KBD, pamiętaj nie ma nigdy za dużo informacji zwrotnych

:D:D:D:D
no to jazda :
dzisiaj miałem 4 raporciki i jedną niespodziankę

:D:D:D. Może w kwestii wyjasnienia, zabawiam się w osiąganiu jak najlepszych niewerbalnych raportów [to z lenistwa

], uczę sie tego i nie zagaduję lasek, przeskakuję z kwiatka na kwiatek moją uwagą i tu dopiero są niezłe informacje

:D:D:D:D
najpierw był obiadzik wpadłem do janek, do restauramy, tłum jak cholera, nic to wziałem jakieś "chińskie" pomieszane i poszedłem szukać miejsca wśród lasek

upatrzyłem sobie dwie, jaksieś małolatki i siadłem przy stoliku obok nich, jedn az nich mi się "w miarę" podobała to klapnąłem w polu jej widzenia i za ledwo ciepłe żarcie się zabrałem, standardowe procedurki powłączałem i sobie spokojnie konsumpcję uskuteczniałem obserwując co będzie dalej. Długo czekać nie musiałem, laska zaczęła się wiercić i nerwowo rozglądać, cóż długo szukać nie musiała, jedno moje przelotne spojrzenie uchwyciła i od razu czerwona jak burak [blondyna, więc plamista się zrobiła]. Ja sobie wcinam dalej a ona nerwówki wrzuca co chwila i chwile coraz krótsze. Nie wytrzymała presji siły odśrodkowej podczas przyspieszenia energii pierścienia

:D:D:D i bardzo szybko wyszły, ale nie za daleko, bo tylko za drzwi i stamtąd prowadziły obserwację. A ja leniwiec olałem sprawę, choć parę razy rzuciłem ostentacyjnie wzrokiem w jej wlepiony we mnie wzrok, skończyłem obiadek i poszedłem wgłąb centrum, jak je znacie to w stronę Geanta. Obszedłem dookoła centum i co widzę laseczki wyczaiły gdzie poszedłem, bo usidły tak zeby mnie spotkać w mojej drodze powrotnej. Przeszedłem udając że ich nie widzę

:D:D:D, poszedłem dalej wyszedłem z centrum i przeparkowałem samochód bliżej wyjścia ktorego one siedziały. Znowu wszedłem do centum i przeszedłem obok nich nadal udając że ich nie widze, poszedłem do lodziarni na środku, kupiłem sobie loda i w niedalekim jej pobliżu usiadłem i zacząłem konsumować lodzika. Ku mojemu zdziwieniu laseczki wstały, i zaczęłu iść w wiadomą stronę

:D:D, przeszły mi za plecami i udały się do lodziarni kupić loda

:D:D [ech ta siła sugestii

]. Kupiły i wyszły, nie zauważyłem ze nie do końca, a ja przesiadłem się niedaleko wyjścia tam gdzie one wczesniej siedziały. Zjadłem lodzika i wychodząc zobaczyłem je stojące przy wyjściu jarające fajki, a że nie lubię smrodu tutoniu z buzi dziewuszek udałem się do samochodu i pojechałem do Szparki na placu "+++"

. Tam wbiłem się na środkowe pięterko wyciągnąłem segregatorek z materiałami i zacząłem powtarzać sobie materiałek z NLS i BB. Na przeciwko mnie siedziała jakaś dziunia z chłoaczkiem i 7-ma przyjaciółmi. Co miałem zrobić spodobała mi się na pierwszy rzut oka, więc się na nią "uwziąłem". Najpierw siedziała tyłem, po 3-4 minutach już siedziała do mnie tak zeby mnie kątem oka łowić. Cóż zacząłem zabawę, a ona wwiercała sie w krzesło coraz bardziej

. A ja sobie zamówiłem małego guinessika i sączyłem, bawiąc się to długopisem to płomieniem świeczki, a lalcia się nieźle rozgrzała bo wyskoczyła ze sweterka. Potem się zwolnił stolik i się przesiedli, lalcia usiadła po drugiej stronie stolika, czyli przodem do mnie i zaczęliśmy się obserwować. Jakiś czas "pogruchalismy mentalnie", spojrzenia były coraz dłuższe, jej coraz goręcej, zaczynała bardzo głęboko oddychać, gorącz ją walił ostro, plamy twarz purpura

, ale rozebrać sie już nie miała do czego

:P:P:P. Trochę zgłodniałem więc poprosiłem kelnera żeby mi podał sałatkę grecką, zacząłem się bawić sałatką i widelcem i ku mojemu zdziwieniu z całego towarzystwa właśnie ta niunia złożyła zamówienie i zgadnijcie na co ?? TAK TAK, zamówiła dokładnie to co ja, nie powiem byłem w szoku. I ona zaczęła się bawić tą sałatką, chyba była za mało dyskretna bo się jej chłopaczek coś ogarnął

:D:D choć mnie nie zauważył hihi. Opamiętała się trochę a ja wpadłem na pomysł "porzucenia", czyli zająłem się jej koleżanką która siedziała do mnie tyłem, a ją oziębiłem pierścieniem. Po paru minutkach efekt ten sam, już siedziała tak żeby mnie łowić kątem oka

a pierwsza lala musiała się udac do łazienki [a już myślałem że jej pupa przymarzła do siedzenia

]. Po powrocie z kibla próbowała mnie łowić i zwracać na siebie uwagę, ale cóż ja sączyłem kolejngo guinessika i już byłem zainteresowany kręceniem koleżanki. Nie wiedziałem że nawet na tym poziomie babki są tak zazdrosne

:D:D:D:D. Podążyłem dalej tym tropem "oziębłym", bo własnie wpadlo jakies nowe towarzystwo i było trochę niedopasowane, bo były 3 laski i jeden jakiś dziwny kolo, jedna z nich to jego niunia była, a 2 pozostałe to jej koleżanki. Jedną z koleżanek bokiem do mnie siedzącą sobie upatrzyłem, a tamte dwie poprzednie oziębiałem przez jakąs chwilę a potem zupełnie wyciałem je z mojego modelu [one po prostu ku..a nie istnieją

:D:D:D:D], choć nadal rzucały w moją stronę nerwowe spojrzenia. Na początku dąłem jej trochę luzu, bo musiałem porobić na gorąco notatki z tego co zaobserwowałem. Potem się za niuńkę wziąłem, choć leciutko na początek, taki lepszy poziom delikatności, tak subtelniej, dokładniej wszystko sobie wyobrażałem, zacząłem powoli i obserwowałem co się w niej dzieje. Jak już wspominałem [wcześniej], jestem leniwy i robię wszystko żeby lalki się do mnie dopasowywały a nie ja do nich

:D:D. Zaczynało jej się robić cieplo, choć nic nie piła, wyskoczyła ze sweterka, plamki się pojawiły na dekolciku, co chwila spojrzenia też sie pojawiły, były jakies dziwne, jak by wiedziała dokładnie co jej robię, bo miały wyraz wyrzutu, co ona widziała tę linię między naszymi czakrami, albo chociaż jej kierunek ?? Sam nie wiem, ale po pewnym czasie złagodniała, masło jej się na oczy rzuciło i już była w letargu, z koleżankami malo co rozmawiała, coś tam bąkała jak ją wybijali z zawieszenia

. Ocknęla się trochę jak jej przyniesli wczesniej zamówione winko, ja się bawiłem w pocierania długopisu, a ona tarła paluszkami dłuuugą nóżkę kieliszka, baaardzo powoli to robiliśmy. Dziwne bo ja piłem browara, a ona nie tykała kieliszka ustami, tylko się nim bawiła. Nagle towarzystwo dwóch pierwszych lasek sie poderwało do lotu. Obie przy wyjściu [siedziałem na przeciwko wieszaka] obdarzyły mnie przeeeeciągłymi spojrzeniami i poszły sobie, mam nadzieję że dzisiaj im się przyśni coś ... fajnego. Trochę się zresetowałem tym wyjściem laseczek i puściłem tę od wina, zdołała sie ogarnąć i rozbudzić i zaczęła trajkotać z koleżankami tak żywo ze aż one były zdziwione

:D:D:D. Ciekawe co było w tym winie??

:P:P Musiała się zmeczyć bo wino poszło bardzo szybko, spragniona czy co ?? Najpierw parenaście minut bawiła się nóżką, a potem walnęła je w przeciągu 2 czy 3 minut

Nie miałem już siły jej męczyć, porobiłem notatki i siedziałem odpoczywając [kurde potwornie to męczy, byłem spocony, niemalże jak bym przebiegł pare kilometrów

:D:D:D]. Towarzystwo się zaczęło zwijać, Niunia rzuciła mi fajne spojrzenie na pożegnanie [może kiedyś się tu spotkamy

]. A że i mnie pęcherz zaczął męczyć, to zapłaciłem i zszedlem do wyjścia. Idę sobie dołem i miałem iść do łazienki, ale nie dotarłem, bo na dole siedział Nasz drogi Trener Paweł Sowa z kolegą, również trenerem [sorka nie pamiętam imienia, byłem trochę upity i zmęczony, może nie było po mnie widać ale jednak czułem trochę

]. Porozmawialiśmy parę chwilek ja oczywiście zapomniałem iść do łazienki i wyszliśmy z lokalu. Tak skończył sie dzionek, a raczej wieczór treningu niewerbalnych umiejętności. Następny może jutro ??
uff ale poemat siekłem, a tu taka wczesna już godzina
Wiecie co, po całym wieczorku oglądania róznych ludzi, przychodzących razem, czy razem-a-jednak-osobno, jak się zatrzyma, usiadzie z boku i poobserwuje to jest to wprost ocean zachowań, czy może jego brak i nie wiem czy to przez wszechogarniającą nas technologię, czy media, modę czy penis wie co, ludzie są jacyś dziwni

Spotykają się, przychodzą ze sobą, ale nie widać wśród nich prawdziwej więzi, są jacyś wystraszeni, wyobcowani, sztuczni.
Acha zeby nie było nie włącza mi się tampon terapeutyczny

:D:D:D to tylko taka obserwacja którą chciałem się z Wami podzlieć
dobra styknie spać trza iśc
trzymajcie się
mam nadzieję że next time da sie kogoś ustawić dla zwiększenia grupy obserwatorów

:D:D i nie tylko

:P
po,
mj