu dużo mówić panowie sami je do tego przyzwyczajamy )
4. Zrobiłą coś co zdażyło się może ze dwa razy w czasie naszego
małżeństwa przed wejściem do domu w miejscu publicznym zebrało się
jej na namiętne uściski
I wszystko by było fajnie gdybym miał więcej czasu na to żeby stosować na niej i postawe i inne techniki ( dużo pracuje ale już nie długo z kończe z tym )
Pozdrawiam
Bez komentarza
Temat sprzed paru miesięcy,ale tak się złożyło, że od niedawna mam dostęp,więc wybaczcie;-).Ja się od dawna zastanawiam jak to jest,że większość moich,wcale nie głupich przecież,znajomych nadskakuje żonom,a czasami wręcz panicznie ich się boi.Dają się opieprzać jak bure suki,a jedyne co mają do powiedzenia, to..."tak kochanie" albo coś w tym stylu.Sam jestem żonaty,ale pojąć tego nie mogę.I oni są przekonani,że to przejaw jakiejś miłości tych kobiet do nich,czy czegoś takiego.A kiedy zniesmaczony do granic bólu zwracam im uwagę,że nie powinni na to pozwalać, przyznają mi zakłopotani rację,po czym...postępują tak samo i dalej się płaszczą.Facet,który na to nie pozwala jest postrzegany jako zły mąż.A nie daj Boże jak postąpi w taki sam sposób jak robią to żony.Gbur po prostu:-).Wiecie skąd się bierze takie społeczne przyzwolenie na pomiatanie facetami?Zresztą co mi tam...Czym więcej pantoflarzy,tym więcej kobiet dla mnie
Kurde..tak się zagalopowałem w tej złości na te mało udane kopie facetów,że zapomniałem, jak to na nowego przystało,przywitać się i pozdrowić.No i temat jaki zapodał Mcjackal jakoś mi umknął.Moje doświadczenia związane ze świadomą manipulacją są raczej niewielkie (moja ż. na ogół robi to, czego od niej oczekuję ), ale myślę, że jest parę rzeczy, które facetowi w stałym związku mogą się przydać.Po pierwsze: Nie należy dopuszczać do tego,żeby partnerka była przekonana,że jesteś na nią "skazany",ergo bądź atrakcyjny dla innych kobiet i niech ona o tym wie (pryszcz dla absolwenta NLS-u:-)).Po drugie:Nigdy nie staraj się "przekupywać" jej w jakikolwiek sposób,gdy jest na ciebie z jakiegoś powodu obrażona,bo się skubana przyzwyczai:-) i szybko zobaczysz,że coraz więcej rzeczy jej się nie podoba i coraz częściej będzie się obrażała żeby otrzymać "nagrodę" w ramach przeprosin (za to sam możesz tę metodę wypróbować,żeby ją skłonić do pożądanego przez Ciebie zachowania-straszne skur....stwo ).Po trzecie:Dbaj o kondycję pod każdym względem:-)Kobieta zaspokojona jest w stanie wiele dobrego dla Ciebie zrobić:-).No i kurde powieś tę półkę,co to od roku prawie w przedpokoju leży .I to tak na gorąco.Pewnie sam o tym wiesz,ale czasami warto sobie to przypomnieć,bo wydaje mi się,że to świetnie się sprawdza.A w ogóle, to sam ciekawy jestem opinii innych na ten temat,a zwłaszcza tych sposobów wpływania na swoje panie, bo chyba każdy coś tam sobie wypracował.Pozdrawiam
- Sowa_sensei
- Master Trener
- Posty: 99
- Rejestracja: pt sty 09, 2004 5:12 pm
Witka młody bracie:)))
Najzupełniej się z Tobą zgadzam. Przekupywanie żony prezentami to jak trenowanie pitbula żeby gryzł pana kiedy się zrobi głodny
Jak juz wspomniałem ja praktykuję drobny prezent bez zapowiedzi- "za to że jesteś kochanie". I co jakiś czas dostarczam jej szczypty (kontrolowanej) zazdrości.
Pozdr
P.
Najzupełniej się z Tobą zgadzam. Przekupywanie żony prezentami to jak trenowanie pitbula żeby gryzł pana kiedy się zrobi głodny
Jak juz wspomniałem ja praktykuję drobny prezent bez zapowiedzi- "za to że jesteś kochanie". I co jakiś czas dostarczam jej szczypty (kontrolowanej) zazdrości.
Pozdr
P.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości