ryzyko? związana z zabieraniem cukierka
Moderatorzy: admin, Lech Dębski, yebi69, Moderatorzy
ryzyko? związana z zabieraniem cukierka
Czy nie sądzicie ze "zabieranie cukierka" jest dośc ryzykowe i moze
skonczyc sie tym ze po milej rozmowie ona , mimio ze zafascynowana - pojdzie sobie w dal bo nie przelamie sie zeby sama zaproponowac wymiane telefonow lub spotkanie? Wiele kobiet ma przeciez swoją dume i niw wychodząz takimi rzeczami pierwsze albo po prostu są niesmiale.
skonczyc sie tym ze po milej rozmowie ona , mimio ze zafascynowana - pojdzie sobie w dal bo nie przelamie sie zeby sama zaproponowac wymiane telefonow lub spotkanie? Wiele kobiet ma przeciez swoją dume i niw wychodząz takimi rzeczami pierwsze albo po prostu są niesmiale.
- faza69
- Posty: 55
- Rejestracja: sob sty 10, 2004 8:23 pm
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontaktowanie:
Zgadza się są kobiety które mają swoją dumę ( z kąd ja to znam ) i mogą tak zareagować.
Aczkolwiek pomyśl czy jeżeli ona uniesie się dumą to czy jest warta Twojego zachodu ? i Twoich starań ?
Wszak tego kwiatu jest około według Andzreja (Pozdrawiam mistrzu) 3 mld. na świecie odżucić za stare i za brzydkie to i tak zostaje ich wystarczająco dużo.
Może to wydawać się dziwne ,ale według moich przekonań i kryteriów nie każda kobieta zasługuje na to by mieć CIEBIE.
"Co to jest dziewczyna ?........... jest to nędzna namiastka kobiety "
Aczkolwiek pomyśl czy jeżeli ona uniesie się dumą to czy jest warta Twojego zachodu ? i Twoich starań ?
Wszak tego kwiatu jest około według Andzreja (Pozdrawiam mistrzu) 3 mld. na świecie odżucić za stare i za brzydkie to i tak zostaje ich wystarczająco dużo.
Może to wydawać się dziwne ,ale według moich przekonań i kryteriów nie każda kobieta zasługuje na to by mieć CIEBIE.
"Co to jest dziewczyna ?........... jest to nędzna namiastka kobiety "
Bez komentarza
-
- Master Trener
- Posty: 208
- Rejestracja: czw paź 23, 2003 11:26 am
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontaktowanie:
Pewnie, ze ryzyko istnieje, zwłaszcza jeśli działa się przeciwko kultutowemu zaprogramowaniu kobiet ("to facet musi mnie POPROSIĆ" bleee ). Ale w NLS chodzi własnie o wychodzenie poza to kulturowe zaprogramowanie i o obudzenie w kobiecie czegoś, z czym się dotąd nie zetknęła.
Poza tym trzeba wiedzieć KIEDY zabrać cukierka i JAK to zrobić.
Pozdrawiam, Lechu
Poza tym trzeba wiedzieć KIEDY zabrać cukierka i JAK to zrobić.
Pozdrawiam, Lechu
"Kobieta zmienną jest, jak mówi poeta. Ale ja nie piszę wierszy, zajmuję się tylko uwodzeniem kobiet."
A czy istnieje takie ryzyko ze ... nie zabierzesz jej cukierka a przy okazji nie zaintrygujesz jej, nie pobudzisz i zostanie na zwsze twoja fajna przyjaciolka lub mila kolezanka a ty bedziesz dla niej jedynie milym kolega?
Pomysl .. ile do tej pory w zyciu miales takich kolezanek ktorym nie zabierales cukierkow i czy dalej uwazasz ze ten "brak ryzyka" prowadzil cie tam gdzie chciales?
Pomysl .. ile do tej pory w zyciu miales takich kolezanek ktorym nie zabierales cukierkow i czy dalej uwazasz ze ten "brak ryzyka" prowadzil cie tam gdzie chciales?
Lech Dębski pisze:Pewnie, ze ryzyko istnieje, zwłaszcza jeśli działa się przeciwko kultutowemu zaprogramowaniu kobiet ("to facet musi mnie POPROSIĆ" bleee ). Ale w NLS chodzi własnie o wychodzenie poza to kulturowe zaprogramowanie i o obudzenie w kobiecie czegoś, z czym się dotąd nie zetknęła.
Poza tym trzeba wiedzieć KIEDY zabrać cukierka i JAK to zrobić.
Jak najbardziej zgadzam się z Lechem... całkowicie .. oczywiście trzeba wybrać najbardziej odpowiednie momenty i użyć własciwych słów... ponieważ sam miałem całkiem nizłe doswiadczenie z zabieraniem cukierka... i chyba robiłem to w dobrym momencie i w prawidłowy sposób bo panienka mówiła pózniej do mnie "nie wie co się dzieje, nie jesteś ani przystojny bo miałam łądniejszych chłopaków ani miły ani nic a ja .. nie wiem .. jestem jakaś głupia ale działasz na mnie jak magnes , ciągnie mnie do Ciebie niesamowicie... itp itd.. oczywiscie sie wqrwiłem , bo nie lubie jak panna mi mówi że nie jestem przystojny i że ham ze mnie więc zabrałem po raz kolejny cukierka mówiąc że nie chce się z nią więcej spotykać.... teraz jest tak że wymysla rózne preteksty aby mnie zobaczyć i się spotkać .. a gdy już się widzimy .. to ... qrwa .. poprostu błaga mnie o seks z nią.. jęczy mi że mnie kocha i chce się ze mną pierdolić i takie tam... ZASADA NIEDOSTĘPNOŚĆI ROBI SWOJE
pozdrawiam G.
hmm .. ja musze powiedzieć że pewien rodzaj dumy zawsze mi sie u kobiet podobał. Bardziej mnie intrygowały takie kobiety, niz te co za mną same latały
Zastanawiam sie czy w sytuacji kiedy zaciwekawie dziewczyne sobą i zabiorę cukierka a ona nie poprosi mnie o telefon ani nic takiego to moża jakoas "uratowac" sytuacje.,Oczywisice tak zeby nie wyjśc na głupka..
Zastanawiam sie czy w sytuacji kiedy zaciwekawie dziewczyne sobą i zabiorę cukierka a ona nie poprosi mnie o telefon ani nic takiego to moża jakoas "uratowac" sytuacje.,Oczywisice tak zeby nie wyjśc na głupka..
Jak to ratować sytuację? Chyba nie zrozumiałeś. Właśnie kiedy ona nie reaguje na zabranie cukierka to sytuacja jest uratowana. Nie będziesz musiał tracić swojego cennego czasu na niewartą Twego zachodu dziewczynę. Będziesz miał wiecej czasu na uwodzenie kolejnej. Cóż. Po co brnąć w ślepą uliczkę. Jeśli widzisz, że uliczka jest ślepa, to szybko się wycofaj (aksjomat Vexa)
I'VE GOT THE POWER !!!
"Do or do not. There is no try" - Yoda
"Do or do not. There is no try" - Yoda
-
- Posty: 23
- Rejestracja: sob mar 13, 2004 7:25 pm
hahhahhahaha... stary, to jest chujowe. mike lub delta pisali gdzieś o tym (mimo iż tak ich nienawidzicie - a to destrukcyjna emocja), że nlser rzuca jakiś pick-up line, panna go olewa, a ona twierdzi, że zabrał cukierka. niektórzy idą dalej i uwodzą inne, inni po prostu masturbują się w samotności.
zresztą gdyby wam jakiś 200 kilowy pasztecik zabrał cukierka to co poczulibyście nieodpartą pokusę by pobiec za nią, zedrzeć z niej ubranie i ruchać tłustą wielorybnicę?
słabsi wyginą, przetrwają twardsi. nls też trzeba udoskonalać i dopasowywać do realnej walki w terenie. bo czy cukierek działa na każdą owieczkę? niektóre byćmoże wolą bardziej pikantne dania...
zresztą gdyby wam jakiś 200 kilowy pasztecik zabrał cukierka to co poczulibyście nieodpartą pokusę by pobiec za nią, zedrzeć z niej ubranie i ruchać tłustą wielorybnicę?
słabsi wyginą, przetrwają twardsi. nls też trzeba udoskonalać i dopasowywać do realnej walki w terenie. bo czy cukierek działa na każdą owieczkę? niektóre byćmoże wolą bardziej pikantne dania...
"Lecz spokojny bohater, wsparty na rapierze,
Śledząc za falą, widzieć nic więcej nie raczył." ("Don Juan w piekle")
Śledząc za falą, widzieć nic więcej nie raczył." ("Don Juan w piekle")
jesli tak bylo to po prostu nie byl dla niej cukierek, moze dla Ciebie byl, ale dla niej nie.
Najpierw musisz znalezc cos co jest dla niej cukierkiem, czyli tak na nia podzialac, zeby chciala wiecej i to juz.
200 kilowy pasztet raczej nie mial mi co zabierac
Jesli rzucasz jakas pick-up line i ona nie reaguje, to znaczy, ze nie masz cukierka zeby go jej zabrac. To jest proste i oczywiste. Cukierek powstaje w jej doswiadczeniu a nie w Twoim (tak jak mowi sie na NLP, ze znaczenie Twojego dzialania okresla reakcja drugiej osoby lub rezultat, ktory uzyskujesz. Np. przyslowiowy Majk ostro pracuje nad zwiekszaniem sprzedazy plyt, bo odkad zaczal swirowac na roznych forach to wizyty na nls.pl poszly ostro do gory a sprzedaz mocno wzrosla Tak wiec my go lubimy, gdyby nie istnial to trzeba by bylo go wymyslec )
Najpierw musisz znalezc cos co jest dla niej cukierkiem, czyli tak na nia podzialac, zeby chciala wiecej i to juz.
200 kilowy pasztet raczej nie mial mi co zabierac
Jesli rzucasz jakas pick-up line i ona nie reaguje, to znaczy, ze nie masz cukierka zeby go jej zabrac. To jest proste i oczywiste. Cukierek powstaje w jej doswiadczeniu a nie w Twoim (tak jak mowi sie na NLP, ze znaczenie Twojego dzialania okresla reakcja drugiej osoby lub rezultat, ktory uzyskujesz. Np. przyslowiowy Majk ostro pracuje nad zwiekszaniem sprzedazy plyt, bo odkad zaczal swirowac na roznych forach to wizyty na nls.pl poszly ostro do gory a sprzedaz mocno wzrosla Tak wiec my go lubimy, gdyby nie istnial to trzeba by bylo go wymyslec )
-
- Posty: 23
- Rejestracja: sob mar 13, 2004 7:25 pm
no właśnie. co tu zabierać pannie, jak waży się 150 kilo i jebie od delikwenta warzywniakiem? a panna może mieć okres, ciężkie dzieciństwo czy planować dziewictwo na następne dziesięć dekad. ale można nad nią popracować i zapiąć. ale przecież łatwiej zabrać cukierka po 5 sekundach i iść się masturbować?
"Lecz spokojny bohater, wsparty na rapierze,
Śledząc za falą, widzieć nic więcej nie raczył." ("Don Juan w piekle")
Śledząc za falą, widzieć nic więcej nie raczył." ("Don Juan w piekle")
-
- Master Trener
- Posty: 208
- Rejestracja: czw paź 23, 2003 11:26 am
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontaktowanie:
Tańczący- prawdę mówiąc nie rozumiem twojego ostatniego posta. Mam wrażenie, że wychodzisz z "mantalności ubóstwa"- muszę JĄ mieć za wszelką cenę! (W skrajnej postaci- Albo ta, albo żadna!). Gdy jednak masz nastawienie "jak nie ta to inna" i dodatkowo pokazujesz jej coś o czym zawsze marzyła- to ona zaczyna być coraz bardziej zainteresowana kontaktem z tobą.
Uzi- to ciekawe, że kobieta dumna i niezalezna sama potrafi zadecydować, kiedy sięgnąć po to, czego najbardziej pragnie i to niezaleznie od tego, co powszechnie uważa się że wypada lub niewypada...
Więcej na ten temat w części dla klientów
Pozdrawiam, Lechu
Uzi- to ciekawe, że kobieta dumna i niezalezna sama potrafi zadecydować, kiedy sięgnąć po to, czego najbardziej pragnie i to niezaleznie od tego, co powszechnie uważa się że wypada lub niewypada...
Więcej na ten temat w części dla klientów
Pozdrawiam, Lechu
"Kobieta zmienną jest, jak mówi poeta. Ale ja nie piszę wierszy, zajmuję się tylko uwodzeniem kobiet."
uzi:
"Jak cenie sobie kobiety ktore sie cenią."
Hmmm...
1. Znajdź NLSowca, który zostanie twoim kolegą, lub kolegę, który zostanie NLSowcem
2. Na podryw chodź z tym kolegą. Kolega podrywa pierwszy.
a) Jeśli dziewczyna zareagowała na jego cukierka, to znaczy, że się nie ceni i wtedy ty wszelkie pozytywne uczucia do niej wyrywasz sobie z serca razem z korzeniami.
b) Jeśli nie zareagowała - to znaczy, że się ceni i jest ciebie warta tak jak ty wart jesteś jej. I wtedy TY wkraczasz do akcji! A, że to kolega zabrał jej cukierka, więc nie musisz się tłumaczyć ani przepraszać.
"Jak cenie sobie kobiety ktore sie cenią."
Hmmm...
1. Znajdź NLSowca, który zostanie twoim kolegą, lub kolegę, który zostanie NLSowcem
2. Na podryw chodź z tym kolegą. Kolega podrywa pierwszy.
a) Jeśli dziewczyna zareagowała na jego cukierka, to znaczy, że się nie ceni i wtedy ty wszelkie pozytywne uczucia do niej wyrywasz sobie z serca razem z korzeniami.
b) Jeśli nie zareagowała - to znaczy, że się ceni i jest ciebie warta tak jak ty wart jesteś jej. I wtedy TY wkraczasz do akcji! A, że to kolega zabrał jej cukierka, więc nie musisz się tłumaczyć ani przepraszać.
-
- Master Trener
- Posty: 208
- Rejestracja: czw paź 23, 2003 11:26 am
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontaktowanie:
uzi pisze:hmm .. ja musze powiedzieć że pewien rodzaj dumy zawsze mi sie u kobiet podobał. Bardziej mnie intrygowały takie kobiety, niz te co za mną same latały
No widzisz, jak działa zasada niedostępności? I założę się, że gdy daje ci nadzieję, że może... kiedyś... coś więcej..., a potem zabiera cukierka to intryguje cię jeszcze bardziej
Dokładnie ten sam mechanizm działa u kobiet. jeśli za nimi latasz, traca zainteresowanie. Jeśli jesteś niedostępny, a jednocześnie kobieta postrzega cię, że masz coś fascynującego do zaoferowania, to tym bardziej jej na tobie zależy.
Pozdrawiam, Lechu
"Kobieta zmienną jest, jak mówi poeta. Ale ja nie piszę wierszy, zajmuję się tylko uwodzeniem kobiet."
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość