Postautor: punkotek » pt paź 08, 2004 2:39 am
tanczacyF - Daruj sobie tantre, bo z takim podejsciem tylko zmarnujesz swój czas i nabierzesz przekonania ze to chujnia i niedziala. Poszukaj na sieci ćwiczen zwieracza. Jeszcze co możesz zrobić na przykład: praca z przekonaniami, zainstalowanie sobie cechy, modyfikacja submodalnosci.
Rozbudzanie i wznoszenie Kundalini to cholernie pouczające i szalenie ciekawe zjawisko, jednak aby cyrkulować i rozpędzać wzniesioną energie potrzeba także kobiety ktorej energia i swiadomość siebie jest na dość wysokim poziomie. Wymaga to także bardzo dużo praktyki, samokontroli i systematyki.
Ciekawe co zaobserwowalem to fakt, że kobiety które wydają "dzwięki" podczas stosunku przezywaja go bardziej intensywnie. I to samo wydawanie dzwiekow powoduje wieksze doznania a nie doznania powoduja dzwieki. Chodzi tu o to, że energia przeksztalcana w fale dzwiekowa rezonuje co daje w efekcie zmiane wibracji tej energi przy jednoczesnym jej wznoszeniu. Niektóre wpadają na to same, inne trzeba naprowadzić. Dziś dostałem sms który jest kwintesencja tego co napisałem : Dobry sex to taki po którym nawet sąsiedzi zapalają papierosa.
Coś w tym jest.
Wszystkie kobiety sa bardzo tantryczne, tak sa zbudowane ich matryce energetyczne, dlatego to co tu na nls ktoś nazwał techniką pierscienia - działa calkiem dobrze.
Cały trik wzorowany jest właśnie na modelu cyrkulacji i wznoszenia Kundalini - z tym że to takie przedszkole i w tym wypadku kierujesz energia Chi.
Yano: Co to za głupoty?:
cyt.: (tak między nami: wg. tantry stosunek trwa do pełnego zadowolenia kobiety ) i dłużej.
Celem tantry nie jest pełne zadowolenie kobiety czy faceta, cielesnosc odpada na inny plan. Chodzi o zespolenie pierwiastka męskiego i żeńskim co daje bardzo, ale to bardzo inny rodzaj percepcji. To jakby bóstwa pogrązyły sie w radości tańca. Taki rodzaj oświecenia, bycia tym czym naprawde jestes.
To samo z czasem, jesli wzniesiesz Kundalini na tyle by udalo sie kierowac tą energie do cyrkulacji pomiedzy Toba a nia, cos takiego jak czas i przestrzeń przestaja istniec tak jak przyszlosc, terazniejszosc i przeszłość rozwijaja sie i stają sie dostępne jednocześnie takie zawsze i wszędzie. Trudno opisać ten stan - jest to bardzo piekne i mistyczne, rodzaj bycia jednoczesnie wszystkim i niczym na nieskończenie wiele sposobów.
Lech: Właśnie, to nie jest partyzantka o celu : ja Ci cholera pokaże - jebaj, jebaj, tylko sztuka której czynienie jest nielada pouczającym obcowaniem z drugim człowiekiem.
Tupak: Sedno, przybij piątke.
W3 H7V3 3XPL051V35!